Rosja to największe pod kątem powierzchni państwo świata, aktualnie rządzone przez Władimira Putina – samozwańczego prezydenta, uznawanego w większości krajów świata za nic więcej, jak zbrodniarza wojennego. Pod kątem liczby mieszkańców Rosja ponad trzykrotnie przewyższa Polskę, jednak pod kątem standardów życia jest przez nasz kraj dużo bardziej zdystansowana.
Niemniej, rosyjska gospodarka nadal jest silna – i to pomimo napaści na Ukrainę i wynikających z tego faktu rozlicznych sankcji. Fundamentalnymi gałęziami dla gospodarki rosyjskiej jest przemysł wydobywczy, petrochemiczny, maszynowy i rakietowy. Niemniej, rosyjskie rolnictwo również stanowi istotny element ichniej strategii gospodarczej, gdzie szczególnie w obliczu sankcji stało się ono kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego Rosjan.
Rosyjskie rolnictwo jest jednym z największych na świecie. Pod katem rozmiarów produkcji rolniczej Rosja zajmuje pierwsze miejsce na wielu płaszczyznach, jednak patrząc przez pryzmat produkcji całkowitej, kraj Sołżenicyna ustąpić musi takim potęgom rolnym jak Chiny, Indie, USA, Brazylia czy Indonezja. Gdyby zaś uznać Unię Europejską za podmiot jednolity, to również i ona wykazywałaby się znacznie większą produkcją rolną od Rosji.
W Rosji uprawia się przede wszystkim zboża: pszenicę, jęczmień, kukurydzę czy żyto. Nie bez znaczenia jest także produkcja roślin oleistych, takich jak rzepak, soja czy – przede wszystkim – słonecznik. Jeśli zaś chodzi o warzywa, to najmocniejszą stroną rosyjskiej wsi będzie ziemniak, marchew, burak i cebula.
Rosja jest największym eksporterem pszenicy na świecie, głównych rynków zbytu szukając w Turcji, Egipcie, Chinach i na Bliskim Wschodzie. Duży udział w eksporcie ma także olej słonecznikowy, kukurydza i jęczmień.
Co ciekawe, rosyjska hodowla zwierząt jeszcze do niedawna uchodziła za wielki atut Rosji, jednak pogłębiający się kryzys gospodarczy (będący rezultatem Zachodnich sankcji) sprawił, że krajowa produkcja wieprzowiny, drobiu i wołowiny zmalała, wymuszając na Rosji import tychże surowców. Podobnie sytuacja wygląda w branży mleczarskiej, gdzie zarówno mleko jak i niektóre produkty mleczne (na przykład ser) muszą być importowane z uwagi na poważne braki – z pomocą Rosji przychodzi tutaj Białoruś.
Oprócz powyższego, rosyjski import rolny koncentruje się na owocach (w tym cytrusowych), dostarczanych przede wszystkim przez Turcję i kraje Azji Środkowej.
Pokaż więcej
W nocy z 9 na 10 września doszło do bezprecedensowego, masowego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty zidentyfikowane jako rosyjskie drony. W odpowiedzi Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych uruchomiło wszystkie niezbędne procedury obronne, w tym poderwanie myśliwców. Potwierdzono zestrzelenie kilku bezzałogowców, a w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z momentu strącenia jednej z maszyn.
Noc z wtorku na środę przyniosła realne zagrożenie na polskim niebie. Poderwano myśliwce, zadziałała obrona powietrzna, a efekty tych działań stały się namacalne dla mieszkańców Zamojszczyzny. W Cześnikach znaleziono element zestrzelonego obiektu, a prokuratura wszczęła śledztwo.
W nocy z wtorku na środę doszło do poważnego incydentu w miejscowości Wyryki w województwie lubelskim. Szczątki jednego rosyjskiego bezzałogowca uderzyły w budynek mieszkalny, powodując straty materialne. Nikt nie odniósł obrażeń. Służby państwowe podjęły natychmiastowe działania, a zdarzenie rodzi pytania o stan bezpieczeństwa wschodniej granicy kraju.
Nocny atak Rosji na Ukrainę miał swój nieoczekiwany finał na polskim niebie. Doszło do bezprecedensowego naruszenia naszej przestrzeni powietrznej, a wojsko poderwało siły do działania. Premier zwołał pilne posiedzenie rządu, a o incydencie poinformowano sekretarza generalnego NATO.
Przewidywania na 2025 rok wskazują na znaczne zmiany na rynku zbóż. Eksperci sektora rolno-spożywczego analizują, co może wpłynąć na przyszłe ceny pszenicy i jak polscy producenci mogą na tym skorzystać.
W miniony piątek, 24 stycznia w mediach pojawiła się niepokojąca informacja. Straż Graniczna w Polsce zatrzymała transport skażonej żywności. Nasiona były przewożone z Białorusi. Służby ujawniły, co dokładnie się w nich znajdowało.
Dane dotyczące ilości importowanych z Rosji i Białorusi nawozów są alarmujące. To nie jest tylko polski problem, europejskie rynki są również zalewane towarem ze wschodu. Jeśli sytuacja się nie zmieni, może wyniknąć z tego poważne zagrożenie dla sektora rolnego oraz bezpieczeństwa żywnościowego.
Był już problem z niekontrolowanym napływem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, a teraz pojawił się podobny, ale z Rosji i Białorusi. Z tych państw bowiem sprowadzane na potęgę są pomidory i ogórki. Napływ warzyw spod osłon z tych krajów, rujnuje polskich producentów. Przedstawiciele Stowarzyszenia Producentów Pomidorów i Ogórków Pod Osłonami spotkali się niedawno z ministrem rolnictwa. Czy udało się im coś wskórać w tej sprawie?
Z danych dotyczących importu nawozów do Polski wynika, że najwięcej mocznika sprowadzamy do kraju z Rosji. Import ze wschodu z roku na rok wzrasta. W 2023 roku ilość, jaką dostarczyli nam Rosjanie, przekracza 276 tysięcy ton. Unia Europejska nie uwzględniła w sankcjach dostaw (niektórych) produktów rolnych do krajów członkowskich.
Zdaniem Ministerstwa Rozwoju i Technologii import rosyjskiego zboża w żadnym stopniu nie zagraża bezpieczeństwu publicznemu Polski. Jak argumentują swoją decyzję?
Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostro reaguje na pomysł przedłużenia zakazu importu ukraińskiej produkcji rolnej do niektórych krajów Unii Europejskiej, podkreślając niezgodność takich działań z umową stowarzyszeniową oraz zasadami wspólnego rynku UE.
Inspektorzy Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) stanęli na straży unijnych sankcji, odkrywając i udaremniając próby obejścia ograniczeń w imporcie drewna z Rosji i Białorusi. Dzięki kontrolom oraz czujności, proceder nielegalnego importu drewna iglastego został zdemaskowany, co wpisuje się w działania mające na celu egzekwowanie restrykcji nałożonych przez Unię Europejską po agresji Rosji na Ukrainę.
Politycznych zagrywek Rosji ciąg dalszy. Eksperci badający rynek zwracają uwagę na zwiększony eksport rosyjskich zbóż po obniżonych cenach do biedniejszych państw. Politycy alarmują, aby nie dać się nabrać na działania Rosji.
W rozmowie z Polskim Radiem 24 minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Robert Telus, ogłosił, że lista podmiotów handlujących zbożem technicznym z Ukrainy w Polsce zostanie upubliczniona. Na liście ma znajdować się kilkaset firm. Afera związana z importem ukraińskiego zboża do Polski nadal trwa.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) przypomina, że zbliża się ostateczny termin składania wniosków o pomoc finansową dla rolników dotkniętych ograniczeniami na rynku rolnym spowodowanymi agresją Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy. Tysiące producentów rolnych, którym zagraża utrata płynności finansowej, mają czas tylko do 14 sierpnia 2023 r. na złożenie swoich wniosków.
Prezydent Rosji, Władimir Putin, ogłosił na szczycie Rosja-Afryka, że jego kraj jest gotowy dostarczyć dziesiątki tysięcy ton zboża państwom afrykańskim, pomimo zachodnich sankcji. Putin obarczył Zachód winą za utrudnianie dostaw zbóż i nawozów z Rosji do biedniejszych państw świata. Rosyjski lider zadeklarował darmowe dostawy zboża do kilku afrykańskich państw w najbliższych miesiącach.
Komisja Europejska podjęła pozytywną decyzję, która umożliwi rolnikom otrzymywanie dopłat do powierzchni gruntów ornych obsianych lub obsadzonych materiałem siewnym kategorii elitarny lub kwalifikowany. Pomoc ta jest odpowiedzią na zagrożenie utraty płynności finansowej wśród rolników z powodu trwającej wojny na Ukrainie. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) już przyjmuje wnioski od producentów rolnych.
Do 31 lipca 2023 roku pozostało jedynie kilka dni, aby rolnicy mogli złożyć dokumenty o przyznanie wsparcia dla zwiększonego przywozu zbóż i nasion oleistych z Ukrainy. Dotychczas o to dofinansowanie ubiega się ponad 118 tysięcy rolników, a największe zainteresowanie pochodzi z województwa mazowieckiego, lubelskiego oraz wielkopolskiego.
17 lipca 2023 roku wygasła umowa o eksporcie zboża ukraińskiego przez Morze Czarne. Rosja ogłosiła zawieszenie swojego udziału w porozumieniu, które zostało podpisane w lipcu 2022 roku przez Rosję, Ukrainę, Turcję i kraje ONZ. Decyzja ta budzi obawy dotyczące losu ukraińskiego zboża oraz wpływu na rynki międzynarodowe.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) ogłosiła możliwość ubiegania się o pomoc finansową w formie kredytów preferencyjnych dla rolników. Nowa linia kredytowa ma na celu poprawę płynności finansowej w sektorze rolnym w związku z ograniczeniami na rynku spowodowanymi działaniami Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy.
Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że embargo na produkty rolno-spożywcze do Białorusi zostało przedłużone zgodnie z decyzją Rady Ministrów Republiki Białorusi nr 412 z 27 czerwca 2023 roku. Embargo na niektóre produkty żywnościowe z Polski do Biaorusi ma obowiązywać do 31 grudnia 2023 roku.
79 lat temu niemieccy okupanci dokonali masakry w polskiej wsi Michniów w Świętokrzyskiem. Zamordowano ponad 200 mieszkańców, w tym kobiety i dzieci, a wieś została spalona. To tragiczne zdarzenie stało się symbolem niemieckiego okrucieństwa wobec polskiej wsi. Zgodnie z ustawą Sejmu 12 lipca każdego roku, w hołdzie dla bohaterstwa i ofiary ludności wiejskiej, obchodzony jest Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej.
Rada Ministrów zatwierdziła rozporządzenie dotyczące pomocy rolnikom, którzy ponieśli straty w wyniku konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Przyjęte rozporządzenie ma na celu wprowadzenie nowych form wsparcia, takich jak dopłaty dla producentów świń oraz do powierzchni gruntów ornych. Pomoc ta zostanie uruchomiona jeszcze w tym roku, po otrzymaniu pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie zgodności z zasadami dotyczącymi pomocy publicznej na wspólnym rynku.
W ostatnim czasie media obiegła niepokojąca wieść o tym, że rosyjskie władze zdecydowały o nałożeniu embarga na pasze dla zwierząt pochodzące z Polski. Jak się okazuje, decyzja zapadła po kilkudniowej kontroli, która była przeprowadzona w formie online. Co ciekawe, Rosja nałożyła to samo embargo również na inne kraje członkowskie Unii Europejskiej - Niemcy, Holandię, Estonię, Łotwę, Litwę i Czechy. Polski minister rolnictwa twierdzi, że decyzja ta ma charakter polityczny. Rosja zamyka kolejne drzwiPolskich producentów pasz dla zwierząt z pewnością nie ucieszy fakt, że od 25 czerwca 2021 roku rosyjskie władze zdecydowały się nałożyć na ich produkt embargo. Przed wprowadzeniem zakazu strona rosyjska przeprowadziła kontrolę w formie online w dniach 8-16 czerwca. Po wszystkim stwierdzono ograniczenie importu polskich pasz do Rosji. Oburzenia nie kryje szef resortu rolnictwa, Grzegorz Puda. Polityk bez wahania stwierdził, że rosyjskie obostrzenia mają charakter polityczny.
Powodem tak drastycznej decyzji rosyjskich władz jest embargo na wiele towarów żywnościowych pochodzących m.in. z krajów Unii Europejskiej oraz nakaz niszczenia pochodzących stamtąd wszystkich zakazanych w Rosji produktów. Rosja niszczy gruszkiCała sytuacja miała miejsce na terenie Rosji 17 lutego bieżącego roku. W czterech ciężarówkach z Białorusi odkryto nie tylko zadeklarowaną w ładunku marchew, ale także gruszki oznaczone jako produkt polski. Rosyjskie prawo jest w tym względzie nieubłagane - owoce musiały zostać zniszczone. Decyzja taka wynika z dekretu Prezydenta Federacji Rosyjskiej nr 560. Dokument ten został wprowadzony z dniem 6 sierpnia 2014 roku - w praktyce oznacza on zakaz importu bardzo wielu produktów roślinnych do Federacji Rosyjskiej z państw Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Królestwa Norwegii. Wśród nich są świeże warzywa i owoce (np. ziemniaki, cebula, jabłka, gruszki, marchew, ogórki), jak i żywe rośliny, a także warzywa suszone, cięte w kawałki, granulowane czy też sproszkowane.Jak podaje Business Insider, powołując się na oficjalny portal prawny Federacji Rosyjskiej, embargo zostało przedłużone do 31 grudnia 2021 roku. Żywność z zakazanej listy w każdej wykrytej próbie transportu na teren Rosji będzie bezwzględnie niszczona, tak, jak miało to miejsce z polskimi gruszkami przewożonymi białoruskimi ciężarówkami.
Co ciekawe, jeszcze pod koniec 2015 roku prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin zapowiadał, że jego kraj stanie się największym na świecie producentem żywności ekologicznej. Żywność ekologiczna w RosjiDuży apetyt prezydenta Putina na uzyskanie przez Rosję tytułu światowego lidera na rynku żywności ekologicznej stoi w ostrym kontraście wobec informacji, które przedstawiła firma Roskachestvo. Według niej krajowi producenci często znakują i sprzedają swoją żywność jako "ekologiczną", chociaż nią wcale nie jest. Problem nie leży jednak tylko po stronie samych producentów. Cytowany przez portal topagrar.pl Oleg Mironenko - dyrektor wykonawczy krajowego stowarzyszenia organicznego - twierdzi, iż źródłem niezdrowej sytuacji jest nieodpowiedni nadzór państwowy. Co to oznacza w praktyce? Sieci handlowe w Rosji nie interesuje, czy żywność oznakowana jako ekologiczna, jest nią w rzeczywistości. Po drugie, producentowi żywności w Rosji nie jest trudno znaleźć firmę, która odpłatnie wykona podrobiony ekocertyfikat. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]
Z pożaru ocalało dwoje dzieci oraz dwoje dorosłych. Cały dom został doszczętnie strawiony przez płomienie. Tragiczny pożar w jednej z rosyjskich wsiO pożarze drewnianego domu we wsi Byzowa w okolicy Jekaterynburga poinformowało Rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych. Materiały filmowe ze zdarzenia dostępne są również online, m.in. na kanale GU EMERCOM dla regionu Swierdłowska. Warto zaznaczyć, że Swierdłowsk jest alternatywną nazwą dla miasta Jekaterynburg. Do wybuchu pożaru doszło w nocy z 14 na 15 kwietnia 2021 roku w drewnianym domu położonym na terenie Uralu w Rosji. Siedem minut po zgłoszeniu zdarzenia lokalnej straży pożarnej, na miejscu pojawiły się pierwsze jednostki ratownicze. Niestety, z racji drewnianej konstrukcji domu, żywioł w błyskawiczny sposób zajął cały budynek. Gdy strażacy zjawili się we wsi Byzowa, sytuacja była dramatyczna - dach zapadł się do środka, a płomienie trawiły cały budynek. Jak podają służby GU EMERCOM w komunikacie wideo na portalu YouTube.com, podejrzewa się, że ratownicy zostali powiadomieni o pożarze zbyt późno.