Jest piękna, ale odstrasza krety. Zasadź tę roślinę, a będą omijać twój ogród szerokim łukiem
Widok wielkich i licznych kopców kreta w naszym ogrodzie może sprawić, że cała nasza praca nad jego wyglądem pójdzie na marne. Choć to jedyna niedogodność wśród wielu zalet, która wynika z posiadania tego nieproszonego gościa, większość z nas nie chce użyczać mu swojego trawnika do pomieszkiwania. Istnieją humanitarne sposoby na to, aby pozbyć się go z naszego terenu. Ta roślina potrafi zdziałać prawdziwe cuda.
Kret w ogrodzie - szkodnik czy pomocnik?
Szerokie grono posiadaczy własnego podwórka przeżyło kiedyś atak kretów na swojej posesji. Poranna kawa na tarasie już nigdy nie posmakowała tak samo, odkąd po wyjściu na zewnątrz dostrzegło się szereg kopców rozsianych po trawniku. Te zwierzęta potrafią wytrącić z równowagi, w końcu psują krajobraz swoją nikczemną działalnością. Jednak czy rzeczywiście są szkodnikami?
Okazuje się, że krety nie powodują żadnych dodatkowych zniszczeń na terenie naszego ogródka, poza wykopywaniem nieatrakcyjnych wizualnie kopców. Obalony został mit, jakoby miały podgryzać korzenie roślin zasadzonych na podwórku. Co więcej, jego spacery pod ziemią mogą sprawić, że gleba będzie miała lepszą jakość. Jako że kret jest drapieżnikiem, żywi się również larwami owadów, także tych, które mogą zniszczyć nasze uprawy.
Z powyższych faktów wynika, że zwierzęta te, choć są niemile widziane w naszych ogrodach, to w rzeczywistości nie są aż tak złe, jak mogłoby się wydawać. Mimo to wiele osób podejmuje szereg działań, aby nigdy nie spotkać tego jegomościa na swojej posesji. Istnieje w pełni humanitarny sposób, który zwyczajnie odstraszy krety z naszego terenu.
Jak pozbyć się kretów z ogrodu?
Istnieje wiele sposobów na to, aby pozbyć się kretów ze swojej posesji, a niektóre z nich wywołują dreszcz przebiegający po całym ciele. Okazuje się bowiem, że wciąż znajdą się ludzie, którzy decydują się na zwyczajne zabicie nieproszonego gościa, który rozkopał ich trawnik. Warto jednak pamiętać o tym, że nie dość, że jest to okrutne, to jeszcze nielegalne. Za taki czyn można zapłacić grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych, o czym informuje rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie.
Najlepszym sposobem jest więc przeniesienie kreta w inne miejsce, lub wykorzystanie możliwości ich odstraszenia. Niektórzy decydują się na przykład na wezwanie firmy DDD, która zajmuje się między innymi odławianiem i wywożeniem tych zwierząt w zupełnie inne miejsce. Taka grupa ma również dostęp do różnych środków, które skutecznie pozbędą się szkodników z naszego ogrodu, dzięki czemu będziemy mieć z nimi spokój raz na zawsze.
Jeśli nie chcemy zapraszać do naszego domu firmy zajmującej się kretami, możemy również spróbować swoich sił całkowicie samodzielnie. Na rynku można znaleźć wiele specyfików i pułapek na krety, które pomogą nam poradzić sobie z tym problemem. Popularne są między innymi:
- świece dymne,
- siatki przeciw kretom,
- odstraszacze dźwiękowe.
W sklepach możemy natrafić również na granulaty lub płyny, które mają za zadanie wydzielać nieprzyjemny dla tych zwierząt zapach, pod wpływem którego natychmiast uciekną z posesji. Nie każdy chce jednak się decydować na roztwory pełne chemii, niekiedy ekologiczne sposoby mogą być lepsze. Istnieje opcja, która nie tylko poradzi sobie ze szkodnikiem, ale również pięknie ozdobi nasz ogród.
Zobacz: Nie wyrzucaj, tylko podsyp tuje. Zrób to wiosną, a w sezonie eksplodują zielenią
Zasadź tę roślinę, a odstraszysz krety
Płyny czy granulaty ze sklepów ogrodniczych, które mają poradzić sobie z kretem, wydzielają intensywny zapach, który jest dla tych zwierząt drażniący. Stąd jasne jest, że szkodniki nie przepadają za silnymi woniami, dlatego wybierając roślinę do ogrodu, która ma zadziałać przeciwko kretom, warto zwrócić uwagę na ten czynnik. Oczywiście nie musi to być zapach, który będzie nie do zniesienia również dla nas — wówczas cała operacja nie miałaby zbyt dużego sensu.
Jedna z roślin, którą warto rozważyć w naszym ogródku, to tulbagia fioletowa. Ta bylina wydziela zapach, który jest drażniący dla kretów, nornic i węży, które mogłyby zabłądzić i trafić na nasze podwórko, a to dopiero początek jej niezwykłych zalet. Zaliczamy ją do ziół, stąd nie dziwi charakterystyczna woń, a jej wygląd pięknie ozdobi wiele podwórek.
Tulbagia fioletowa, nazywana również czosnkiem afrykańskim, to bylina, która wyróżnia się na tle innych roślin swoimi pięknymi kwiatostanami — zgodnie z nazwą, są one w odcieniu fioletu. W naturalnych warunkach potrafi osiągnąć wysokość 1,8 metra, jednak w Polsce to już najwyżej 30 centymetrów. Jej kwiaty pięknie ozdobią nasz ogród i sprawią, że będzie on wyglądał jak prawdziwa łąka kwietna.
Warto zainteresować się tulbagią fioletową już teraz. Najlepiej jest ją sadzić bowiem na początku kwietnia, a dzięki odpowiedniemu ściółkowaniu przetrwa wszystkie mrozy i będzie nas zachwycała swoim wyglądem każdego lata. Czosnek afrykański potrzebuje słonecznego lub półcienistego stanowiska oraz żyznej, przepuszczalnej gleby o pH oscylującym w granicach od 6,5 do 7,5. Cebulki umieść w dołkach w ziemi na głębokość około 5 centymetrów, pamiętaj o podlewaniu młodych roślin. Już wkrótce twój ogród będzie wyglądał pięknie, a żaden kret nie pomyśli o niezapowiedzianych odwiedzinach.
