Mandat karny – uproszczony tryb postępowania w sprawach o wykroczenia i zarazem nakładania grzywny za wykroczenie.
Zimowe dokarmianie ptaków to dla wielu Polaków piękna tradycja i gest troski o przyrodę. Mało kto jednak wie, że niewłaściwe dokarmianie może skończyć się interwencją służb i wysoką karą. Choć wydaje się to nieszkodliwe, przepisy nie pozostawiają złudzeń — w niektórych sytuacjach może to być wykroczenie. Warto więc wiedzieć, gdzie i jak karmić, by dobre intencje nie obróciły się przeciwko nam.
Relacje między sąsiadami bywają trudne — jedną z najbardziej spornych kwestii okazują się drzewa, a konkretnie owoce, które się na nich znajdują. Zdarza się tak, że gałęzie z sąsiedniej działki zaczynają nachodzić na naszą nieruchomość. Pojawia się wówczas pytanie: czy można zebrać owoce, które znajdują się po naszej stronie, na własny użytek?
Sok z brzozy od lat uchodzi za naturalny eliksir zdrowia. Jego unikalne właściwości sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na samodzielne pozyskiwanie tego napoju prosto z drzewa. Czy jednak takie działania są zgodne z prawem? Wielu nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji, jakie mogą ich spotkać.
Podczas spacerów w lesie warto przygotować się na spotkanie ze służbami mundurowymi, które mogą prowadzić kontrole. Niektóre działania mogą zakończyć się mandatem, dlatego zawsze należy przestrzegać obowiązujących przepisów i zwracać uwagę na oznaczenia oraz zakazy wstępu. Spacer wśród natury to przyjemność, ale warto pamiętać o zasadach, które pozwalają chronić zarówno las, jak i jego mieszkańców.
Nieodpowiednie stosowanie i magazynowanie nawozów może skończyć się wysokimi karami finansowymi, obniżeniem dopłat unijnych, a nawet sankcjami administracyjnymi. Od 2025 roku kary te wzrosną, a nowe przepisy obejmą surowsze zasady dotyczące zarządzania nawozami. Jakie działania mogą narazić rolników na konsekwencje?
Po jakie skarby warto wybrać się do lasu pod koniec lutego? W czasie spaceru można natrafić na znalezisko warte małą fortunę. Mnóstwo pieniędzy będzie także wynosił mandat, który dostaniemy, jeśli zignorujemy obowiązujące przepisy.
Na początku listopada 2024 roku, na parkingu przy lokalu rozrywkowym w Łabuniach zniknął zaparkowany tam ciągnik rolniczy marki Ursus. Właściciel powiadomił o tym fakcie policję. Niedługo po zgłoszeniu dyżurny został powiadomiony o płonącym w przydrożnym rowie ciągniku, jak się potem okazało, tym samym, który zniknął spod dyskoteki. Sprawcę udało się odnaleźć po kilkunastu dniach.
Rozpoczęły się żniwa, a wraz z nimi wzmożony ruch maszyn rolniczych na drogach. W związku z tym policja prowadzi liczne kontrole i akcje prewencyjne, aby zadbać o bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Od 1 lipca 2024 r. obowiązują rekordowo wysokie kary dla rolników, którzy nie posiadają obowiązkowego ubezpieczenia OC ciągników i innych pojazdów rolniczych.
Niebywałe, co policjanci ze śląskiej drogówki odkryli podczas kontroli motocyklisty. 23 - letni kierowca poruszał się motocyklem, którego tablice rejestracyjne zostały przełożone z ciągnika rolniczego. Młody mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami kategorii "A". Kierowcy grozi teraz surowa kara.
W Polsce obowiązuje nie tylko podatek od posiadania psa, ale również od kota. Zapewne wielu miłośników tych czworonożnych pupili, nie zdawało sobie sprawy, że taka opłata w ogóle istnieje. Jednak nie dotyczy ona posiadaczy kotów, które zostały przygarnięte lub zaadoptowane ze schroniska. Kto zatem powinien zapłacić podatek od kota?
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w Sejmie projekt ustawy, który ma "zmienić ustawę Kodeksu Wykroczeń". Chodzi konkretnie o nowelizację przepisów tak, aby rolnicy nie dostawali mandatów karnych za zakłócanie ciszy nocnej, kiedy sytuacja wymaga pracy w polu po ciemku.
Zapisy prawne dotyczące sposobu przewożenia ładunków i osób nie zawsze są dobrze interpretowane przez uczestników ruchu drogowego. Na wsi dość często zdarza się, że rolnicy przewożą na przyczepach pasażerów. Choć prawo zabrania tego typu czynności, to istnieją od niej pewne wyjątki. Historią, która poruszyła w ostatnim czasie opinię publiczną, był proces rolnika tłumaczącego się przed sądem za przewożenie ludzi przyczepą. Jak się okazało, sędzia uznał jego rację i nie przyznał mu żadnej kary. Dodatkowi pasażerowie na maszynach rolniczychBądźmy szczerzy - większość osób, która zajmuje się zawodowo pracą w gospodarstwach, doświadczyła w swoim życiu choćby krótkiej podróży przyczepą rolniczą. Kwestią, nad którą na co dzień niewiele osób łamie sobie głowę, jest pytanie: czy tego typu praktyki są zgodne z prawem? W kwestii poruszania się pojazdami mechanicznymi prawo mówi jednoznacznie: dozwolone jest przewożenie osób tylko w sytuacji, gdy dany ciągnik jest do tego przystosowany, tj. ma dodatkowe siedzisko w kabinie. Pasażerowie nie mogą również podróżować na dyszlach, elementach karoserii, pomostach itp. Warto jednak zaznaczyć, że istnieją od tej reguły pewne wyjątki, które dotyczą podróżowania poza kabiną kierowcy w samochodach ciężarowych.
Drogi publiczne są dobrem wspólnym i obowiązkiem każdego uczestnika ruchu drogowego jest pozostawienie jej w takim stanie, w jakim chciałby z niej korzystać. Problemem, który niekiedy pojawia się na obszarach wiejskich, są nieuprzątnięte pozostałości po pracach polowych, które są wywożone na jezdnie na kołach maszyn rolniczych. Jak się okazuje, za nieposprzątanie błota, ziemi czy obornika z jezdni, rolnik może zapłacić nie tylko mandat, ale nawet zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Nieposprzątana jezdnia a praca rolniczaW natłoku prac polowych rolnicy nie zawsze mają czas, by dokładnie oczyszczać koła swoich masywnych maszyn rolniczych po zakończeniu prac na polu. W wyniku codziennej gonitwy, a czasem też nieuwagi, na drogach publicznych na obszarach wiejskich nierzadko zalega ziemia, błoto czy obornik, które zdecydowanie nie ułatwiają podróżowania innym osobom. Na problem uwagę zwracają głównie kierowcy samochodów osobowych, którzy wskazują, że jazda po zanieczyszczonej jezdni zwiększa ryzyko wpadnięcia w poślizg i spowodowania wypadku. W świetle prawa sprawa jest jednoznaczna: żaden uczestnik ruchu drogowego nie może pozostawiać po sobie zanieczyszczonej jezdni ze względu na bezpieczeństwo innych osób. Za pozostawienie błota, ziemi, obornika lub innych pozostałości po pracach polowych na jezdni, rolnik musi liczyć się z ryzykiem otrzymania mandatu karnego do 1500 złotych lub kary nagany. Artykuł 91 Kodeksu wykroczeń wskazuje, że sankcje te mają miejsce w sytuacji, gdy brudna jezdnia może spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym.
Rolnicy mogą w każdej chwili spodziewać się kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w swoich gospodarstwach - tego typu wizyty zostały złożone producentom żywności w województwie opolskim, gdzie badano legalność zatrudnienia cudzoziemców podczas prac sezonowych. W 80 gospodarstwach pracownicy PIP poddawali weryfikacji standardy bezpieczeństwa pracowników w trakcie codziennych zajęć. Dotychczas wystawiono szesnaście mandatów, dziewięć pouczeń i jeden wniosek o karę sądową. Kontrole PIP w gospodarstwach rolnychChoć uczciwa prawa wymaga uczciwej zapłaty i klarownych warunków zatrudnienia, to proza życia pokazuje, że nie każdy pracodawca w pełni dba o swoich pracowników. To, czy rolnicy zatrudniający cudzoziemców do pracy sezonowej przestrzegają przepisów prawnych, jest aktualnie sprawdzane przez niezapowiedziane kontrole pracowników Państwowej Inspekcji Pracy. Jak poinformował portal sadyogrody.pl, w ostatnim czasie PIP przeprowadziła 80 tego typu kontroli w gospodarstwach rolnych. Podczas wizytacji weryfikowano legalność zatrudnienia pracowników, a także to, czy pracujący mają zapewnione odpowiednie warunki bezpieczeństwa w trakcie wykonywania swoich obowiązków. Ryzyko zatrudniania w nielegalny sposób wzrasta zwłaszcza w okresach zapotrzebowania na pracowników sezonowych - wybierając model pracy na czarno pracodawcy narażają jednak swoich pracowników na istotne szkody materialne.
Wielu grzybiarzy zapomina, że wjazd samochodem do lasu może oznaczać otrzymanie mandatu wynoszącego nawet 500 złotych. Podczas grzybobrania należy pamiętać o kilku ważnych rzeczach, inaczej zawartość naszego portfela może się znacznie uszczuplić.Jednym z najczęstszych wykroczeń popełnianych przez grzybiarzy jest wjechanie do lasu samochodem. Poruszanie się pojazdem mechanicznym na drogach do tego nieprzeznaczonych może wiązać się z otrzymaniem mandatu do 500 złotych. Możemy być ukarani również za parkowanie w niedozwolonym miejscu.Nie jest to jednak jedyne przewinienie, za które możemy być ukarani. Należy pamiętać, że są miejsca leśne, w których nie można zbierać grzybów. Należą do nich m.in. tereny wojskowe, ostoje zwierzyny czy też tereny drzewostanów nasiennych. Całkowity zakaz grzybobrania obowiązuje również w parkach narodowych i rezerwatach przyrody.Zabronione jest również niszczenie drzew, krzewów i szeroko rozumianej roślinności. W tym przypadku ponownie mówimy o mandacie karnym, którego górna granica sięga 500 złotych.Warto jednak zaznaczyć, że w przypadku licznych i bardzo wyraźnych przewinień, Straż Leśna można nałożyć karę nawet 1000 złotych. W najcięższych przypadkach sprawa może zostać skierowana do sądu, a wtedy grzywna może sięgnąć nawet 5000 złotych.Artykuły polecane przez redakcję Rolnik Info:Wypadek podczas prac polowych. Kombajn przewrócił się na dachTragedia w gospodarstwie rolnym. Nie żyje 49-latekZderzenie kombajnu i samochodu osobowego. Policjanci zwrócili się do rolnikówJeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected] Źródło: RusselBedford, Marta Wójcicka