O promocjach możesz zapomnieć. Sprzedawcy ostrzegają: te owoce kupisz tylko na zamówienie

Rosnące ceny to już niejedyne zmartwienie Polaków. W tym sezonie niektóre owoce mogą być niemal niemożliwe do zdobycia, niezależnie od tego, jaki budżet będziemy gotowi przeznaczyć na zakupy. Coraz więcej osób szuka ofert z wysyłką, online, ale również to nie zawsze rozwiąże problem. Sprzedawcy wdrożyli nową, zaskakującą praktykę.
Sezon polowań na świeże owoce
Słońce, wysokie temperatury i urlop to nie wszystko, na co przez cały rok czekają miłośnicy lata. Najcieplejsze miesiące to również czas, gdy w sklepach roi się od sezonowych owoców, takich jak truskawki, maliny czy czereśnie. Tak przynajmniej wyglądało to zawsze — ale nie tym razem. Sytuacja smakoszy jest szczególnie trudna w jednym przypadku.
Za wiele owoców przyjdzie nam zapłacić astronomiczne kwoty, o ile w ogóle uda nam się je znaleźć w sprzedaży. Nawet te, które zwykle można było kupić od drobnych handlarzy na straganie rozstawionym przy drodze, dzisiaj są rzadkością. Kupujący znaleźli na to sposób… ale ten właśnie przestał działać.

Ulubione owoce Polaków prawie całkiem zniknęły. Znamy przyczynę
Chociaż lato oficjalnie rozpoczyna się dopiero 21 czerwca, zwykle jego urokami mogliśmy się cieszyć już znacznie wcześniej. W tym roku jednak maj był wyjątkowo chłodny, co odbiło się nie tylko na urlopowych planach na majówkę. Niskie temperatury dotknęły przede wszystkim rolników. W ostatnim czasie informowaliśmy m.in. o kryzysie na rynku owoców pestkowych, takich jak śliwki i morele, ale to dopiero początek.
Przymrozki uderzyły również w dziko rosnące owoce leśne. Okazuje się, że w tym roku zbieracze jagód praktycznie nie mają czego szukać. W wielu regionach Polski można uzbierać około 2 litrów owoców dziennie, ale nie ma co liczyć na więcej. Do tej pory rozwiązaniem zdawało się zamawianie jagód online. Co na to sprzedawcy?

Ceny jagód poszybowały w górę. To jedyny sposób, by kupić je w tym sezonie
W tym sezonie możemy zapomnieć o tanich jagodach, a co za tym idzie — również o produktach wyrabianych z tych owoców. Jak podaje Fakt, jagodzianka od Magdy Gessler kosztuje obecnie aż 34 złote, ale nawet za te standardowe artykuły trzeba zapłacić majątek. Przykładowo na Podkarpaciu za “słoiczek” jagodowego soku będziemy musieli zapłacić 12 zł, a warto zaznaczyć, że to właśnie w województwie podkarpackim sytuacja jest najmniej drastyczna. Niektórzy handlarze potrafią uzbierać nawet 10 litrów dziennie, a owoce sprzedają po 20 złotych/litr. W pozostałych częściach kraju ceny mogą być jednak nawet dwukrotnie wyższe.
Jeśli nie możemy znaleźć jagód na miejscu, do tej pory zawsze pozostawała opcja zamówienia ich przez Internet. Dzisiaj za taką przyjemność w Łodzi musimy zapłacić 30 zł (wraz z kosztami wysyłki).
Sprzedawcy ostrzegają jednak, że dostępność owoców jest ograniczona. Sprzedawczyni z okolic Śremu, cytowana przez Fakt, podkreśla, że wysyła jagody zgodnie z zasadą “kto pierwszy, ten lepszy”. Podkreśla, że owoce trzeba zamówić z dużym wyprzedzeniem, a i wtedy istnieje szansa, że nie będzie zapisów na dany dzień lub będą już zamknięte. Jeśli więc nie dopisze im szczęście, w tym roku miłośnicy jagód będą musieli obejść się smakiem.



































