Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > "Jak się nas nie boją, to nas lekceważą". AGROunia pod Sejmem ws. KPO
Aneta Wasilewska
Aneta Wasilewska 05.05.2021 02:00

"Jak się nas nie boją, to nas lekceważą". AGROunia pod Sejmem ws. KPO

AGROunia - KPO
AGROunia/Facebook

Dzisiaj przed Sejmem odbyła się konferencja prasowa w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, na której pojawili się przedstawiciele AGROunii, poseł Lech Kołakowski oraz prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz. 

- Trzeba jasno i głośno powiedzieć, że polskiej wsi nikt nie usłyszy, jak rolnicy nie narobią hałasu, to nikt o nas nie mówi. Jak się nas nie boją, to nas lekceważą i z tym niestety mamy do czynienia od dłuższego czasu. Jak my nie narobimy hałasu, jak my nie przyjedzie nas do stolicy kilkadziesiąt tysięcy, to o nas całkowicie zapominają - zaznaczył Kołodziejczak, odpalając flarę. 

"Polska wieś została sprzedana za symboliczne 4%"

Podczas konferencji Michał Kołodziejczak przypomniał, że wczoraj, gdy Krajowy Plan Odbudowy przeszedł w Sejmie, ostatecznie zadecydowano, by zaledwie 4% z KPO trafiło nie tylko na rolnictwo, ale i na tereny wiejskie w kraju. 

Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:

- My pokazujemy jasno i dobitnie, że jeżeli te plany się nie pozmieniają, to my nie odpuścimy i już w przyszłym tygodniu pokażemy, że w polskiej stolicy, będą znowu rolnicy. Trzeba jasno powiedzieć, że pieniądze, które zostały przeznaczone na rolnictwo, są symboliczne i małe. (...) My za te cztery procent zostaliśmy sprzedani - dodał Kołodziejczak. 

Lider AGROunii zaznaczył, jedynym posłem, który stał po stronie rolników, był Lech Kołakowski. Za rolnikami wstawiały się także Izby Rolnicze, które zgłosiły wnioski do KPO. Co więcej, rzekome 4%, które mają trafić na rolnictwo, zdaniem Kołodziejczaka trafią do spółek Skarbu Państwa. 

- Ja chcę wszystkim przypomnieć, Sasin to nie jest minister rolnictwa, żeby się upominał o pieniądze dla polskiej wsi. Gdzie jest minister rolnictwa?. Orlen, który ma brać pieniądze na skrócenie łańcuchów dostaw, to nie jest rolnictwo. Pieniędzy dla Orlenu nie można nazywać pieniędzmi dla rolników, a Obajtek, to nie jest rolnik - dodał lider AGROunii. 

40% nie 4%

Lech Kołakowski podczas konferencji zaznaczył, że nie godzi się na przekazanie tak niewielkich środków na polskie rolnictwo, polską wieś. Jak przypomniał poseł, na polskich wsiach mieszka około 40% polskiej ludności, dlatego też 40% środków z KPO powinno zostać przeznaczone na polską wieś.

- Szanowni Państwo nie można też zadłużać naszego kraju na dwa, trzy pokolenia. Wszelkie zobowiązania, jakie pociąga polskie państwo, winno być w gestii jednego pokolenia, tak żeby to spłacić, a nie zaciągać możliwość rozwoju, możliwość pracy, możliwość przyszłości Polski i młodych Polaków - podkreslił Kołakowski, zastanawiając się, jak Polacy będą spłacać zaciągnięte przez Polskę zobowiązania. 

Natomiast prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz, zastanawiał się, czy pieniądze, które rzekomo zostały skierowane na polską wieś, rzeczywiście na nią trafią. Prezes KRIR zwrócił uwagę na to, że pandemia w znacznym stopniu pokazała, jaka jest różnica między wsią a miastem.

- Nasze dzieci, nasze wnuki od roku nie mogą korzystać ze szkoły przez rok czasu, a dlaczego? Bo nie chodzi internet. Co z tego, że się rozda laptopy i różne rzeczy, jak nie ma sieci, z której można by było normalnie skorzystać - podkreslił Szmulewicz. 

Jednak na wsi, nie tylko problemem okazała się sytuacja dzieci w szkołach, ale między innymi i dostęp do lekarzy, służby zdrowia. 

- Rolnictwo to jest bardzo ważna gałąź. Domagamy się, żeby te pieniądze szły na przedsiębiorczość na wsi, żebyśmy nie skracali, ale budowali nowe łańcuchy dostaw, bo tych, co są, nie da się dobrowolnie skrócić, bo każdy prowadzi swój biznes - dodał Szmulewicz. 

"Polską wieś trzeba odbić PiS-owi"

Podczas konferencji prasowej Michał Kołodziejczak podkreślił, że należy "odbić polską wieś PiS-owi" i musi się to wydarzyć, jak najszybciej. 

- PiS nie może mówić, że reprezentuje polska wieś. Oni tego nie robą i nigdy nie zrobią, a tak naprawdę nigdy tego nie robili, tylko wycierali sobie mordę polskimi rolnikami, polską zdrową żywnością, polskim rolnictwem, polskimi obszarami wiejskimi, które stanowią ponad 80% obszarów polskich - dodał lider AGROunii. 

Kolejna odsłona niszczenia polskiego rolnictwa 

Kolejną z kwestii poruszanych podczas konferencji prasowej były nowe wytyczne w sprawie hodowli świń w związku z afrykańskim pomorem świń. Mowa o rozporządzeniu, które w życie weszło 21 kwietnia bieżącego roku, o czym, jak podkreślił Michał Kołodziejczak, nie zostali powiadomieni rolnicy. W związku z wprowadzeniem nowych wytycznych zrobił się chaos. 

- Jak nie będzie spokoju z AST, to nie będzie hodowców, nie będzie polskiej wieprzowiny, nie będzie małych gospodarstw, tylko będą wielkie firmy, które będą żądzić - podkreślił Andrzej Waszczuk, członek AGROunii i hodowca z Lubelszczyzny. 

Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo

Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:

Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: AGROunia/Facebook, Materiały prasowe AGROunia