Krajowa branża drobiu bije na alarm. Z półek znikają jaja, sklepy wprowadzają limity

Kryzys na amerykańskim rynku jaj zaskakuje swoim zasięgiem i dynamiką. Polska organizacja branżowa alarmuje, że sytuacja w sklepach przypomina scenariusz z czasów reglamentacji towarów. Z czego wynika deficyt?
Kryzys na amerykańskim rynku jaj
Amerykańscy producenci i sprzedawcy jaj stają przed poważnymi wyzwaniami. Jak donosi Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP), problemy zaczynają być odczuwalne zarówno przez konsumentów indywidualnych, jak i branże gastronomiczne oraz piekarnicze. Niedobory jaj zmuszają sklepy do reglamentowania sprzedaży, a wzrost cen bije kolejne rekordy.
Wyjątkowo wysoki popyt na jaja wśród konsumentów powoduje, że niektóre sklepy reglamentują sprzedaż jaj, podczas gdy inni mają trudności z utrzymaniem zapasów na półkach — wskazuje Izba.
W tej sytuacji również restauracje oraz zakłady piekarniczo-cukiernicze zmuszone są do ograniczania wykorzystania jaj w swoich recepturach.

Wirus ptasiej grypy sieje spustoszenie w stadach
Z czym wiąże się ten kryzys? Eksperci podkreślają, że jednym z głównych czynników jest wirus grypy ptaków (HPAI), który dziesiątkuje stada kur niosek w Stanach Zjednoczonych. Według KIPDiP, od października 2024 roku do stycznia 2025 roku z powodu HPAI pogłowie kur niosek zredukowano o 40,5 mln sztuk. A to nie koniec.
Od początku 2025 roku wirus bardzo szybko rozprzestrzenia się w stadach drobiu. W samym tylko styczniu uśmierzono w ogniskach choroby około 19,5 mln kur nieśnych — relacjonuje Izba.
Wzrost cen oraz pogłębiające się problemy z dostawami już teraz dotykają branżę gastronomiczną, a perspektywy na poprawę sytuacji są nikłe.
W tym miejscu warto odnotować, że HPAI nie oszczędza także starego kontynentu. W Polsce z końcem stycznia Główny Inspektorat Weterynarii notował 13 ognisk. W jej zasięgu do początku lutego było ponad 0,5 mln ptaków.
Co przyniesie przyszłość na rynku jaj?
Amerykańscy analitycy, cytowani przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz, nie są optymistyczni. Jak wynika z ich ocen, sytuacja w najbliższym czasie może jeszcze się pogorszyć. Oczekuje się dalszych wzrostów cen, które mogą osiągnąć kolejne rekordowe poziomy. To poważne wyzwanie nie tylko dla konsumentów, ale również dla producentów żywności.

Jak długo potrwa ten kryzys? Eksperci nie są zgodni. Jedno jest pewne — sytuacja na rynku jaj jest przykładem tego, jak delikatny i podatny na kryzysy może być rynek żywnościowy, zwłaszcza gdy w grę wchodzą czynniki zdrowotne i epidemiologiczne. Czy Ameryka znajdzie skuteczne rozwiązanie? Czas pokaże.



































