Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Kłopoty ministra Kołodziejczaka. Plantatorzy tytoniu dołączą do protestów?
Aneta  Zabłocka
Aneta Zabłocka 21.03.2024 10:58

Kłopoty ministra Kołodziejczaka. Plantatorzy tytoniu dołączą do protestów?

Michał Kołodziejczak
Fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Do rolników protestujących przeciwko „Zielonemu Ładowi” mogą za chwilę dołączyć plantatorzy tytoniu. Na sejmowej komisji rolnictwa alarmowali Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że wdrożenie unijnej dyrektywy delegowanej poważnie ograniczy rynek zbytu dla polskiego tytoniu. 

Tymczasem Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, podczas komisji zapewniał plantatorów, że resort chce „pobudzić rynek” i zwiększyć skup polskiego tytoniu. Zdaniem plantatorów tych deklaracji nie da się pogodzić z zapowiedzią szybkiego wdrożenia dyrektywy przez rząd Donalda Tuska.

Polska jednym z liderów uprawy tytoniu

Według danych Komisji Europejskiej Polska jest 1 z 5 największych producentów tytoniu w UE. Uprawa tytoniu obejmuje głównie 7 z 16 województw: lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie, małopolskie, podlaskie, kujawsko-pomorskie oraz mazowieckie. Rocznie produkujemy ok. 20 tys. ton surowca tytoniowego, a łączny areał upraw sięga ok. 10 tys. ha. 

– Polski tytoń ma bardzo wysoką jakość. Jest eksportowany jako tytoń do sziszy czy fajek wodnych. W kraju jest używany do produkcji papierosów i wyrobów tytoniowych podgrzewanych, które w naszym odczuciu są przyszłością branży. Tymczasem będziemy implementować dyrektywę, która zlikwiduje 70 proc. tego rynku. Mówię głównie o mentolowych wyrobach tytoniowych podgrzewanych. Polska wychodzi tu przed szereg, bo ta dyrektywa została zaskarżona do TSUE i sprawa jest w toku – mówił Przemysław Noworyta z Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu. 

tobacco-4457130_1280.jpg
Fot. Couleur/Pixaby

 

"Nie podcinajmy gałęzi, na której sami siedzimy"

Plantatorzy przekazali ministrowi Kołodziejczakowi, że dyrektywy delegowanej do dyrektywy tytoniowej, która zakazuje stosowania aromatów charakterystycznych w wyrobach tytoniowych do podgrzewania, nie wdrożyło oprócz Polski jeszcze 8 innych państw UE: Austria, Belgia, Chorwacja, Estonia, Luksemburg, Słowacja, Słowenia oraz Szwecja. Dlatego plantatorzy zaapelowali do ministra Kołodziejczaka, żeby Polska poczekała na orzeczenie TSUE: 

– Nie podcinajmy gałęzi, na której sami siedzimy – zakończył Przemysław Noworyta. 

Tytoń nad Wisłą uprawia ponad 3 tys. plantatorów, ale przy samych uprawach – ze względu na ich trudność i czasochłonność – pracuje ok. 20 tys. osób. Dla blisko 35 tys. rodzin w Polsce stanowią one główne źródło dochodu. W całym kraju, jak donosi raport Centrum Analiz Społeczno-Ekonomiczych (CASE), sektor tytoniowy tworzy ok. 600 tys. miejsc pracy.

– Procedowanie tej dyrektywy delegowanej spowoduje, że możemy zapomnieć o opłacalności produkcji tytoniu w Polsce. Warto wykazać się tutaj zdrowym rozsądkiem i stać nie tyle po stronie UE, co po stronie polskich producentów – mówiła Monika Przeworska z Instytutu Gospodarki Rolnej, jedna z organizatorek ogólnopolskiego protestu rolników.
 

Tu chodzi nie tylko o pieniądze

Zgodnie z najnowszymi danymi z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, w 2023 r. wyroby tytoniowe były głównym towarem rolno-spożywczym, Polski eksportowanym z Polski na rynki unijne, generując 4,6 mld EUR. W całościowej strukturze towarowej polskiego eksportu rolno-spożywczego, wyroby tytoniowe zajmują już 11 proc. i mają najwyższą ze wszystkich towarów rolno-spożywczych dynamikę wzrostu (25,6 proc.).

– Ta dyrektywa budzi duże zaniepokojenie również u mnie. Trzeba się głęboko zastanowić, czy trzeba być świętszym od papieża i wprowadzać dyrektywy budzące duże wątpliwości w innych państwach UE. Tym bardziej że w Polskę mogą uderzyć bardzo mocno. Nie ma co uderzać w branżę, która z eksportu może zarabiać duże pieniądze i tworzyć nie tylko przychód dla producentów, lecz także dawać miejsca pracy – przyznał Michał Kołodziejczak, Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Plantatorzy tytoniu czekają teraz na ruch ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Minister Kołodziejczak zapowiedział już spotkania w sprawie dyrektywy delegowanej spotkania z udziałem innych resortów. Chce do nich zaprosić resort zdrowia, dążący do szybkiego wdrożenia wspomnianej dyrektywy.

Źródło: RadioZet.pl