Ile płacą za udział w "Rolnik szuka żony"? Sekret programu ujawniony. Widzowie nie mieli pojęcia

Czy bohaterowie "Rolnik szuka żony" zarabiają na występach w show? To jedno z najczęściej zadawanych pytań przez widzów jednego z najpopularniejszych programów Telewizji Polskiej. Wątpliwości rozwiewa regulamin formatu, który jasno określa zasady udziału.
Ile zarabiają uczestnicy „Rolnika”?
"Rolnik szuka żony” to polski program typu reality show emitowany przez Telewizję Polską od 2014 roku, oparty na brytyjskim formacie “Farmer Wants a Wife”, w którym samotni rolnicy i rolniczki poszukują miłości. Każda edycja rozpoczyna się od przedstawienia sylwetek uczestników – osób mieszkających i pracujących na wsi, które marzą o stałym związku.
Zainteresowani widzowie mogą wysłać listy do wybranego rolnika lub rolniczki. Spośród nadesłanych zgłoszeń uczestnicy wybierają kilka osób, które zapraszają do swoich gospodarstw, spędzają razem czas i podejmują decyzje, czy chcą kontynuować znajomość. Program łączy elementy randkowe z życiem na wsi i zdobył dużą popularność dzięki autentycznym emocjom i relacjom.
Dzięki swojej formule, „Rolnik szuka żony” nie tylko bawi, ale też ukazuje realia życia na polskiej wsi oraz doprowadza do wielu trwałych związków, a nawet małżeństw. Nic więc dziwnego, że widzowie popularnego reality show zastanawiają się, ile uczestnicy zarabiają za udział w programie.
Ogromny pożar gospodarstwa, spłonęło 150 krów. Po sieci krąży pilny apel do Polaków Zamęt wokół "Rolnik szuka żony". Widzowie 12. edycji nie będą zadowoleniZarobki w "Rolnik szuka żony" mogą zaskoczyć
Choć "Rolnik szuka żony" od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem, jego uczestnicy nie mogą liczyć na żadne oficjalne wynagrodzenie za pojawienie się w programie. To potwierdza dokument regulujący zasady udziału. W paragrafie czwartym regulaminu zatytułowanym "UCZESTNICY PROGRAMU - POSTANOWIENIA OGÓLNE" czytamy:
"Z tytułu udziału w Programie Uczestnik nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia."
W praktyce oznacza to, że bohaterowie show angażują się w nagrania bez gwarancji jakichkolwiek korzyści finansowych. Motywacją dla większości z nich pozostaje chęć znalezienia miłości i założenia rodziny, nie zaś zysk finansowy.
Brak oficjalnego wynagrodzenia nie oznacza jednak, że udział w programie nie może się opłacać. Po zakończeniu emisji wielu uczestników zaczyna aktywnie działać w mediach społecznościowych. Zyskują rzesze fanów, a przy okazji otwierają się przed nimi nowe możliwości zarobkowe, szczególnie w ramach współprac reklamowych.
Rolnicy i rolniczki coraz częściej prowadzą profile na Instagramie, YouTube czy TikToku, gdzie pokazują codzienne życie na wsi i dzielą się kulisami swoich związków. Choć dokładne stawki za współprace nie są ujawniane, wiadomo, że popularność w sieci może przynieść wymierne korzyści.
Nowy sezon "Rolnik szuka żony" już w drodze
TVP nie zwalnia tempa. Niedawno zaprezentowano odcinek "zerowy" dwunastego sezonu, w którym widzowie mogli poznać nowych kandydatów i kandydatki do miłości. W ostatnich dniach rozpoczęły się dni zdjęciowe, co może oznaczać, że emisja ruszy jesienią –- jak co roku - w niedzielne wieczory o 21:20.
Fani programu czekają na premierę z dużym zainteresowaniem. Od czasu pierwszej emisji w 2014 roku "Rolnik szuka żony" doczekał się wielu szczęśliwych historii miłosnych. Wśród najbardziej znanych par są m.in. Anna i Grzegorz Bardowscy czy Marta Paszkin i Paweł Bodzianny. Czas pokaże, czy i tym razem uda się uczestnikom zbudować trwałe relacje.




































