Państwa UE sceptyczne wobec przedłużenia zakazu eksportu ukraińskiego zboża
Zgodnie z informacją przekazaną przez Polską Agencję Prasową Francja i Niemcy sprzeciwiają się przedłużeniu zakazu eksportu ukraińskiej pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do 5 krajów, w tym Polski po 15 września.
Zdania państw UE są podzielone
We wtorek niemiecki minister rolnictwa Cem Oezdemir oznajmił, że „Niedopuszczalne jest, aby niektóre państwa członkowskie uchylały obowiązujące traktaty”. Niemcy i Francja są bowiem przeciwni pomysłowi przedłużenia zakazu eksportu ukraińskich płodów rolnych. W opozycji do nich stoją takie państwa jak Słowacja, Bułgaria i Rumunia, które chcą przedłużenia zakazu.
Jak podaje PAP, pod koniec kwietnia Komisja Europejska upoważniła Polskę, Węgry, Słowację, Bułgarię oraz Rumunię do wprowadzenia zakazu obrotu na ich terytorium ukraińską pszenicą, kukurydzą, rzepakiem i słonecznikiem, pod warunkiem, że umożliwią one tranzyt do innych krajów.
Pięć państw sąsiadujących z Ukrainą wezwało w zeszłym tygodniu do przedłużenia terminu zakazu eksportu ukraińskich zbóż do końca roku. Ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś poinformował w Brukseli podczas spotkania odbywającego się 24 lipca 2023 r., że europejscy rolnicy nie mają szans na uczciwą konkurencję i nie można dopuścić do tego, by zbankrutowali.
Paryż i Berlin przeciwni przedłużeniu zakazu
Podczas posiedzenia ministrów rolnictwa państw UE w Brukseli, które odbyło się we wtorek, przedstawiciele francuskiego i niemieckiego resortu rolnictwa wyrazili swój sprzeciw wobec przedłużenia decyzji o zakazie eksportu ukraińskich zbóż. Zgodnie z komunikatem przekazanym przez francuską agencję prasową AFP, po stronie Niemiec i Francji stoi jeszcze „kilka” państw UE.
PAP informuje, że niemiecki minister cytowany przez AFP zaznaczył jasny sprzeciw idei przedłużenia zakazu. Jego zdaniem „Komisja musi teraz jasno powiedzieć, że nie jest to możliwe. Te środki są ograniczone w czasie i niedopuszczalne jest, aby niektóre państwa członkowskie uchylały obowiązujące traktaty”.
Cem Oezdemir odniósł się również do wyborów w Polsce pod koniec 2023 r. „Jesteśmy solidarni z Polską, jesteśmy gotowi pomóc jej finansowo, mamy do tego odpowiednie mechanizmy. Ale niedopuszczalne jest to, że problemy wyborcze zrzucamy na barki Ukrainy” zaznaczył minister.
Czy Polska zamknie swoje granice?
Mateusz Morawiecki zapowiedział w środę, że „Jeśli Komisja Europejska nie wydłuży po 15 września zakazu wwozu zboża z Ukrainy, to Polska sama zamknie granicę na te towary”.
W poniedziałek odbyło się również spotkanie przedstawicieli Polski, Węgier, Słowacji, Bułgarii, Rumunii, Ukrainy i Komisji Europejskiej w Brukseli, którego celem była dyskusja aktualnego problemu związanego z eksportem ukraińskich produktów.
Jak wynika z informacji PAP, Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś zaznaczył na spotkaniu, że eksport produktów ukraińskich przez granice Unii jest dozwolony i niezakłócony. Co więcej, jak podkreślił Sadoś, dane pokazują, że tranzyt produktów ukraińskich przez Polskę do państw trzecich znacznie wzrósł po wprowadzeniu ograniczeń w imporcie. W maju i czerwcu Polska odnotowała rekordowe wielkości tranzytu. W czerwcu tranzyt pszenicy i kukurydzy wyniósł łącznie 260 tys. ton. To ponad dwa razy więcej niż w marcu br.
Źródło: pap.pl
