Rolnicy terroryzowani mandatami za hałas. Gdzie obiecane zmiany?
Rozpoczęły się żniwa, a wraz z nimi powraca temat hałasu na wsi. Praca maszyn rolniczych wiąże się z dużym natężeniem dźwięku, co dla niektórych mieszkańców terenów wiejskich może być uciążliwe. Z drugiej strony, dla rolników hałas jest często nieodłącznym elementem pracy i koniecznością, aby zebrać plony w odpowiednim czasie. Czy w takim razie rolnicy muszą obawiać się mandatów za zakłócanie spokoju?
Hałas a przepisy:
Obecnie prace rolnicze w nocy (od 22:00 do 6:00) są traktowane jako zakłócanie ciszy nocnej. Oznacza to, że rolnik, który w tym czasie używa maszyn rolniczych, może zostać ukarany mandatem od 20 zł do 5 tys. zł.
W marcu br. Sejm miał uchwalić zmiany w kodeksie wykroczeń, które miały chronić rolników przed mandatami za nocne prace polowe. Niestety, projekt utknął w Komisji Nadzwyczajnej i do tej pory nie wszedł w życie.
Zagrożenie dla rolników:
Sytuacja ta stawia rolników w trudnej sytuacji. Z jednej strony muszą dbać o swoje uprawy i zbierać je w odpowiednim czasie, z drugiej strony ryzykują mandaty za zakłócanie spokoju.
Co z mieszkańcami wsi?
Nie można również ignorować potrzeb mieszkańców wsi, którzy mogą odczuwać uciążliwość hałasu. Należy jednak pamiętać, że wieś to miejsce, w którym praca w polu jest naturalnym elementem życia. Osoby, które decydują się na przeprowadzkę na wieś, powinny być świadome tego, że w pewnych okresach roku mogą być narażone na hałas związany z pracami rolniczymi.
Możliwe rozwiązania:
Aby rozwiązać ten problem, potrzebna jest współpraca między rolnikami a mieszkańcami wsi. Ważne jest, aby obie strony prowadziły ze sobą dialog i szukały kompromisowych rozwiązań.
Rolnicy powinni starać się ograniczać hałas do minimum, np. poprzez wybór odpowiednich godzin pracy czy stosowanie nowoczesnych maszyn o niższym poziomie hałasu.
Mieszkańcy wsi powinni z kolei wykazywać się większą wyrozumiałością i pamiętać, że praca w polu jest dla rolników koniecznością.