Dopłaty do prosiąt. Nowe wsparcie dla rolników, zastąpi program "Locha plus"

Resort rolnictwa deklaruje istotną pomoc finansową, która ma przyczynić się do modernizacji sektora i wesprzeć producentów trzody chlewnej. W przygotowaniu jest nowy program dopłat przeznaczony na rozwój inwestycji w produkcję prosiąt – jego start został już zaplanowany. Tymczasem hodowcy oczekują bardziej zdecydowanych i pilnych działań ze strony władz.
KPO z dopłatami dla producentów prosiąt
Minister rolnictwa Czesław Siekierski zapowiedział uruchomienie nowego programu w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Wsparcie ma być skierowane do rolników inwestujących w produkcję prosiąt. Jak zaznaczył, środki będą przeznaczone głównie na innowacyjne wyposażenie, które ma przyczynić się do unowocześnienia produkcji zwierzęcej w Polsce.
Nabór wniosków ruszy po zakończeniu rekrutacji do programu "Inwestycje w dobrostan bydła i świń". Choć termin rozpoczęcia dopłat wyznaczono na lato 2025 roku, nie podano jeszcze szczegółowych zasad uczestnictwa, ani maksymalnych kwot wsparcia. Ministerstwo zapowiada, że informacje zostaną udostępnione w najbliższym czasie.


"Locha Plus" odchodzi, ale oczekiwania rosną
Wiadomo już, że w 2025 roku nie zostanie uruchomiony kolejny nabór do programu "Locha Plus". Jak tłumaczy resort rolnictwa, mechanizm ten był tymczasowy i wygasł wraz z końcem 2024 roku. Program miał przeciwdziałać skutkom kryzysów wywołanych pandemią COVID-19 i wojną na Ukrainie, jednak jego zakończenie pozostawiło wielu hodowców bez wsparcia.
Równocześnie rośnie presja ze strony środowisk rolniczych. Krajowa Rada Izb Rolniczych domaga się dopłat w wysokości 100 zł za każde prosię urodzone od IV kwartału 2024 roku w stadach liczących do 250 loch. To jeden z elementów szerszego pakietu postulatów mających na celu ratowanie hodowli trzody chlewnej w Polsce.

Branża w kryzysie. ASF, koszty i brak opłacalności
Hodowcy alarmują, że produkcja trzody chlewnej znajduje się w stanie głębokiego kryzysu. Jak wskazano w stanowisku KRIR z 5 lutego 2025 roku, spadek cen żywca, rosnące koszty produkcji i wymogi bioasekuracji zagrażają istnieniu tysięcy gospodarstw. Brak programu odbudowy stad podstawowych oraz ciągłe zagrożenie ASF utrzymują sytuację w stanie zapaści.
W dokumencie podkreślono również potrzebę redukcji populacji dzików, które są głównym źródłem rozprzestrzeniania wirusa ASF, oraz kontroli nad importem mięsa i działalnością zakładów skupujących trzodę chlewną. Rolnicy apelują także o natychmiastowe działania zapobiegające rozprzestrzenianiu się choroby niebieskiego języka (BTV) i wzmocnienie nadzoru weterynaryjnego na granicach w związku z wykryciem ogniska pryszczycy w Niemczech.




































