Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Minister rolnictwa wstrzymuje przetargi na tysiące hektarów. Spekulanci mają powody do obaw
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 31.07.2025 08:52

Minister rolnictwa wstrzymuje przetargi na tysiące hektarów. Spekulanci mają powody do obaw

Stefan Krajewski i Marek Cieśliński
Fot. Fot. Facebook: Stefan Krajewski

Nowy minister rolnictwa Stefan Krajewski ogłosił wstrzymanie trwających przetargów na Ośrodki Produkcji Rolnej (OPR), tłumacząc, że chce zweryfikować kryteria, które – zdaniem wielu rolników – premiują wielki kapitał kosztem rodzinnych gospodarstw. Zawieszenie procedur zatrzymuje licytację tysięcy hektarów państwowej ziemi i otwiera drogę do zmian w regulaminie.

OPR-y wywołują kontrowersje

Rolniczy buzujący od miesięcy sprzeciw skupił się na trzech dużych Ośrodkach Produkcji Rolnej wystawionych przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa: Dobrzyń o powierzchni 1,2 tys. ha, Pawłówko (860 ha) i Płaszczyca (620 ha). Dzierżawa miała obowiązywać aż trzy dekady, a jedynym twardym kryterium finansowym pozostawał deklarowany czynsz, co w praktyce premiowało spółki dysponujące kapitałem zagranicznym lub fundusze lokujące pieniądze w ziemi. Małe gospodarstwa rodzinne, które od lat zabiegały o powrót do ekonomicznej samodzielności, odbierały to jako sygnał: „nie macie wstępu”. 

Pomorska Izba Rolnicza uderzyła w alarm i wskazała, że przy tak skonstruowanych przetargach rolnik indywidualny zaczyna z czterema karnymi punktami na starcie. Emocje podgrzało wspomnienie lat 90., kiedy państwowa ziemia wędrowała do nielicznych i tworzyła nierówności, z którymi wieś zmaga się do dziś. Protesty pod oddziałami KOWR-u, petycje do Sejmu i viralowe filmy w mediach społecznościowych budowały presję, która w końcu wybuchła na sali konferencyjnej.

Nowy minister zaprasza do stołu

Zapowiedź wstrzymania procedur Krajewski ogłosił, podkreślając, że „państwowa ziemia ma służyć odbudowie potencjału rodzinnych gospodarstw, a nie spekulacji cenowej”. Według zapowiedzi resort w ciągu najbliższych dwóch tygodni ma powołać zespół roboczy złożony z przedstawicieli izb rolniczych, organizacji producentów i ekspertów rynku gruntów, który przedstawi rekomendacje dotyczące optymalnej długości dzierżaw, maksymalnego areału dostępnego dla jednego podmiotu oraz systemu punktacji premiującego aktywne gospodarowanie, a nie nominalną zdolność kredytową. 

Krajewski zapowiedział też publiczne konsultacje online, by żaden rolnik „nie musiał brać urlopu, żeby dojechać do Warszawy i prosić o głos”.

Gra o państwową ziemię dopiero się zaczyna

Zawieszenie przetargów nie likwiduje problemu, tylko wstrzymuje zegar. Bruksela od lat monitoruje wykorzystanie gruntów Skarbu Państwa, bo od efektywności produkcji i utrzymania bioróżnorodności zależy poziom unijnych dopłat. Jeśli Krajewski zdecyduje się na gruntowne zmiany regulaminu, będzie musiał je skonsultować z Komisją Europejską, co oznacza, że realny powrót aukcji może nastąpić dopiero wczesną wiosną 2026 r. 

A lokalne społeczności liczą, że z wakacyjną przerwą przyjdzie refleksja, jak zakręcić śrubę spekulantom, a jednocześnie nie sparaliżować inwestycji w produkcję. Na horyzoncie też inny dylemat: czy nowe zasady obejmą tylko najbliższe trzy przetargi, czy staną się stałym elementem polityki rolnej?. To pytanie zadecyduje, czy lipcowa decyzja będzie zapamiętana jako początek rewolucji, czy jedynie krótki antrakt między kolejnymi sporami o państwowe hektary.