Środki ochrony roślin - substancje lub ich mieszaniny oraz żywe organizmy, przeznaczone do ochrony roślin uprawnych
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało o konieczności wycofania pozwolenia na dalsze stosowanie środka wykorzystywanego przez rolników do walki z zarazą ziemniaczaną, alternariozą, czy mączniakiem rzekomym. Zmiany wynikają z postanowień Parlamentu Europejskiego.
Producenci ziemniaka zapamiętają ten rok, jako wyjątkowo trudny pod względem presji chorobowej na plantacji ziemniaków. Zaraza ziemniaczana spędza rolnikom sen z powiek, szczególnie, że w hurtowniach brakuje skutecznych środków ochrony roślin.
Stonka ziemniaczana coraz śmielej poczyna sobie na plantacjach ziemniaka. Próg szkodliwości stonki jest stosunkowo niewielki, więc warto zadbać o plony i zwalczyć owada, zanim uszkodzi krzaki ziemniaków i doprowadzi do strat plonów.
Polska ma długoletnie doświadczenie w uprawie szparagów. Powierzchnia upraw szparaga w Polsce wynosi ponad 2 tysiące hektarów.
Korzystasz z urządzenia, które służy do opryskiwania roślin w celu ochrony przed szkodnikami oraz chorobami? Jeśli tak, to musisz wiedzieć, że opryskiwacz powinien przechodzić okresowe badania techniczne. Powiemy, gdzie można zrobić takie badanie techniczne oraz co grozi za jego brak.
Członkowie Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w Brukseli dyskutowali o aktualnej sytuacji na rynku rolnym. Szef polskiego resortu rolnictwa podkreślił priorytetową kwestię rozwiązania problemu z ukraińskimi produktami rolnymi.
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Rolników zaprasza do wzięcia udziału w V edycji Ogólnopolskiego Konkursu dla Młodzieży pod nazwą „Moja Wizja Zero”.
Przypominamy o nowych terminach na sprzedaż i stosowanie środków ochrony roślin, które zostały przedstawione przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Sprawdź, z których środków ochrony roślin nie będzie można już korzystać.
Kupowanie produktów od sprawdzonych producentów i dystrybutorów środków ochrony roślin pomoże oszczędzić wielu kłopotów, a także zachować bezpieczeństwo upraw oraz zdrowie człowieka. Poznaj proste zasady zakupu środków ochrony roślin, które pozwolą uniknąć strat finansowych oraz konsekwencji prawnych.
Stosowanie biologicznych środków ochrony roślin to jedna z metod integrowanej ochrony roślin polegająca na wykorzystaniu pożytecznych organizmów, które stanowią naturalne zagrożenie dla szkodników upraw. Praktyka stosowania tego typu ochrony roślin została objęta dofinansowaniem w obrębie ekoschematu Biologicznej ochrony upraw, będącego jednym z elementów wsparcia Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027.
Współczesne rolnictwo korzysta z dobrodziejstw nauki i technologii, m.in. w postaci specjalistycznych środków ochrony roślin. Choć pestycydy chronią przed szkodnikami i chorobami roślin, to ich nieumiejętne wykorzystanie negatywnie wpływa na jakość produkowanej żywności. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Bydgoszczy poinformował o przeprowadzeniu badań pozostałości środków ochrony roślin w płodach rolnych. Wskutek badań stwierdzono, że większość dotychczas sprawdzonych próbek nie wzbudza zastrzeżeń. W 22 ze 114 próbek wykryto jednak pestycydy, które nie są zarejestrowane do stosowania na danej uprawie. WIORiN: badania płodów rolnych pod kątem pozostałości pestycydówPróżno szukać producenta żywności, który nie stosuje żadnych środków ochrony roślin w swoim gospodarstwie - trzeba przyznać, że bez specjalistycznych środków plony nie spełniałyby wymogów rolników i konsumentów, doprowadzając do poważnych problemów żywnościowych na rynku. Kluczem w stosowaniu środków ochrony roślin jest uważność i stosowanie się do obowiązujących przepisów. Kwestia ta była badana w ostatnim czasie przez pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Bydgoszczy. Do badań pobrano 295 próbek 61 gatunków płodów rolnych z województwa kujawsko-pomorskiego, wśród których były m.in.: rzodkiewka, groch, szczypiorek, sałata, ogórek, pomidor kalarepa, szpinak, brokuł, czereśnia, chrzan, koper truskawka, kalafior, malina, porzeczka, rzepak, morela, wiśnia, borówka, agrest, jarmuż, pszenica, cukinia, żyto, jęczmień, pszenżyto. Gatunki takie jak m.in. fasola, groch, proso, len i rzepak mają być poddane badaniu na obecność glifosatu. Warto podkreślić, że pestycyd ten nie może być stosowany przy ich uprawie. Dotychczas WIORiN podzielił się wynikami 114 próbek, spośród których znacząca większość nie budzi żadnych zastrzeżeń. Nieprawidłowości wykryto w 22 z nich - okazało się, że rolnicy stosowali w ich przypadku środki ochrony roślin nieprzeznaczone do danej uprawy.
Współczesne rolnictwo, mając na względzie obfite plony i maksymalną efektywność w pracy, nie waha się korzystać z szeregu substancji chemicznych wspomagających rozwój roślin. Pestycydy, niszcząc szkodniki, wpływają również na zdrowie ludzi. Amerykańscy naukowcy przyjrzeli się chloropyrifosowi, który - jak się okazało - najprawdopodobniej przyczynia się do trudności ze spalaniem tłuszczu. Warto jednak podkreślić, że chloropyrifos jest substancją zakazaną do użytku w krajach Unii Europejskiej i w Kanadzie. Znany pestycyd i opłakane skutki jego stosowaniaZnane powiedzenie mówi, iż jesteśmy tym, co jemy. Badania naukowe po raz kolejny dobitnie pokazują, że popularna mądrość ma odniesienie również do nowoczesnych sposobów ochrony roślin. Naukowcy z kanadyjskiego McMaster University wzięli pod lupę substancję, która - niegdyś używana jako pestycyd - została od pewnego czasu zakazana do dalszego użytku w krajach Unii Europejskiej i Kanadzie. Czy chloropyrifos rzeczywiście jest taki straszny jak go malują? Jak podaje portal sadyogrody.pl, badacze zaobserwowali skutki jego działania na myszach. Gdy zwierzęta spożywały produkty, które miały styczność z chloropyrifosem, miały później trudności ze spalaniem tłuszczu ze względu na spowolniony metabolizm. Wynika stąd, że chloropyrifos - nadal stosowany w wielu miejscach na świecie - może mieć związek z problemami otyłości wśród ludzi.
Krajowa Administracja Skarbowa nie po raz pierwszy dokonała zatrzymania przewozu niebezpiecznych dla upraw substancji na teren Polski. Jak informuje rzeszowska TVP na przejściu granicznym w Medyce i Korczowej udaremniono wjazd transportu z 400 opakowaniami pestycydów o nieznanym pochodzeniu. Warto pamiętać, że pestycydy bez etykiet są co prawda tańsze, ale stanowią realne zagrożenie zarówno dla upraw, jak i środowiska naturalnego. Ich stosowanie grozi również utratą unijnych dopłat. Krajowa Administracja Skarbowa kontra tajemnicze pestycydyWedle informacji przekazanych przez rzeszow.tvp.pl, do zatrzymania transportu z pestycydami nieznanego pochodzenia doszło na dwóch polsko-ukraińskich przejściach granicznych: w Medyce i Korczowej. Pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili tym samym wjazd 400 opakowań środków ochrony roślin, które nie posiadały odpowiedniej dokumentacji poświadczających bezpieczeństwo ich stosowania. Warto dodać, że - jak podaje rzeszowska TVP - od stycznia 2021 roku Krajowa Administracja Skarbowa zatrzymała na przejściach granicznych 540 kilogramów i litrów nielegalnych pestycydów.
Choć ich głównym celem jest maksymalizowanie plonów, to pestycydy są środkami, których sposoby użycia od zawsze wzbudzały wiele kontrowersji. W ostatnim czasie szefowie resortów rolnictwa z krajów członkowskich Unii Europejskiej debatowali nad przyjęciem nowych wymagań w zakresie ochrony pszczół. Stosowanie pestycydów ma niejednokrotnie bezpośredni wpływ na liczebność owadów zapylających, których z roku na rok jest na świecie coraz mniej. Część państw UE chce, by dany pestycyd mógł być stosowany tylko wtedy, gdy na danym obszarze nie zostanie przekroczony pułap 10% spadku liczebności pszczół wskutek jego użycia.Restrykcje ws. pestycydów w służbie pszczołomChoć rolnicy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ich praca nie mogła by być możliwa bez obecności owadów zapylających, to raz na jakiś czas pojawiają się informacje o osobach, które dokonują oprysków pestycydami w środku dnia. Temat dotyczący stosowania środków ochrony roślin wzbudza ogromne emocje - są wśród nich zarówno zaciekli przeciwnicy pestycydów, jak i ci, którzy wskazują, że stosowanie środków ochrony roślin musi być w pełni świadome potencjalnych skutków, które za sobą pociąga. Szefowie resortów rolnictwa z państw członkowskich Unii Europejskiej postanowili pochylić się nad sprawą wpływu pestycydów na dobrostan pszczół - nie jest bowiem tajemnicą, że owady te padają ofiarą niszczycielskiej działalności człowieka na całym świecie i jest ich coraz mniej. Sposobem na to, by w sezonie letnim szansę na przeżycie miało więcej pszczół mają być nowe przepisy ograniczające stosowanie pestycydów przez europejskich rolników.
Wszystkim rolnikom przypominamy, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zdecydowało o wycofaniu ze sprzedaży niektórych środków ochrony roślin, używanych dotychczas przez plantatorów w walce z chorobami grzybowymi. Tym samym po 30 września 2022 roku rolnicy nie będą mogli stosować czterech środków zawierających difenokonazol, kilku produktów, w składzie których znajduje się azoksystrobina i jednego stworzonego na bazie fluazynamu. MRiRW wycofało kolejne środki ochrony roślinWycofywanie ze sprzedaży kolejnych środków ochrony roślin, choć poprzedzone wcześniejszymi informacjami ze strony państwowych urzędników, często spotyka się z niemałą dezaprobatą plantatorów. Problemem jest zazwyczaj brak alternatyw dla wcześniej stosowanych środków - w ten sposób rolnicy, nawet jeśli chcą rezygnować z dotychczasowych preparatów, ponoszą straty w walce z insektami i chorobami grzybowymi swoich roślin. Jak podaje portal sadyogrody.pl, Instytut Ogrodnictwa – PIB w Skierniewicach przypomniał wszystkim rolnikom o tym, że już wkrótce na rynku nie będą mogli już znaleźć kilku popularnych marek środków ochrony roślin. Sprawa dotknie zwłaszcza producentów owoców i warzyw.
Kwestie dotyczące stosowania glifosatu budzą kontrowersje - środowisko naukowe nie zaprezentowało dotychczas jednolitego stanowiska w kwestii związku tej substancji z powstaniem nowotworów.USA: rolnik wygrał z producentem glifosatuBayer jest znaną na całym świecie firmą produkującą substancje agrotechniczne oraz produkty farmaceutyczne. Trudno wyobrazić sobie, aby pojedynczy rolnik mógł kiedykolwiek wygrać z biznesowym gigantem sądową bitwę o odszkodowanie za skutki korzystania z glifosatu. Glifosat jest bowiem substancją, która nie daje spokoju zarówno branży rolnej, jak i naukowcom i konsumentom. Jedni twierdzą, że glifosat (znajdujący się m.in. w popularnych produktach o nazwie Roundup) jest trucizną, która ma kancerogenny wpływ na ludzkie zdrowie. Inni twierdzą, że stosowanie glifosatu w konkretnych etapach rozwojowych roślin nie jest szkodliwe. Jeszcze inni są zdania, że glifosat jest neutralny zarówno dla zdrowia, jak i środowiska, a co więcej - jako jedyny specyfik pozwala rozprawić się z uporczywymi chwastami raz na zawsze. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-15]Unia Europejska zapowiedziała wygaszenie możliwości stosowania glifosatu przez rolników we wszystkich krajach członkowskich do połowy grudnia 2022 roku. Co stanie się później? Cztery kraje - Węgry, Niderlandy, Francja i Szwecja - już teraz walczą o możliwość przedłużenia stosowania tej substancji na polach. Bardzo prawdopodobne, że decyzja amerykańskiego sądu wpłynie na utrwalenie przekonań w UE na rzecz trwałego odejścia od glifosatu. Pomimo apelacji, firma Bayer poniosła druzgocącą przegraną w sądowej batalii z rolnikiem, który twierdził, że produkt ich marki zniszczył mu zdrowie.
Aktywność owadów jest najniższa od godziny 19:00 do godziny 4:00 nad ranem - zdaniem pszczelarzy rolnicy nie zawsze zważają na usilne apele i dokonują oprysków w ciągu dnia, co ma katastrofalny wpływ na insekty. Rolnicy nie słuchają próśb pszczelarzyFaktem jest, że nawet najlepszy materiały siewny, najpiękniejsza pogoda, najżyźniejsza gleba i najtroskliwszy rolnik nie wystarczą do tego, by cieszyć się dobrym plonem. Zwieńczeniem całego procesu jest tutaj praca pszczół i innych owadów zapylających. Problem w tym, że wraz z rozwojem sposobów walki ze szkodnikami, grzybami i chwastami, nowoczesne substancje zaczęły zagrażać również pożytecznym owadom. Choć pszczelarze wraz z początkiem każdego okresu wegetacyjnego bez ustanku apelują do rolników o wstrzymanie oprysków w ciągu dnia, to wielu rolników kompletnie nie zważa na prośby i ostrzeżenia. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-7]Faktem jest jednak, że ich bezmyślne działanie może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji - słabszych plonów, a także zachwiania równowagi środowiska wskutek śmierci milionów owadów, które działają z pożytkiem dla człowieka.
Pracownik rolnika wskazuje, że otrzymał polecenie dokonania oprysku od osoby, która dostarczyła mu chemikalia. Mężczyzna, który przywiózł środki ochrony roślin, stwierdził, że polecenie wykonania oprysku otrzymał od rolnika, właściciela pola rzepaku. Oprysk rzepaku zabił setki tysięcy pszczółŚmierć ogromnej liczby pszczół w jednym momencie wskutek nieprzemyślanej decyzji człowieka może być z pewnością nazywana lokalną katastrofą ekologiczną. W Brudzewie, miejscowości położonej w województwie wielkopolskim, do masowego zatrucia pszczół doszło 17 maja 2021 roku. Okazało się bowiem, że na 50-hektarowe pole rzepaku zastosowano oprysk z wykorzystaniem środków ochrony roślin.Pszczelarze cały czas apelują, by tego typu czynności rolnicy przeprowadzali wtedy, kiedy owady zapylające nie są aktywne - czyli od godziny 19:00 do 4:00 nad ranem. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-7]Mimo to rolnik z Brudzewa wiedział lepiej, kiedy dokonać śmiercionośnego oprysku na swoim rzepaku. Wedle relacji portalu interia.pl, właściciel pola zlecił zastosowanie środków ochrony roślin mężczyźnie, który miał dostarczyć je na pole, do kolejnego pracownika. Pracownik, na wyraźne polecenie rolnika, dokonał rozpylenia chemikaliów między godziną 11:00 a 16:00 w okolicy pasiek.
Zdarzenia zostały opisane na stronie internetowej podkarpackiej KAS. Film z akcji można również obejrzeć na kanale Krajowej Administracji Skarbowej na portalu YouTube. KAS wykryła nielegalnie przewożone środki ochrony roślinRolnictwo specjalizujące się w produkcji roślinnej potrzebuje mnóstwa narzędzi i środków, które zagwarantują zdrowie roślin, a w konsekwencji - obfity plon. Nic zatem dziwnego, że na rynku zawsze jest miejsce na środki ochrony roślin w okazyjnej cenie. Gorzej, jeśli są one niewiadomego pochodzenia. Krajowa Administracja Skarbowa nie po raz pierwszy zatrzymała na granicy transporty z ładunkiem zawierającym nielegalne środki ochrony roślin. Opisywane zdarzenia miały miejsce na przejściach granicznych w Medyce i Budomierzu 14 kwietnia 2021 roku. W Medyce funkcjonariusze oddziału celnego zatrzymali autokar wjeżdżający na teren Polski. Podczas kontroli zajrzeli również do luku bagażowego - jak się okazało, w walizkach przewożone były środki ochrony roślin o wadze 24 kilogramów.Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: Co więcej, mężczyzna nie zgłosił bagażu do kontroli, ani nie posiadał dokumentów, które mogłyby udowodnić legalne pochodzenie chemikaliów. Krajowa Administracja Skarbowa wszczęła postępowanie skarbowe i zabezpieczyła 4 tysiące złotych.
Przedstawiciele wymienionych państw wskazują, że stosowanie glifosatu chroni rolników przed przymusem orki, co sprawia, że uprawa ziemi jest bardziej ekologiczna. Środowisko naukowe nadal nie wypracowało jednolitego stanowiska na temat tego, czy substancja ta ma działanie kancerogenne. Cztery państwa walczą o przyszłość glifosatuNiewiele jest substancji w rolnictwie, które budzą aż tak wielkie kontrowersje jak glifosat. Herbicyd, swego czasu bardzo popularny w wielu gospodarstwach rolnych, zyskał złą sławę ze względu na podejrzenia, iż przyczynia się do powstawania chorób nowotworowych. Zgodnie z zapisami unijnymi czas na stosowanie glifosatu wygasa w grudniu 2022 roku i - przynajmniej na obecną chwilę - nie przewiduje się scenariusza, w którym preparat ten będzie na powrót powszechnie stosowany na polach. Mimo to istnieją kraje, które już teraz zakasały rękawy w walce o dalszą możliwość stosowania tego specyfiku. Francja, Niderlandy, Węgry i Szwecja podkreślają, że glifosat jest niepotrzebnie demonizowany, a dzięki jego użyciu rolnicy mają szansę na uprawę ziemi w bardziej ekologiczny sposób. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-7]Co rozumie się tutaj poprzez ekologiczną uprawę ziemi dzięki stosowaniu glifosatu? Zwolennicy tej substancji czynnej wskazują, że po jej zastosowaniu nie ma potrzeby orania ziemi, co sprawia, że zachowana zostaje bioróżnorodność gleby.
KRIR uznała za niezbędne wystosować apel do resortu rolnictwa w kwestii potrzeby podjęcia zmian w produkcji żywności - jest to efekt wniosku zgłoszonego na VII posiedzeniu Krajowej Rady Izb Rolniczych 24 marca 2021 roku. Zdecydowana postawa KRIRPolskie rolnictwo dynamicznie zmienia się na przestrzeni lat, a obecnie wszelkie reformy dotyczą głównie zwrotu ku szeroko rozumianej ekologii. Działania w tym zakresie podejmowane są nie tylko z inicjatywy polskich władz, ale przede wszystkim ze względu na wymagania, jakie w tym zakresie nakłada Unia Europejska na kraje członkowskie. Jednym z wymiarów dążenia do neutralności klimatycznej są założenia Nowego Zielonego Ładu, który ma przyczynić się do poprawy stanu środowiska naturalnego. Kwestie te mają być osiągane poprzez zmianę szeregu praktyk w sektorze rolniczym. Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych ma w tym aspekcie zdecydowane zdanie i z całą mocą wyraża przekonanie, iż ochrona środowiska poprzez podejmowanie zmian w rolnictwie jest ważnym elementem polityki unijnej i krajowej. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]24 marca 2021 roku odbyło się posiedzenie KRIR, na którym zgłoszono wniosek o uwzględnienie działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia pochodzącego z rolnictwa.Wniosek adresowano do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a wymienione przez KRIR działania wynikają bezpośrednio z wytycznych dotyczących założeń Zielonego Ładu.
W ramach projektu MRiRW zapowiada cztery usługi: Wirtualne Gospodarstwo, Śledzenie pochodzenia produktów, Raportowanie zagrożeń i Udostępnianie danych meteorologicznych. Pomysłodawcą projektu eDWIN jest Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu.Rolnictwo przyszłości: projekt eDWIN na rzecz ochrony roślin Technologia i rolnictwo są ściśle związanymi ze sobą dziedzinami, dzięki czemu rolnicy mogą pracować szybciej i bardziej wydajnie. Jak zapowiada resort rolnictwa na oficjalnym portalu rządowym, w połowie 2022 roku światło dzienne ujrzy zupełnie nowy projekt o nazwie eDWIN. Czym jest eDWIN? MRiRW w komunikacie podaje, iż pełna nazwa projektu to Internetowa Platforma Doradztwa i Wspomagania Decyzji w Integrowanej Ochronie Roślin, a w jego ramach ma zostać skonstruowany specjalny system informatyczny.Innymi słowy: powstanie specjalna aplikacja m.in. dla rolników, która będzie miała za zadanie wspierać ochronę uprawianych roślin. W konsekwencji przyczyni się ona do wzrostu jakości żywności produkowanej w naszym kraju. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]Dzięki eDWIN rolnicy mają otrzymywać ostrzeżenia pogodowe czy informacje o potencjalnych zagrożeniach na polu. Dodatkowo producenci żywności będą mieli okazję świadomie zmniejszać zanieczyszczenie lokalnego środowiska dzięki sugestiom pochodzącym z aplikacji. Program będzie mógł być używany również przez konsumentów, instytucje naukowe i samorządy - np. poprzez możliwość sprawdzenia pochodzenia wybranego produktu lub środków, które były stosowane w trakcie jego wzrostu na polu. Jak zapowiada resort rolnictwa, jeszcze w pierwszej połowie 2022 roku pojawią się cztery usługi w ramach projektu eDWIN: Wirtualne Gospodarstwo, Śledzenie pochodzenia produktów, Raportowanie zagrożeń i Udostępnianie danych meteorologicznych. Więcej szczegółów na temat rozwoju projektu eDWIN i wyżej wymienionych usług można znaleźć na oficjalnej stronie Rzeczpospolitej Polskiej w artykule zatytułowanym Projekt eDWIN, czyli rolnictwo przyszłości na naszych oczach.