Złe informacje dla rolników. 42% Polaków chce ograniczyć spożycie mięsa
Badanie, o którym mowa, zostało przeprowadzone przez Mintel - firmę, która zajmuje się profesjonalnymi analizami rynkowymi w sektorze żywności i napojów.
42% Polaków chce jeść mniej mięsa
W ostatnich latach produkty mięsne nie mają zbyt dobrej sławy - wskazuje się, że ich nadmierne spożycie prowadzi do chorób nowotworowych, miażdżycy czy niewydolności nerek. Mimo to mięso jedzone w rozsądnych ilościach i przyrządzane w odpowiedni sposób uzupełnia zapotrzebowanie człowieka na wiele składników pokarmowych.
Coraz większą konkurencją dla mięsa stają się produkty, które - choć wykonane na bazie roślinnej - z powodzeniem naśladują swoich mięsnych kuzynów. Na sklepowych półkach możemy spotkać m.in. sojową kiełbasę, pasztet z ciecierzycy, a nawet kurczaka z białej fasoli.
Wymieniać można bez końca, ale jedno jest pewne - Polacy coraz bardziej przekonują się do tego, że wcale nie potrzebują kotletów schabowych każdego dnia.
Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo:
[EMBED-7]
Powyższą tezę popierają wyniki badań przeprowadzonych przez firmę Mintel. Według analizy opinii Polaków, aż 42% osób mieszkających w naszym kraju deklaruje chęć ograniczenia spożywania mięsa na co dzień. Jest to z pewnością o wiele łatwiejsze zadanie w sytuacji, gdy rynek roślinny oferuje produkty naśladujące popularne mięsne przysmaki.
Bez cienia przesady można powiedzieć, że Polacy są otwarci na wszelkie nowinki żywieniowe. Okazuje się dodatkowo, że odsetek osób deklarujących ograniczenie spożycia mięsa był w 2020 roku wyższy w kraju nad Wisłą, niż w Niemczech czy Wielkiej Brytanii.
Zmiany w branży rolnej?
Zmieniające się preferencje konsumentów są mieczem obosiecznym - mogą mieć potencjalnie negatywny wpływ na kondycję sektora mięsnego, a z drugiej - wspierać rolników, którzy zajmują się produkcją roślinną.
Trudno jednak twierdzić, że Polacy przestaną jeść mięso, a hodowcy bydła mięsnego i trzody chlewnej nie będą nikomu potrzebni. By zamienniki mięsa mogły na równi konkurować z szynką czy kiełbasą pochodzenia zwierzęcego, muszą być spełnione kluczowe kwestie.
Pierwszą z nich są walory smakowe - produkt roślinny musi bowiem być pod tym względem równie atrakcyjny, co produkt mięsny. Po drugie - żywność roślinna powinna mieć wygląd i teksturę mięsa (lub przynajmniej być do niego podobna). Trzecia rzecz dotyczy ceny, która powinna być w obydwu przypadkach na podobnym poziomie.
Jak przekazuje analityczka sektora Food & Agri w International Food & Agri Hub BNP Paribas Magdalena Kowalewska, osiągnięcie tych trzech celów w sektorze żywności roślinnej jest możliwe w ciągu najbliższych kilku lat.
Czy zmiany te będą odczuwalne przez polskich rolników zajmujących się zarówno produkcją mięsa, jak i roślin? Wszystko okaże się w ciągu najbliższych lat.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Dramat w gospodarstwie. Siostra odnalazła ciało swojego brata
Gienek i Andrzej otrzymali świetny prezent od fanów. Padły sugestywne słowa
Agrounia pokazała całą prawdę. Dowody z Biedronki oburzają rolników i konsumentów
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: media.bnpparibas.pl, kalendarzrolnikow.pl, apteka.sloneczna24.pl