Polityk PSL i policjant z zarzutami. Masowo truli zwierzęta?
W ostatnich dniach białostocka Prokuratura Okręgowa postawiła cztery zarzuty dotyczące trucia zwierząt urzędnikowi, który pełni obecnie funkcję wicestarosty siemiatyckiego z ramienia PSL. Drugą osobą, która usłyszała prokuratorskie zarzuty w tej kwestii jest policjant pracujący w Grodzisku.
Kontrowersyjna sprawa dotyczy uśmiercania zwierząt (w tym chronionych) za pomocą toksycznego środka ukrytego w kawałkach mięsa.
Zarzuty prokuratorskie dla wicestarosty i policjanta
Nad wicestarostą siemiatyckim i funkcjonariuszem policji z posterunku w Grodzisku zawisły czarne chmury. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku poinformowała, że obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty związane z masowym truciem zwierząt w okolicy.
Już w zeszłym roku w rejonach Drohiczyna - zazwyczaj na polach i łąkach - coraz częściej pojawiały się martwe zwierzęta, wśród których były m.in. psy, koty, lisy, ptaki, a nawet wilk.
Ustalono, że wszystkie osobniki padły ofiarą spożycia toksycznego karbofuranu ukrytego w pożywieniu. Proceder trwał kilka lat.
Jak poinformowała białostocka prokuratura, wicestarosta z ramienia PSL usłyszał zarzut podżegania do przestępstwa. Dwa kolejne zarzuty są związane z niedopełnieniem przez niego obowiązków, tj. nieujawnianiem padłych i rannych zwierząt chronionych z okolicy.
Kolejny zarzut przeciwko staroście dotyczy momentu, kiedy pracował w Drohiczynie. Podejrzewa się, że mężczyzna składał wtedy fałszywe zeznania i celowo utrudniał prowadzenie postępowania karnego.
Warto dodać, że wicestarosta siemiatycki zajmuje się również myślistwem.
Dalsze szczegóły sprawy
Prokuratura Okręgowa z Białegostoku postawiła funkcjonariuszowi policji z Grodziska zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych, a także utrudniania postępowania karnego.
Mężczyzna otrzymał zakaz opuszczania kraju; został ponadto zawieszony w czynnościach służbowych. Prokuratura zastosowała wobec policjanta poręczenie majątkowe.
Jeśli wicestarosta zostanie uznany za winnego, w więzieniu będzie mógł spędzić nawet do dziesięciu lat.
W przypadku policjanta możliwa kara jest nieco mniej surowa - wynosić może pięć lat pozbawienia wolności.
Artykuły polecane przez redakcję Rolnik Info:
Ciężarówka z przyczepą runęła do rowu. Odpady mięsne na jezdni
Emilia Korolczuk na odsiecz potrzebującym. Apel o adopcję wiejskich kotów
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: tvp.info