Partia chce ograniczenia zapachów wsi. Złożono projekt ustawy
Zapachy i dźwięki typowe dla produkcji rolnej nie po raz pierwszy wzbudzają ogromne emocje zarówno wśród samych rolników, jak i osób spoza branży. Z falą krytyki spotkał się projekt ustawy złożony przez klub Lewicy, który przewiduje możliwość ograniczania uciążliwości zapachowej na terenach wiejskich przez lokalne samorządy.
Partia zaznacza, że w projekcie ustawy przewidziano udzielenie dodatkowych kompetencji gminom - chodzi o to, by mogły podejmować działania przeciwdziałające nieprzyjemnym woniom, włącznie z zakazem dalszego chowu zwierząt.
Politycy chcą eliminacji uciążliwości zapachowych na wsiach
Wieś jest miejscem, w którym można odpocząć i podziwiać piękno natury - nie należy jednak zapominać, że to właśnie tutaj rolnicy produkują żywność, a proces wcale nie zawsze należy do cichych i pachnących.
Jest to naturalna kolej rzeczy, jednakże zapachy i hałasy od dawna stanowią kość niezgody wśród mieszkańców terenów wiejskich.
Tym razem projekt ustawy w tej drażliwej kwestii przedłożył klub Lewicy. Politycy tej partii chcą, by na wsiach ograniczyć tzw. uciążliwości zapachowe, do których zalicza się m.in. woń obornika.
Nie trzeba dodawać, że propozycja Lewicy rozjuszyła rolników, którzy nie szczędzą politykom słów gorzkiej krytyki.
Szczegóły projektu ustawy
Warto jednak w tym momencie przytoczyć argumenty widoczne z drugiej strony: klub Lewicy w uzasadnieniu do projektu wskazuje, że chce zatrzymać rygorystyczne podejście do ograniczania uciążliwych zapachów na rzecz mobilizacji podmiotów gospodarczych do wybierania konstruktywnych praktyk w tym zakresie.
Ma to znaczenie w przypadku budowy ogromnych ferm przemysłowych, których istnieniu bezskutecznie sprzeciwiają się również sami rolnicy.
Gdyby projekt Lewicy stał się obowiązującym prawem, wtedy lokalne samorządy zyskałyby więcej kompetencji - włącznie z możliwością decydowania, czy na danym terenie może kontynuować swoją działalność zapachowo uciążliwe gospodarstwo rolne.
Członkowie Lewicy wskazują, że projekt ustawy zakłada zmiany w zagospodarowaniu przestrzennym, oddając więcej władzy samorządom.
W sytuacji, gdy podmioty gospodarcze odpowiedzialne za wytwarzanie tzw. uciążliwości zapachowych nie będą chciały ich ograniczyć, samorząd będzie mógł zakazać dalszej produkcji żywności i chowu zwierząt.
Choć politycy wskazują, że leży im na sercu dobra współpraca między rolnikami, mieszkańcami wsi i samorządami, to projekt ustawy budzi ogromne kontrowersje w rolniczym środowisku.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Belarka już u Onopiuków. Agrounia: "Harują od świtu do zmierzchu"
Pomagają za darmo, sąsiadka nasyła policję. Potworna zawiść na wsi
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: agronews.com.pl, agrarlex.pl