Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Zwierzęta > To nie kolor żółtka decyduje o jakości jajka. Sprawdź, co naprawdę kupujesz
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 01.09.2025 10:11

To nie kolor żółtka decyduje o jakości jajka. Sprawdź, co naprawdę kupujesz

Jaja
Fot. jackmac34/Pixabay

Stajemy przed sklepową półką i zaczyna się dylemat. Jedne opakowania kuszą hasłem „wiejskie”, inne grafiką szczęśliwej kury na łące. Pod spodem zaś widnieją cyfry: 0, 1, 2, 3. Większość z nas wie, że „zerówki” są najlepsze, a „trójki” najgorsze. Co to jednak oznacza dla jakości jajka i naszego zdrowia? Prawda jest taka, że ten niepozorny stempel to cała historia życia kury. Od tego, które jajka wybrać, zależy znacznie więcej niż tylko smak jajecznicy.

Tajemniczy kod, czyli znak prosto z kurnika

Zanim przejdziemy do sedna, warto zrozumieć, że system oznaczania jaj nie jest wymysłem marketingowców, a twardym wymogiem prawnym. Każde jajko wprowadzone do legalnego obrotu w Unii Europejskiej musi mieć swój „dowód osobisty”. Ten ciąg cyfr i liter na skorupce to informacja dla konsumenta, skąd produkt pochodzi i w jakich warunkach został zniesiony. To swego rodzaju gwarancja przejrzystości, która pozwala nam podejmować świadome decyzje, zamiast zdawać się na kolorowe opakowanie.

Jaja
fot. Pixabay

Od „zerówki” do „trójki” – co to oznacza w praktyce?

Kluczowa jest pierwsza cyfra kodu, która informuje o metodzie chowu kur, co bezpośrednio przekłada się na ich dobrostan i, jak dowodzą niektórzy, na wartości odżywcze jaj. Najbardziej kontrowersyjna i wciąż najpowszechniejsza jest metoda oznaczona cyfrą 3, czyli chów klatkowy. Kury spędzają wówczas całe życie w ciasnych, metalowych klatkach, bez możliwości swobodnego ruchu czy grzebania w ziemi. 

Lepsze warunki, choć wciąż ograniczone, zapewnia chów ściółkowy, oznaczony cyfrą 2. Kury mogą poruszać się swobodnie, ale w zamkniętym kurniku na ściółce, bez dostępu do świeżego powietrza i słońca. Duże zagęszczenie bywa problemem, który sprzyja chorobom. Z kolei cyfra 1 oznacza chów z wolnego wybiegu, gdzie kury, oprócz kurnika ze ściółką, mają zapewniony dostęp do wybiegu na świeżym powietrzu przez znaczną część dnia. 

Najwyższy standard, symbolizowany przez cyfrę 0, to chów ekologiczny. Kury korzystają z wolnego wybiegu, a dodatkowo są karmione certyfikowaną paszą ekologiczną, bez GMO i chemicznych dodatków. Ściśle ograniczona jest również gęstość obsady w kurniku i na wybiegu.

Cena, smak i niewidzialne zagrożenia

Cena jajek z chowu ekologicznego czy wolnowybiegowego jest wyższa. Czy płacimy jednak tylko za „dobre samopoczucie”? Niekoniecznie. Chociaż podstawowy skład chemiczny jajka jest podobny, warunki życia kury mogą wpływać na niuanse. Ptaki z dostępem do pastwiska i urozmaiconej diety mogą znosić jaja o korzystniejszym profilu kwasów tłuszczowych omega-3 oraz wyższej zawartości witamin A, D i E. 

Z drugiej strony, intensywnie żółty kolor żółtka nie zawsze jest wyznacznikiem jakości – bywa efektem dodawania do paszy barwników. Najważniejsze zagrożenie, o którym mówi się zdecydowanie za mało, wiąże się jednak z bezpieczeństwem. Mowa o pałeczkach Salmonelli. Chociaż mogą pojawić się w każdym typie chowu, to stres, ogromne zagęszczenie i gorsze warunki sanitarne w systemie klatkowym potencjalnie zwiększają ryzyko. 

Niezależnie od wyboru, kluczowe są zasady higieny: mycie rąk po kontakcie ze skorupkami i odpowiednia obróbka termiczna jaj. Wybierając jajka z oznaczeniem „0” lub „1”, nie kupujemy stuprocentowej gwarancji zdrowia, ale inwestujemy w system, w którym warunki dobrostanu zwierząt i dbałość o detale stoją na wyższym poziomie, co może minimalizować ryzyko