Zabezpieczali fermę przed ptasią grypą. Wszystko poszło z dymem
Niestety, osoby obecne na fermie drobiu postanowiły zająć się samodzielnym paleniem wytłaczanek do jaj jeszcze przed planowanym przybyciem strażaków.
Mieli poczekać z wypalaniem wytłaczanek na strażaków
Ptasia grypa stała się jednym z najboleśniejszych tematów związanych z rolnictwem na przestrzeni ostatniego roku. Zrozpaczeni hodowcy drobiu nie mogą poradzić sobie z wybijaniem ogromnych stad swoich ptaków i coraz większymi problemami finansowymi.
Okolice Żuromina stały się obszarem, który został obarczony wyjątkowo wysoką liczbą ognisk ptasiej grypy. Cień zagrożenia pojawił się niestety również na fermie drobiu w Bieżuniu na terenie powiatu żuromińskiego.
Jak przekazuje portal agropolska.pl, w związku z faktem, że ślady wirusa mogły pozostać na składowanych w hali wytłaczankach do jaj, powiatowy lekarz weterynarii wydał zgodę na ich spalenie.
Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo:
[EMBED-11]
Działanie to miało się odbyć w obecności straży pożarnej w czwartek 13 maja 2021 roku. Niestety, osoby przebywające na fermie nie poczekały z posługiwaniem się ogniem do momentu przybycia jednostki straży pożarnej.
Efekt lekkomyślności
Ogień do wypalania wytłaczanek wymknął się spod kontroli i wkrótce stało się jasne, że do Bieżunia musi przybyć straż pożarna, by gasić ogień trawiący coraz większe części budynku.
Na miejsce przybyło aż dwanaście zastępów straży pożarnej, pogotowie energetyczne i policja. Druhowie nie mają wątpliwości - przyczyną pożaru było nieumiejętne posługiwanie się ogniem podczas próby wypalania wytłaczanek.
Gdy na fermie w Bieżuniu zjawiły się służby, płonął magazyn, sortownia jaj, drewniana konstrukcja dachowa i pokrycie dachu. Po pięciogodzinnej walce z żywiołem niebezpieczeństwo zostało zażegnane, lecz zniszczenia okazały się znaczne.
Służby nie podały, czy w wyniku pożaru ktokolwiek odniósł obrażenia. Wiadome jest jedno - wytłaczanki z pewnością zostały wypalone i nie stanowią już potencjalnego źródła zakażenia ptasią grypą.
Warto pamiętać, że niezależnie od okoliczności sugestie wydawane przez straż pożarną powinny być traktowane z powagą - dzięki swojemu doświadczeniu strażacy są w stanie przewidzieć dramatyczne skutki wielu - nawet pozornie bezpiecznych - działań.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Facebook / OSP KSRG Poniatowo, agropolska.pl, ciechpress.pl