Pomagają za darmo, sąsiadka nasyła policję. Potworna zawiść na wsi
Spory sąsiedzkie na wsiach obrosły już niejedną legendą, a ich przykład został uwieczniony m.in. w postaci komicznego konfliktu bohaterów filmu Sami swoi - Kargula i Pawlaka. Jak się okazuje, lata mijają, a ludzka mentalność pozostaje taka sama - dowodem na to stwierdzenie jest historia naszego czytelnika, którego życie skutecznie utrudnia wiecznie niezadowolona sąsiadka.
Jak stwierdził czytelnik (proszący o anonimowość), wraz z ojcem chętnie pomaga lokalnej społeczności, m.in. poprzez odśnieżanie drogi czy łatanie dziur. Niestety, za każdym razem sąsiadka wszczyna konflikt i dzwoni po policję.
Raban o odśnieżanie
Bywają sąsiedztwa, w których niemal zawsze trwa sielanka; bywają jednak i takie wsie, gdzie najmniejsze choćby odstępstwo od codziennej rutyny kończy się przyjazdem policji.
Jeden z naszych czytelników, rozgoryczony zachowaniem sąsiadki, jeden z przykładów wiecznie żywego konfliktu opisał następująco:
- W moim powiecie duża liczba ludzi z mojej wsi pracuje w dwóch dużych zakładach, w których zmiana zaczyna się o 6:00 rano. Gdy mój tata pewnego dnia wyjechał o godzinie 4:00 rano, aby ułatwić ludziom dojazd do pracy, pewna miła sąsiadka postanowiła straszyć nas policją oraz dzwonić do gminy tylko dlatego, że odśnieżamy drogę publiczną i zakłócamy ciszę nocną.
Jak się okazuje, przytoczony przykład nie był jedyną sytuacją, w której sąsiedzi weszli na wojenną ścieżkę.
Pretensje o łatanie dziur w drodze
Ten sam czytelnik opisał kolejną sytuację w starciu ze starszą panią z sąsiedztwa:
- W naszej wsi nie ma asfaltu, tylko droga ze szlaki. Jako że odśnieżyliśmy też dużo kamieni, które spychaliśmy do rowu, po tegorocznej zimie postanowiliśmy z tatą połatać wytworzone przez nas dziury. Tym razem pani zarzuciła nam to, że nie zasypaliśmy dziur na jej stronie wsi, jednakże tam w ogóle nie odśnieżaliśmy.
Mężczyzna dodał:
- Ta sama pani wzywała służby w takich sprawach jak brak włączonego koguta itp.
Nasz czytelnik nie krył goryczy:
- Bardzo smutne jest to, że wykonywaliśmy wszystkie te prace dobrowolnie bez pobierania żadnej opłaty (nawet za ropę do ciągnika), a taka osoba nie zauważy dobrej strony, tylko za wszelką cenę robi pod górkę innemu człowiekowi.
Warto pamiętać, że sąsiedzka życzliwość i zrozumienie są ważnymi elementami, które zdecydowanie poprawiają atmosferę i jakość życia w okolicy, a najlepszym sposobem na rozwiązywanie konfliktów jest szczera, kulturalna rozmowa.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Belarka już u Onopiuków. Agrounia: "Harują od świtu do zmierzchu"
Warszawiak wjechał autem w jezioro i skrył się w zbożu. Dantejskie sceny na wsi
Sołtys Głódź już działa we wsi. Zapowiedział, co ulegnie zmianie
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]