Nie wszyscy rolnicy popierają Agrounię. Słowa mogą zaskoczyć
W ostatnich dniach z inicjatywy Agrounii miał miejsce strajk rolników, nazywany również wojną o wieś, podczas której apelowano do polityków o zdecydowane działania przeciwdziałające upadkowi hodowli trzody chlewnej w kraju. W ubiegłym roku działacze Agrounii protestowali również przeciwko zapisom tzw. piątki dla zwierząt. I choć mogłoby się wydawać, że Agrounia cieszy się jednolitym poparciem na polskiej wsi, to sytuacja wcale nie jest tutaj oczywista.
Wśród komentatorów zajmujących się zawodowo rolnictwem pojawiają się głosy, iż strajki Agrounii są zadymami, a protestujący nie są prawdziwymi rolnikami, ponieważ w czasie żniw nie ma ich w gospodarstwach.
Gorzkie słowa o sympatykach i członkach Agrounii
Lider ruchu Michał Kołodziejczak nie ukrywa, że jego zamierzeniem jest utworzenie z Agrounii partii politycznej. Na ostatnim proteście, który odbył się 20 lipca 2021 roku, przewodniczący ruchu powiedział, że głos rolników powinien być słyszalny przy stole, przy którym zapadają decyzje wpływające na przyszłość polskiego rolnictwa.
Choć z jednej strony można powiedzieć, że ogólna nieufność wobec polityków i struktur partyjnych jest powszechnym odczuciem wśród milionów Polaków, to również rolnicy związani z Agrounią od długiego czasu mierzą się z gorzką krytyką innych producentów żywności.
W krytycznych komentarzach internautów najczęściej pojawiają się zarzuty dotyczące tego, iż aktualny rząd został wybrany właśnie przez rolników, którzy bez sprzeciwu powinni płacić tego konsekwencje. Sceptycy twierdzą, że obecne protesty nie powinny mieć miejsca, bo decyzje podejmowane przez polityków są bezpośrednim skutkiem demokratycznych wyborów.
Warto przypomnieć, że w wyborach parlamentarnych z 2019 roku na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało 67,4% rolników. Jeden z internautów skomentował sprawę w następujący sposób:
“Chce być Lepperem”
Krytycy Agrounii dość często wskazują, jakoby Michał Kołodziejczak chciał zostać drugim Lepperem. W sieci nie brakuje porównań między obydwoma rolnikami:
Osoby, które nie popierają strajków działaczy i sympatyków Agrounii twierdzą, że organizowanie protestów w czasie żniw jest dowodem na to, iż strajkujący nie są prawdziwymi rolnikami.
Co ciekawe, rolnicy w sieci wyrażają niepewność, czy protestujący hodowcy trzody chlewnej rzeczywiście zajmują się rolnictwem. Nie brakuje przy tym gorzkich, a nawet obraźliwych słów.
Warto jednak podkreślić, że poza krytycznymi opiniami, bardzo wielu producentów żywności popiera działania Agrounii i jej postulaty.
To, ilu rolników rzeczywiście stoi za Agrounią okaże się podczas kolejnych wyborów w 2023 roku, kiedy to ruch - już jako partia - będzie zapewne próbował swoich sił na listach wyborczych do parlamentu.
Artykuły polecane przez redakcję Rolnik Info:
Koniec ze skargami za nocną pracę rolników? Zmiana prawa możliwa jeszcze w tym roku
Andrzej z "Rolnicy. Podlasie" otrzymał przesyłkę. Zawartość niemile go zaskoczyła
Zderzenie ciągnika z samochodem osobowym. Dwie osoby trafiły do szpitala
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]