Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Weterynarz

Weterynarz

Weterynarz - lekarz zwierząt.

None
28.04.2023 17:00 Wścieklizna – czy to choroba, która może nas dotknąć? Najważniejsze informacje

Wścieklizna to choroba, która może być śmiertelna dla ludzi i zwierząt, w tym dla małych zwierząt domowych (psy, koty), bydła, trzody chlewnej i koni. Pomimo szerokiej wiedzy na temat wścieklizny, w społeczeństwie wciąż funkcjonują błędne przekonania na temat tej choroby. W artykule prezentujemy podstawowe informacje, które pomogą usystematyzować wiedzę na temat wścieklizny.

None
28.04.2023 07:00 Końskie kopyta w dobrej kondycji. Cztery żelazne zasady

Kopyta są nie tylko ważnym elementem estetyki, ale przede wszystkim zdrowia i dobrej kondycji każdego konia. Właściwe dbanie o kopyta może przyczynić się do zapobiegania chorobom, zapewnić komfort podczas jazdy wierzchem oraz poprawić ogólny dobrostan konia. W naszym artykule przedstawiamy kilka podstawowych porad dotyczących utrzymywania końskich kopyt w dobrej kondycji oraz wpływu diety na ich stan.

None
24.04.2023 20:46 Podkuwanie koni – wciąż aktualne czy przestarzałe rozwiązanie?

Podkuwanie koni to praktyka stosowana od wieków. Gdy konie były używane głównie do ciągnięcia wozów i orki, dbałość o ich podkowy należała do jednych z najważniejszych zadań pielęgnacyjnych. Wraz z postępem w dziedzinie weterynarii i wiedzy o zwierzętach pojawiły się jednak pytania dotyczące sensowności podkuwania koni: czy jest ono nadal konieczne? A może podkuwanie kopyt to rozwiązanie przestarzałe? Na te pytania odpowiadamy w dalszej części artykułu.

mazowsze
19.03.2022 02:38 Groźna choroba wróciła po 10 latach. Weterynarz o sytuacji na Mazowszu

W rozmowie z portalem swiatrolnika.info, Paweł Jakubczak stwierdził: - Jeśli wykryliśmy dwa przypadki wścieklizny u lisów, to sądzę, że jest ich więcej. Powrót wścieklizny na Mazowszu19 stycznia 2021 roku Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Siedlcach poinformował za pośrednictwem Twittera o pierwszym ognisku wścieklizny na Mazowszu w miejscowości Izabela w gminie Wiązowna. Nosicielem był lis, a po potwierdzeniu choroby u zwierzęcia na obszar zostały nałożone obostrzenia sanitarne. Drugie ognisko wykryto również w powiecie otwockim, na terenie gminy Kołbiel, o czym poinformował Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Siedlcach 29 stycznia. Rozporządzenie Wojewody Mazowieckiego w sprawie zwalczania wścieklizny zostało zmienione przez powiększenie obszaru zagrożonego. Jak podaje Mazowiecki Wojewódzki Lekarz Weterynarii - Paweł Jakubczak - są to pierwsze przypadki tej choroby wykryte na terenie Polski po dziesięciu latach. Dlaczego wścieklizna nagle powróciła? Specjalista podejrzewa, że przyczyn problemu można doszukiwać się w zwierzętach przywożonych z krajów trzecich, np. psów, kotów, czy fretek.

ptasia grypa
19.03.2022 02:38 W którym kraju sytuacja z ptasią grypą jest najgorsza? Nie jest to wcale Polska

Ptasia grypa jest wysoce zaraźliwa i przenoszą ją m.in. stada dzikich ptaków. W przypadku potwierdzenia wirusa na fermie, wybite musi być całe stado, co powoduje gigantyczne straty dla rolników. GIW w raporcie na temat EuropyGłówny Inspektorat Weterynarii opublikował raport dotyczący występowania ptasiej grypy w krajach UE, a także w Wielkiej Brytanii i Ukrainie. Nie ma wątpliwości, że najbardziej dramatyczna sytuacja ma miejsce we Francji - w ciągu czternastu dni liczba ognisk wzrosła ponad dwa razy. By ukazać skalę problemu we Francji na tle innych państw, wystarczy posłużyć się danymi dotyczącymi liczby ognisk w poszczególnych krajach: Francja - 367, Niemcy - 26, Polska - 16.Dane były zaktualizowane na dzień 4 lutego 2021 roku, dwa dni później w Polsce zlokalizowane siedemnaste ognisko HPAI. Jak widać, wirus ptasiej grypy jest w Polsce dotkliwy, lecz jest to zaledwie promil tego, z czym mają do czynienia francuscy hodowcy drobiu.Skala wirusa rośnie w bardzo szybkim tempie - powyższe dane pochodzą z początku lutego, podczas gdy pod koniec stycznia w krajach UE, Wielkiej Brytanii i Ukrainie było "zaledwie" 172 przypadki ognisk HPAI w gospodarstwach rolnych.

krowa
30.03.2021 02:00 Właściciel krów nie sprzątał obory przez 10 lat. Interweniowała Inspekcja Weterynaryjna

Pracownicy PIW szacują, że obora mogła być niesprzątana nawet przez dziesięć lat. Bydło nie posiadało również kolczyków. Zaniedbane zwierzęta w oborzeDo odkrycia porażającej prawdy o stanie zwierząt doszło 10 marca 2021 roku w gospodarstwie w Majkowie Dużym na terenie województwa łódzkiego. Jak podają inspektorzy z PIW, obejście wyróżniało się wyjątkowym niechlujstwem. Niestety, na smutnych nawykach gospodarza ucierpiały również jego zwierzęta. Jak się bowiem okazało, w oborze trzymał on trzy krowy i jałówkę, które stały w nagromadzonej warstwie obornika. Nieczystości sięgały prawie do okien pomieszczenia, czyli wysokości około 1,5 metra. Pracownicy PIW ze względu na niesprzątany obornik nie byli w stanie wejść do budynku i w szczegółowy sposób skontrolować stanu zdrowia bydła. Zaznaczają jednak, że na pierwszy rzut oka zwierzęta nie dawały powodów do tego, by sądzić, że są zagłodzone. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-4]Mimo to trudno powiedzieć, w jakim stanie są m.in. kończyny krów - zwierzęta stoją bowiem całe dnie we własnych odchodach. Jak podejrzewają pracownicy PIW, grubość warstwy obornika każe sądzić, że nie był on sprzątany nawet przez dziesięć lat. Właściciel zwierząt nie widzi w warstwie nieczystości w oborze nic złego i twierdzi, że kontrola była niepotrzebna. Trudno jednak zgodzić się z tym stwierdzeniem, zwłaszcza że pracownicy PIW wykryli kolejną nieprawidłowość w gospodarstwie: brak miejsca do składowania obornika i środków dezynfekcyjnych. Ponadto żadna z krów nie posiadała dokumentów, ani kolczyków w uszach. PIW wezwał właściciela do posprzątania obiektu i wyrobienia dokumentów umożliwiających identyfikację bydła.

Apel lekarzy weterynarii do Andrzeja Dudy
27.03.2021 01:00 Apel do prezydenta. Lekarze weterynarii ws. wyborów w czasie pandemii

- W imieniu wszystkich lekarzy weterynarii zwracamy się z apelem do Prezydenta RP Andrzeja Dudy o podjęcie inicjatywy ustawodawczej, która umożliwi przeprowadzenia wyborów do organów Krajowej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej po zakończeniu pandemii koronawirusa. Inaczej ok. 20 tys. lekarzy weterynarii będzie zmuszonych do wzięcia udziału w wyborach, które mogą stać się zarzewiem kolejnych ognisk choroby - można przeczytać w apelu skierowanym do prezydenta. Zdaniem samorządu pandemia, czyli czas, w którym wymagane jest utrzymywanie dystansu, nie jest najlepszym czasem na przeprowadzanie wyborów. Co więcej, wybory, o których mowa składają się z trzech etapów, w którym na ostatniej prostej odbywa się Krajowy Zjazd Lekarzy Weterynarii, w którym bierze udział około 500 osób. W apelu do prezydenta można przeczytać, że samorząd lekarzy-weterynarii otrzymał obietnicę, zgodnie z którą do Sejmu skierowana zostanie ustawa dzięki, której możliwe będzie przeprowadzenie wyborów już po epidemii.Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: [EMBED-3]Jednak pomimo tego, że akt prawny znalazł się w wykazie prac legislacyjnych, wycofano się z inicjatywy. Podobne działania są dla samorządu niezrozumiałe, tym bardziej patrząc na to, że podobne rozwiązanie zastosowano w przypadku Samorządy Pielęgniarek i Położnych, Polskim Związku Łowieckim, czy w polskich związkach sportowych. Cały apel do prezydenta można przeczytać >tutaj<.