Chowają się w materacu i budzą się w nocy. Pluskwy w domu to koszmar, tak je zwalczysz

Budzisz się z rzędem czerwonych, swędzących bąbli, a na pościeli dostrzegasz dziwne, rdzawe plamki? To nie musi być alergia ani komary. Istnieje duże ryzyko, że w twoim łóżku zadomowił się jeden z najbardziej uciążliwych i skrytych lokatorów – pluskwa domowa. Skąd się wzięła i jak rozpocząć walkę, by nie dać się pokonać? Problem jest poważniejszy, niż się wydaje, a półśrodki tylko pogorszą sprawę.
Skąd się biorą pluskwy? To nie wina brudu
Zacznijmy od obalenia popularnego mitu. Obecność pluskiew nie ma nic wspólnego z brakiem higieny czy bałaganem. Te małe, krwiopijne owady to mistrzowie autostopu – można je przywieźć z hotelu, pociągu, szpitala, a nawet kina. Wystarczy, że pojedynczy osobnik przyczepi się do walizki, plecaka czy ubrania.
Równie częstym źródłem problemu są używane meble, zwłaszcza tapicerowane kanapy i materace. Pluskwy potrafią przetrwać bez żywiciela wiele miesięcy, czekając w uśpieniu na nową ofiarę. Dlatego okazjonalny zakup „z drugiej ręki” może okazać się początkiem prawdziwej inwazji, która rozprzestrzeni się po całym budynku.
Pierwsze oznaki obecności pluskiew w domu
Pluskwy prowadzą nocny tryb życia, a w dzień ukrywają się w najmniejszych szczelinach, co czyni je trudnymi do wykrycia. Zamiast szukać samych owadów, lepiej skoncentrować się na śladach, które po sobie zostawiają. To one są pierwszym sygnałem alarmowym. Na co zwrócić uwagę?
- Ugryzienia: zwykle pojawiają się na odsłoniętej skórze, a ich charakterystyczne ułożenie w linii lub skupisku wskazuje na działanie pluskwy.
- Plamy na pościeli: małe, rdzawobrązowe kropki to odchody owadów, czyli strawiona krew. Mogą pojawić się też ślady świeżej krwi po rozgnieceniu pluskwy.
- Wylinki i jaja: przezroczyste, żółtawe pancerzyki oraz białe jaja przypominające ziarenka ryżu można znaleźć w szwach materaca czy za listwami.
- Specyficzny zapach: przy dużej liczbie insektów w pomieszczeniu unosi się mdły, słodkawy zapach, porównywany do kolendry lub gnijących malin.
Walka z pluskwami. Domowe sposoby kontra profesjonalna dezynsekcja
Gdy potwierdzisz obecność wroga, musisz działać szybko. Niestety dostępne środki owadobójcze rzadko są skuteczne – pluskwy są odporne na wiele substancji chemicznych, a ich zdolność do ukrywania się utrudnia zwalczanie.
Pranie tekstyliów (pościeli, zasłon, ubrań) w temperaturze co najmniej 60°C zabija owady i ich jaja. Skuteczna bywa też myjka parowa, której gorąca para penetruje materace i tapicerki. To jednak działania wspomagające – ostateczne zwycięstwo zapewnia profesjonalna dezynsekcja. Specjaliści stosują zamgławianie ULV, wymrażanie suchym lodem lub wygrzewanie pomieszczeń, co pozwala dotrzeć do każdej kryjówki.


































