Nie wjadą na Ukrainę. Utylizacja kilkuset tysięcy piskląt
13 lipca 2023 roku Ukraina ogłosiła zakaz importu jaj wylęgowych, żywego drobiu oraz produktów drobiarskich pochodzących z Polski w związku z wykryciem rzekomego pomoru drobiu w Polsce. Decyzja ta spowodowała zatrzymanie transportów piskląt kurzych brojlerów i konieczność utylizacji kilkuset tysięcy piskląt. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz alarmuje o poważnych konsekwencjach tej sytuacji.
Straty ekonomiczne i niepewność biznesowa
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) i portalspozywczy.pl poinformowały, że zakaz importu wprowadzony przez Ukrainę ma poważne konsekwencje dla polskich producentów. Zamknięcie granicy dla polskiego drobiu i produktów drobiarskich oznacza, że około pół miliona kilkudniowych piskląt kurzych, które miały zostać dostarczone na ukraińskie fermy, może zostać zutylizowanych.
– Ukraińscy producenci kurczaków, przed ogłoszeniem zakazu przez swoje władze, zakontraktowali dostawy eksportowe piskląt na kolejne nadchodzące tygodnie – wskazuje Katarzyna Gawrońska. – W związku z tym, polskie firmy są już w trakcie realizacji umów, co oznacza, że setki tysięcy jaj wylęgowych jest w trakcie procesu inkubacji, którego to procesu nie da się tak po prostu zatrzymać. W nadchodzących dniach wyprodukowane pisklęta powinny trafić na Ukrainę.
Wymóg przeprowadzenia audytu
Jak przekazuje portalspozywczy.pl, Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, wyraziła zaniepokojenie faktem, że transporty piskląt kurzych brojlerów nie zostały wpuszczone na terytorium Ukrainy w ostatnich dniach. KIPDiP oczekuje przeprowadzenia audytu przez stronę ukraińską w najbliższych dniach, aby ocenić sytuację i podjąć odpowiednie działania:
– Ufamy, że dodatkowe kontrole i zaawansowane negocjacje polskich władz skłonią Ukrainę do uznania zasad regionalizacji w wywozie żywego drobiu, jaj wylęgowych i innych produktów drobiarskich z Polski na ukraiński rynek – mówi dyrektor KIPDiP.
Zakaz importu a konsekwencje dla producentów
Decyzja Ukrainy o nagłym wprowadzeniu zakazu importu ma poważne konsekwencje zarówno ekonomiczne, jak i biznesowe dla polskich producentów drobiu. Zatrzymanie transportów piskląt i konieczność utylizacji oznaczają straty finansowe dla firm. Ponadto, specyfika produkcji drobiarskiej powoduje ogromną niepewność biznesową w krótkim terminie.
Sytuacja wymaga pilnego rozwiązania i dialogu między stronami. Producentom drobiu zależy na znalezieniu rozwiązań, które umożliwią wznowienie handlu i przywrócenie normalnej działalności. Wszystko to ma kluczowe znaczenie dla zachowania stabilności i rozwoju branży drobiarskiej w Polsce.
Negocjacje i audyt, które zostaną przeprowadzone w nadchodzących dniach, będą miały decydujące znaczenie dla przyszłości handlu drobiem między Polską a Ukrainą. Oczekuje się, że strony podejmą wspólne wysiłki w celu znalezienia rozwiązań, które będą korzystne dla obu stron i przyczynią się do przywrócenia normalności w sektorze drobiarskim.
źródło: portalspozywczy.pl