Rolnicy płacą 4 złote za kilogram zebranych truskawek. Pracowników brak
Prace sezonowe w rolnictwie są teraz w rozkwicie, a na chętnych pracowników czekają do zebrania owoce i warzywa. Niestety, rolnicy mierzą się z ogromnym problemem, jakim jest brak rąk do pracy. W obecnym sezonie za zbiór kilograma truskawek można zarobić od 3 do 4 złotych, a w przeliczeniu na czas pracy - około 200 złotych dziennie. Stawki te zdają się jednak nie robić na nikim wrażenia.
Czy brak chętnych do zbierania owoców oznacza, że rolnicy oferują zbyt małe wynagrodzenie za wykonaną pracę? A może istnieją inne sezonowe zajęcia, które bardziej kuszą potencjalnych pracowników?
Problem na rynku pracy sezonowej
Późna wiosna to czas zbioru wielu owoców, wśród których ogromną popularnością cieszą się m.in. truskawki. Czy jednak przyszłość owocowego biznesu ma szansę przetrwać głęboki kryzys związany z brakiem chętnych osób do zbierania plonów z pól?
Choć może wydawać się to nieprawdopodobne, rolnicy od pewnego czasu zmagają się z poważnym niedoborem rąk do pracy.
Warto dodać, że w bieżącym sezonie na rynku prac sezonowych rolnicy mają sporą konkurencję zwłaszcza w sektorze budowlanym i transportowym, które ożywiły się po miesiącach przymusowego lockdownu.
Jedną z najważniejszych kwestii w przypadku pracy sezonowej są zarobki - przy zbiorze owoców można obecnie zarobić od 2,5 do 5 tysięcy złotych netto miesięcznie. Wszystko jednak zależy od sposobu rozliczania z rolnikiem, tj. od tego, czy owoce zbierane są w systemie godzinowym, czy też na kilogramy.
Jak podaje Rzeczpospolita, w Polsce pracownicy sezonowi mogą obecnie liczyć na 3-4 złote za kilogram zebranych owoców. W przeliczeniu na godziny będzie to około 200 złotych za dzień pracy.
Warto dodać, że przed czasami COVID-19 stawki oferowane przez rolników były o połowę mniejsze. Mimo to teraz, z lepszymi ofertami wynagrodzenia, pracowników na polach i w sadach jest jak na lekarstwo.
Być może część osób chętnych do prac sezonowych wyjeżdża za zachodnią granicę - zarobić tam można więcej, bo od 1,5 do 3 tysięcy euro.
Problem nie tylko w Polsce
Dziennikarze Rzeczpospolitej zaznaczają, że niedobór rąk do pracy w sektorze rolnym jest powszechnym problemem w Europie - przykładem mogą być włoskie plantacje truskawek, gdzie część owoców skazana jest na zgnicie.
W niektórych państwach organizowane są akcje Zbierz to sam, gdzie właściciele sadów i pól wpuszczają klientów, by ci samodzielnie nazbierali dla siebie owoców.
Dzięki temu rolnicy oszczędzają nie tylko na sile roboczej, ale często też nie muszą ponosić dodatkowych kosztów za wynajmowanie miejsca do handlowania towarem.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Włoscy rolnicy nie wytrzymali. Niszczą drzewa, owoce rzucają świniom [WIDEO]
Konający łoś nie otrzymał pomocy. Weterynarz: "Gmina mi nie zapłaci"
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected] źródło: rp.pl