Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Polska pod lupą w sprawie GMO. Wyniki kontroli mogą zaskoczyć niejednego producenta
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 20.06.2025 12:38

Polska pod lupą w sprawie GMO. Wyniki kontroli mogą zaskoczyć niejednego producenta

GMO, rolnictwo
unsplash.com

Ponad dwa tysiące kontroli, szeroko zakrojone działania państwowych inspektorów i efekt, którego nie spodziewali się nawet niektórzy eksperci. Czy polski sektor rolny ma się czego obawiać? Wyniki już są. Co z nich wynika?

Wieloetapowe kontrole i rygorystyczne procedury. Sprawdzono tysiące hektarów upraw

W ostatnich miesiącach temat żywności genetycznie modyfikowanej (GMO) znów powrócił na pierwsze strony serwisów informacyjnych. Dla wielu odbiorców hasło to kojarzy się z ryzykiem, kontrowersjami i pytaniami o długofalowe skutki dla zdrowia i środowiska. W tym kontekście warto przyjrzeć się, jak wygląda sytuacja w Polsce – zwłaszcza że właśnie opublikowano oficjalne dane z krajowych kontroli.

Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) działa na podstawie precyzyjnie opracowanego systemu nadzoru nad materiałem siewnym i uprawami rolnymi. W 2024 roku Inspekcja przeprowadziła tysiące szczegółowych kontroli, które miały na celu jedno: wykrycie ewentualnych przypadków stosowania organizmów zmodyfikowanych genetycznie w polskim rolnictwie.

Nie są to działania nowe – system funkcjonuje od lat i jest podstawą tzw. Programu kontroli upraw GMO, zatwierdzanego corocznie. Szczególny nacisk położono na analizę kluczowych sektorów: kukurydzy, soi i rzepaku, które są najczęściej poddawane modyfikacjom w krajach spoza UE.

gmo 1.jpg
fot. unsplash.com / fot. Markus Spiske 

Czujność państwa nie słabnie. Z roku na rok liczba kontroli rośnie, a skala badań zaskakuje

Działania PIORiN w 2024 roku objęły 2 584 kontrole, co oznacza znaczący wzrost względem lat ubiegłych. Przeanalizowano m.in.:

  • 483 partie materiału siewnego,
  • 568 plantacji nasiennych,
  • oraz ponad 1,5 tys. plantacji produkcyjnych.

Łączna powierzchnia objęta inspekcjami wyniosła ponad 13 tysięcy hektarów – to więcej niż całe roczne zasiewy rzepaku w niektórych województwach.

Tym, co może zaskakiwać, jest nie tylko skala działań, ale i fakt, że przez cały okres kontroli nie wykryto żadnych przypadków obecności GMO w analizowanych uprawach. Polska nadal pozostaje wolna od roślin modyfikowanych genetycznie, przynajmniej w zakresie oficjalnie dopuszczonych materiałów siewnych oraz zarejestrowanych plantacji.

Taki wynik może być istotny nie tylko z punktu widzenia konsumentów, ale także dla producentów rolnych, którzy eksportują swoje plony na rynki, gdzie obecność GMO mogłaby utrudnić handel.

Brak GMO w polskich uprawach, ale zakaz dla pasz wciąż odsuwany. Eksperci nie mają złudzeń

Choć rośliny zmodyfikowane genetycznie nie są obecne w krajowych uprawach, temat GMO powraca przy okazji innej, równie istotnej kwestii – pasz dla zwierząt.

Jak poinformowało WP Finanse, rząd zdecydował o kolejnym przesunięciu wejścia w życie ustawy zakazującej stosowania w żywieniu zwierząt pasz GMO. Nowa data to 1 stycznia 2030 roku, co oznacza kolejne pięć lat „okresu przejściowego”. Początkowo przepisy miały wejść w życie już z początkiem 2025 roku, jednak – jak pokazuje historia – temat jest odkładany od blisko dwóch dekad.

Andrzej Danielak, prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu, w rozmowie z WP Finanse mówi wprost:

– Co kilka lat jest stosowany taki wybieg prawny, że jest tzw. moratorium, czyli oddalenie tego wymogu w czasie. No i teraz kolejny raz będzie to miało miejsce – powiedział Danielak dla WP Finanse.

gmo 2.jpg
Fot. Pixabay/Zonc_Photos

Powodem takiej decyzji jest brak alternatyw dla pasz GMO, które mogłyby zaspokoić potrzeby polskiego rynku. Wprowadzenie zakazu bez odpowiedniego zaplecza produkcyjnego mogłoby spowodować drastyczny wzrost kosztów produkcji mięsa i nabiału, a w konsekwencji – również cen dla konsumentów.

Choć temat genetycznie modyfikowanych organizmów budzi emocje i polityczne napięcia, aktualne wyniki pokazują, że polski sektor upraw rolnych pozostaje zgodny z restrykcyjnymi wymogami UE. Jednocześnie przesunięcie zakazu stosowania pasz GMO pokazuje, że pełne odejście od takich rozwiązań – nawet jeśli deklaratywnie pożądane – wciąż jest bardziej postulatem niż realną perspektywą.