Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Nowy podatek od ogrzewania przeraża Polaków, a jest coraz bliżej. Stanowisko rządu jest jasne
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 08.07.2025 15:05

Nowy podatek od ogrzewania przeraża Polaków, a jest coraz bliżej. Stanowisko rządu jest jasne

podatek od ogrzewania, pieniądze
fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Zapowiedź podatku od ogrzewania wywołała polityczne poruszenie i może mieć poważne skutki dla milionów gospodarstw. Czy zbliża się regulacja, która diametralnie wpłynie na codzienne koszty życia?

Podatek od ogrzewania. Nadchodzące zmiany w Europie budzą emocje

Nowe regulacje, które Komisja Europejska planuje wprowadzić od 2027 roku, budzą coraz większy niepokój w państwach członkowskich. Ich skutki mogą bowiem sięgnąć znacznie głębiej niż dotychczasowe decyzje klimatyczne.

System, który początkowo miał dotyczyć jedynie największych trucicieli przemysłowych, może objąć także miliony europejskich gospodarstw domowych. W tej grze stawka jest wyższa, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Chodzi już nie tylko o klimat, ale o realne koszty życia zwykłych obywateli. To one mogą stać się osią politycznych i społecznych napięć w nadchodzących latach.
 

komin-1.jpeg
Fot. Marek BAZAK/East News
Na polskich bazarach zaroiło się od Czechów. Masowo wykupują ten produkt, wabikiem jest cena Ile płacą za udział w "Rolnik szuka żony"? Sekret programu ujawniony. Widzowie nie mieli pojęcia

Polska aktywnie działa w Brukseli. Buduje sojusze i proponuje korekty unijnego projektu

Zbliżająca się perspektywa objęcia gospodarstw domowych oraz sektora transportu nowym systemem handlu emisjami ETS2 spowodowała zdecydowaną reakcję ze strony Warszawy. Polski rząd, powołując się na ochronę obywateli i interes narodowy, stara się opóźnić lub zatrzymać zmiany.

Kluczowym krokiem było zbudowanie szerokiej koalicji 16 państw, które wspólnie wystosowały list do Komisji Europejskiej, apelując o złagodzenie przepisów. Postulat dotyczy większej kontroli kosztów, by uniknąć drastycznych skutków finansowych dla obywateli.

ETS2 w obecnej formie może być nie do zaakceptowania dla wielu państw. Zmiany powinny zostać rozważone w szerszym kontekście gospodarczym i społecznym – zauważa „Rzeczpospolita”, relacjonując stanowisko uczestników rozmów.

Rząd mówi wprost: ETS2 to niepotrzebne obciążenie. W tle wybory i wzrost kosztów dla Polaków

Zgodnie z nowym systemem ETS2, który miałby wejść w życie od 2027 roku, firmy dostarczające paliwa dla transportu i gospodarstw domowych byłyby zobowiązane do kupowania specjalnych uprawnień do emisji CO2. To z kolei oznacza bezpośredni wzrost kosztów ogrzewania i paliw, a więc – uderzenie w codzienne wydatki obywateli.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, polski rząd sprzeciwia się wdrożeniu systemu w obecnym kształcie, co potwierdzają nieoficjalne źródła gazety. Na początku pojawiały się sugestie, by przesunąć wprowadzenie ETS2 na 2030 rok, jednak obecne stanowisko jest dużo ostrzejsze – Warszawa nie chce zgodzić się na zmiany w ogóle.

ue 1.jpg
Fot. Unsplash.com/ALEXANDRE LALLEMAND

– Uważamy, że ETS2 jest systemem zbędnym z punktu widzenia transformacji energetycznej. Mamy inne narzędzia redukcji, które obowiązują, a te dodatkowe obciążenia obywateli są niepotrzebne – powiedział wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Dodał również, że „system ETS2 został uzgodniony w 2023 roku przez rząd PiS – bez żadnych zabezpieczeń”. Obecne władze podkreślają, że w roku wyborczym wzrost kosztów ogrzewania i paliw może mieć znaczący wpływ społeczny i polityczny, dlatego nie zamierzają biernie przyglądać się jego wdrażaniu.

Równolegle, jak zauważa dziennik, inne kraje również coraz głośniej mówią o konieczności odroczenia zmian. Głos zabrał m.in. Cypr, który powołuje się na napięcia geopolityczne, wysokie ceny energii oraz ryzyko spadku konkurencyjności UE.

Nowy unijny system ETS2 budzi coraz większe kontrowersje, szczególnie w krajach, które obawiają się jego wpływu na ceny energii i paliw. Polska, wspierana przez szeroką koalicję unijnych państw, próbuje zablokować jego wprowadzenie w obecnej formie. Ostateczny kształt regulacji będzie testem dla solidarności energetycznej i społecznej w całej Unii.