Ceny ziemi rolnej 2025 zwalają z nóg. Tyle płacą za hektar w Polsce
Hektar ziemi za cenę kawalerki w małym mieście? To już nie anegdota, ale rynkowa rzeczywistość. Ceny gruntów rolnych w 2025 roku znów biją rekordy, a rolnicy łapią się za głowy, analizując oferty. Czy jesteśmy świadkami pękania bańki, czy to nowa, droga normalność, z którą trzeba się pogodzić?
Rynek rozgrzany do czerwoności
Kto w ostatnich miesiącach próbował kupić choćby kawałek pola, ten wie, o czym mowa. Ceny nie stoją w miejscu – one galopują. Dawno minęły czasy, gdy ziemia była relatywnie tanim aktywem produkcyjnym. Dziś coraz częściej staje się dobrem luksusowym lub obiektem spekulacji.
Według Głównego Urzędu Statystycznego średnia krajowa cena hektara gruntów rolnych przekroczyła 71 000 zł. To jednak tylko uśredniona wartość – prawdziwy obraz rynku wyłania się dopiero przy analizie regionów i klas bonitacyjnych.
Od 30 do 120 tysięcy za hektar. Polska dwóch prędkości
Rynek nieruchomości rolnych pokazuje wyraźnie, jak bardzo Polska jest zróżnicowana. Różnica w cenie hektara między najtańszym a najdroższym województwem przekracza trzykrotność. W jednym regionie rolnik za tę samą kwotę kupi trzy hektary, podczas gdy jego kolega w innej części kraju – zaledwie jeden.
Liderem drożyzny pozostaje Wielkopolska, gdzie za najlepsze grunty (klasy I–IIIa) płaci się ponad 117 tys. zł za hektar. Niewiele taniej jest na Kujawach i Podlasiu. Z kolei w województwach takich jak świętokrzyskie, podkarpackie czy zachodniopomorskie hektar słabszej ziemi kosztuje jeszcze około 30 tys. zł.
Co dalej? Eksperci studzą emocje, ale nie wróżą spadków
Dlaczego ziemia rolna w 2025 roku drożeje tak szybko? Analitycy wskazują kilka kluczowych czynników. Po pierwsze, ziemi nie przybywa, a jej podaż jest ograniczona. Po drugie, utrzymująca się wysoka inflacja sprawia, że inwestorzy traktują grunty jako bezpieczną przystań dla kapitału. Do tego dochodzi presja deweloperów w okolicach dużych aglomeracji oraz stabilny system dopłat bezpośrednich, który poprawia opłacalność rolnictwa.
Czy trend się utrzyma? Większość ekspertów uważa, że na gwałtowne spadki nie ma co liczyć. Tempo wzrostu może wyhamować, zwłaszcza jeśli stopy procentowe pozostaną wysokie, ograniczając dostęp do kredytów. Jednak dla rolnika planującego rozwój gospodarstwa wniosek jest jeden: tanio już było.
