Tak pozbędziesz się irytujących owadów z domu i ogrodu. Wystarczy jedna rzecz, każdy ma ją w kuchni

Komary to nieproszony gość w ogrodzie - ale mają swoje zalety

Komary, chociaż są niezwykle irytującymi owadami, stanowią ważne ogniwo w ekosystemie. Ich larwy oczyszczają wody stojące: filtrują wodę, odsączają z niej cząstki organiczne i mikroorganizmy wodne (glony, bakterie, grzyby i pierwotniaki), którymi się żywią. Dodatkowo dorosłe osobniki komarów zapylają rośliny podczas pobierania z nich nektaru i soków.

Larwy komarów są pokarmem wielu ryb i płazów, a osobniki dorosłe zjadane są przez jerzyki i nietoperze. Dlatego to ważne, aby podejmować świadome i możliwie nieinwazyjne metody podczas walki z tymi insektami. Z pomocą przychodzą naturalne sposoby, które oprócz tego, że są łatwe w wykorzystaniu, kosztują grosze. Dzięki jednemu produktowi odstraszysz komary na dobre.

Rolnik na emeryturze może korzystać z wielu zniżek. Warto wiedzieć, na czym da się zaoszczędzić Czytaj dalej Podsyp tym lawendę, a ugnie się od kwiatów. Każdy ma to w swojej kuchni Czytaj dalej

Ten sposób sprawdzi się podczas wieczornego relaksu w ogrodzie

Ten sposób posiada właściwie same zalety. Jest skuteczny, naturalny i nieinwazyjny. Oprócz tego nie wymaga włożenia żadnych dodatkowych kosztów, bo składnik, który potrzebny jest do przygotowania „odstraszacza”, znajdzie w swoim domu każdy. Co ciekawe, to rozwiązanie pomoże odgonić nie tylko komary — tego zapachu nie znoszą również inne dokuczliwe insekty, w tym muchy i meszki.

Do sporządzenia takiego „kadzidełka” wystarczy nam zaledwie mielona kawa — to właśnie jej aromat stanowi naturalną barierę dla dokuczliwych owadów. Cały sekret tkwi w odpowiednim wykorzystaniu tego składnika. To, w jaki sposób użyjemy mielonych ziaren, początkowo może zaskakiwać, jednak efekty wynagrodzą konsternację.

Zobacz też: Nie wyrzucaj, tylko podsyp tuje. Zrób to wiosną, a w sezonie eksplodują zielenią

Zrób to z kawą, a komary odlecą na dobre

Wystarczy wysypać 2-3 łyżki mielonej kawy do ceramicznego naczynia. Może być to specjalne naczynie, albo po prostu płaski talerzyk. Ważne, aby „kadzidełko” miało dostęp do powietrza — w przeciwnym razie całość będzie szybko gasła. Następnie podpalamy kawę, najlepiej zapalniczką z długim trzonkiem, lub specjalnymi dłuższymi zapałkami do świec. Ogień trzeba przytrzymać przy kawie nawet do 15-20 sekund, aby zdążyła dobrze się rozżarzyć. 

Mielona kawa będzie się powoli tlić, jednak nie zacznie się palić. Już po krótkim czasie zacznie wydzielać się aromat nieprzyjemny dla owadów. Barierą będzie stanowił przede wszystkim dym, który jest sygnałem dla komarów, aby szukać bezpiecznego schronienia gdzieś indziej. Kawę prawdopodobnie trzeba będzie kilka razy podpalać, ponieważ bez odpowiedniego dopływu powietrza może gasnąć i przestawać dymić.

Podczas użytkowania należy uważać przede wszystkim na gorący żar, który jeśli spadnie z naczynia, może doprowadzić do pożaru. Dodatkowo uważajmy przy przestawianiu pojemnika z kawą, aby się nie poparzyć.