Groźny wirus znokautował 40 tys. ptaków. Wrócił po 49 latach

Rzekomy pomór ptaków powrócił do Polski po 49 latach

Rzekomy pomór drobiu, znany również jako choroba Newcastle, powrócił do Polski po długiej przerwie, budząc niemały niepokój wśród rolników i służb sanitarnych. Wirus ten, który ostatnio wystąpił w naszym kraju prawie pół wieku temu, może być niekiedy groźniejszy dla zwierząt niż ptasia grypa. Jak przekazuje portalspozywczy.pl, śmiertelność w najbardziej niebezpiecznej odmianie choroby sięga nawet 100 procent.

Pomór ptaków w Topilcu na Podlasiu

Na fermie w Topilcu, zlokalizowanej w gminie Turośń Kościelna (woj. podlaskie), konieczne było podjęcie drastycznych środków w związku z pojawieniem się ogniska rzekomego pomoru drobiu. Wojewoda wydał rozporządzenie wprowadzające zakazy i nakazy obowiązujące w promieniu 10 kilometrów od ogniska. Niestety, fermę z 40 tysiącami sztuk ptactwa trzeba było całkowicie zlikwidować.

Badania przeprowadzone przez Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach potwierdziły obecność wirusa rzekomego pomoru drobiu 11 lipca 2023 roku. Obecnie służby weterynaryjne prowadzą postępowanie w celu ustalenia źródła zakażenia.

Rzekomy pomór ptaków zwalczany profilaktyką

Rzekomy pomór drobiu to wysoce zaraźliwa choroba, która przenosi się poprzez kontakt z chorymi ptakami oraz za pośrednictwem wydzielin z układu oddechowego. Zakażenie może nastąpić również przez obecność wirusa na sprzętach, pojazdach, odzieży personelu oraz przez kontakt ptaków domowych z dzikim ptactwem.

Należy podkreślić, że rzekomy pomór drobiu jest chorobą zwalczaną z urzędu, a najważniejszą dostępną metodą profilaktyki przed zarażeniem wirusem są szczepionki przyjmowane przez stado ptaków w regularnych odstępach czasu.

 

źródło: portalspozywczy.pl, TVN24