Niebezpieczna choroba u zwierząt potwierdzona. Ogniska są bardzo blisko Polski, służby w gotowości
Poważne informacje dla hodowców bydła z Polski. Komisja Europejska poinformowała o wykryciu kolejnego ogniska poważnej choroby, która dziesiątkuje stada i wymaga natychmiastowych, drastycznych reakcji. Odległość od naszego kraju jest znikoma, Główny Inspektorat Weterynarii wydał komunikat w tej sprawie. Zostały podjęte kroki.
Niebezpieczne choroby zagrażają polskiemu bydłu
Hodowla zwierząt zawsze jest obarczona ryzykiem, że czynniki losowe zadecydują o naszym potencjalnym sukcesie lub jego braku . Jedną z rzeczy, na które należy wyjątkowo zwrócić uwagę, są potencjalne choroby, które mogą dotknąć zwierzęta. Tak jak w świecie ludzi, tak i tutaj mamy do czynienia z łatwymi do wyleczenia schorzeniami, jak i z takimi, które niosą za sobą tragiczne konsekwencje .
Chorób bydła jest wiele i o wszystkich z nich powinni wiedzieć hodowcy. Przykładem może być między innymi kwasica, która jest wywoływana skarmianiem nadmiernych ilości łatwo fermentujących węglowodanów . Jeśli krowy zapadną na tę chorobę, mogą między innymi produkować mniej mleka, a także z czasem mieć wskaźników rozrodu. Warto zwrócić uwagę również na ketozę, której przyczyną jest karmienie zwierząt paszą ubogą w węglowodany . Wśród objawów wymienia się między innymi utratę apetytu, spadek masy ciała, zmniejszoną wydajność mleczna, apatię czy osłabienie.

W ostatnich miesiącach coraz częściej słyszymy o trudnej chorobie bydła, która jest wysoce zaraźliwa i charakteryzuje się dużą odpornością w środowisku . W przypadku jej wystąpienia, stada muszą być obowiązkowo likwidowane.
Ogniska choroby zaczęły się pojawiać na Zachodzie
Pierwsze sygnały o pojawieniu się ognisk poważnej choroby bydła napłynęły jeszcze w styczniu 2025 roku z Niemiec . Za naszą zachodnią granicą pryszczycę wykryto początkowo u trzech krów i co istotne, były to pierwsze przypadki od 37 lat. Niemieckie służby weterynaryjne natychmiast zareagowały, ostrzegając przy okazji stronę polską . Wszystko przez odległość od granicy, która była bardzo niewielka — mowa bowiem o zaledwie 70 kilometrach.
Z tego powodu z prędkością światła podjęto decyzje o wprowadzeniu natychmiastowych środków zapobiegawczych w obszarze, w którym wystąpiła choroba. Zawierał się w tym 72-godzinny zakaz przemieszczania zwierząt oraz wyznaczenie stref ochronnych: zapowietrzonej w promieniu 3 km i zagrożonej w promieniu 10 km . Wszystkie zwierzęta w promieniu 1 km zostały uśmiercone w celu ograniczenia ryzyka dalszego rozprzestrzeniania wirusa.

Również w Polsce wdrożono wszystkie wymagane rozwiązania, które miały uchronić krowy przed potencjalnym zakażeniem. O wszystkim na bieżąco informował Główny Inspektorat Weterynarii .
Każdy transport zwierząt wrażliwych na pryszczycę, takich jak świnie czy bydło, jest teraz szczegółowo sprawdzany przez Inspekcję Weterynaryjną - przekazano.
Należy zaznaczyć, że na terenie Polski po raz ostatni wykryto pryszczycę w 1971 roku, a nasz kraj jest uznany za kraj urzędowo wolny od tej choroby przez Światową Organizację ds. Zdrowia Zwierząt . Potencjalne zagrożenie mogłoby bardzo negatywnie wpłynąć na hodowle prowadzone na terenie Polski, tymczasem pojawiły się najnowsze informacje na temat występowania pryszczycy. Kolejne państwo wykryło ogniska .
Zobacz: Hodowcy z Podlasia stracili cierpliwość. Dramatyczny apel do właścicieli ubojni
Najnowsze informacje o poważnej chorobie bydła
Pryszczyca jest bardzo poważną chorobą zakaźną i wywoływana jest przez wirus FMD. Ryzyko zachorowania dotyczy przede wszystkim bydła, następnie świń, owiec i kóz. Chorują też zwierzęta dzikie . Wśród najbardziej charakterystycznych objawów wymienia się między innymi występowanie pęcherzy na błonie śluzowej pyska, które przechodzą we wrzodziejące ranki. Towarzyszy temu silny ślinotok . To właśnie ze względu na wskazaną powyżej wysoką zaraźliwość pryszczycy, stada, które są nią dotknięte, muszą zostać uśmiercone.
Źródła zakażenia trudnej choroby, które najczęściej wymieniają eksperci, to przede wszystkim:
- zakażone zwierzęta i wydychane przez nie powietrze
- wszystkie wydzieliny chorego zwierzęcia: ślina, mleko, kał
- skóra i wełna
- pasza, woda (wirus może przetrwać w wodzie 50 dni) i pastwisko (wirus może przetrwać 74 dni)
- mięso i jego przetwory nie poddane odpowiedniej obróbce (co najmniej 56 0 C przez 30 minut)
- nasienie i zarodki
- żłoby, podłogi, środki transportu, narzędzia i sprzęt używany przy pracy ze zwierzętami wrażliwymi, ręce, odzież i obuwie obsługi, gryzonie, ptaki
- odpadki kuchenne.
Właśnie poinformowano o wykryciu pryszczycy w kolejnym państwie położonym w niewielkiej odległości od Polski . Głos w tej sprawie zabrała Komisja Europejska, która w oficjalnym komunikacie przekazała, że choroba zawędrowała na Węgry. Ognisko potwierdzono w komitacie Györ-Moson-Sopron, regionie położonym w północno zachodniej części kraju , to miejsce znajdujące się około 200 kilometrów od Polski.
Równocześnie warto zaznaczyć, że węgierskie ognisko od niemieckiego dzieli 600 kilometrów, stąd można podejrzewać, że przypadki są ze sobą niepowiązane . Objawy kliniczne u zwierząt stwierdzono 3 marca, wczoraj pojawiły się wyniki badań laboratoryjnych, które potwierdziły wystąpienie pryszczycy . Mowa o bardzo dużym stadzie bydła, liczącym 1418 sztuk. Na ten moment serotyp wirusa, który zaatakował krowy, nie jest znany.
Na Węgrzech podjęto szereg istotnych środków zapobiegawczych, które mają uniemożliwić wystąpienie poważnej choroby w innych miejscach w kraju . Ustanowiono obszar zapowietrzony w promieniu 3 km i obszar zagrożony w promieniu 10 km od ogniska choroby, wprowadzono również:
- zakaz przemieszczeń zwierząt z gatunków wrażliwych z obszaru Transdanubia i Pest na czas 72 godzin od daty wyznaczenia ogniska,
- zakaz przemieszczeń zwierząt z gatunków wrażliwych w obrocie międzynarodowym
- zakaz polowań w obszarach objętych ograniczeniami
- zakaz organizowania wystaw i innych wydarzeń z udziałem zwierząt z gatunków wrażliwych do dnia 17 marca br.
Działania zostały podjęte również w Polsce, podobnie jak w momencie, w którym pryszczyca wystąpiła w Niemczech. Główny Inspektorat Weterynarii zabrał głos w sprawie podczas spotkania z Zespołem Zarządzania Kryzysowego z udziałem Wojewódzkich Lekarzy Weterynarii z Krosna, Krakowa, Katowic i Opola .
Podczas posiedzenia WLW otrzymali polecenie niezwłocznego skoordynowania wprowadzenia odkażania środków transportu zwierząt na głównych przejściach towarowych na granicach ze Słowacją oraz Czechami obejmujących drogi tranzytowe prowadzące do Polski bezpośrednio z obszarów objętych ograniczeniami – czytamy.