Emilia Korolczuk - rolniczka, uczestniczka programu "Rolnicy. Podlasie".
Emilia Korolczuk, rolniczka znana z kultowego serialu Rolnicy. Podlasie ma serce na dłoni nie tylko w stosunku do zwierząt, ale również ludzi. W najnowszym odcinku na swoim kanale na YouTube Emilka wyznała, że zamierza pomóc rolnikom, którzy kilka miesięcy temu stracili swój dobytek w wyniku pożaru. Rolniczka zapowiedziała, że przekaże małżeństwu rolników króliki. - Jedziemy podzielić się naszymi zwierzakami. (...) Podzielimy się chociaż tym, co mamy. Wiem, że ten pan chciałby zacząć hodować króliki - powiedziała Emilka. Króliki na odtworzenie hodowli dla poszkodowanych rolnikówEmilka po raz kolejny udowadnia, że swoją rozpoznawalność potrafi wykorzystać w niezwykle szlachetnym celu. W ostatnim czasie udało się jej nagłośnić sprawę kotów potrzebujących nowego domu. Tym razem przyszedł czas, by nieść pomoc ludziom. W najnowszym materiale wideo na portalu YouTube.com Emilia Korolczuk zapowiedziała, że wspomoże materialnie małżeństwo rolników, którzy w wyniku pożaru utracili cały swój dobytek. - Jedziemy podzielić się naszymi zwierzakami. (...) Podzielimy się chociaż tym, co mamy. Wiem, że ten pan chciałby zacząć hodować króliki, więc zakocimy dzisiaj jedną samicę (...) i dam mu tę samicę na rozhodowanie i do tego dam jeszcze trzy młode samiczki, i takie do krycia na wiosnę.
Emilia Korolczuk, znana dzięki udziałowi w kultowym programie Rolnicy. Podlasie, z chęcią dokumentuje swoje codzienne życie m.in. na kanale na portalu YouTube.com. W ostatnich dniach Emilka zamieściła film, w którym udokumentowała nietypową sytuację: jej brat i partner bez słowa wyjaśnienia zabrali ją w podróż na Lubelszczyznę. - Nie wiem, o co chodzi, mamy ze sobą przyczepkę, więc coś tam mogę podejrzewać, że chodzi o jakiegoś zwierzaka - powiedziała z uśmiechem rolniczka. W istocie okazało się, że Krzysztof i Karol postanowili sprezentować Emilce małą cieliczkę. Podróż na LubelszczyznęPod koniec ubiegłego tygodnia Emilia Korolczuk zamieściła na swoim kanale na portalu YouTube.com bardzo ciekawy i radosny film - choć na samym początku nie wiadomo było, dlaczego brat Krzysztof i partner Karol zabierają rolniczkę na Lubelszczyznę, to wkrótce okazało się, że za wszystkim stoi mała cieliczka. - Nie wiem, dokąd jadę, nie wiem, po co jadę. Chłopaki robią mi prezent z okazji bez okazji - zdradziła rolniczka na samym początku filmu.Kobieta zaznaczyła jednakże, iż domyśla się, iż powodem ich podróży może być kolejny zwierzak, który zostanie zabrany do Laszek. Emilka miała rację - z Podlasia podróżnicy trafili na Roztocze, do gospodarstwa rolnego z krowami rasy jersey.
Emilia Korolczuk w poście na Facebooku zaznacza, że kozy w wieku czterech i dwóch lat są po przejściach - u poprzedniego właściciela były zaniedbane, przez co niedostatecznie urosły. Kozy u Emilki z "Rolnicy. Podlasie"W gospodarstwie w Laszkach nie ma chyba ani jednego zwierzęcego mieszkańca, który nie miałby swojego imienia i własnej, unikatowej historii. Rolniczka Emilka podchodzi do każdego ze swoich podopiecznych bardzo indywidualnie i - jak na prawdziwą hodowczynię przystało - ważny jest dla niej los wszystkich swoich zwierząt. Już od dłuższego czasu znana rolniczka informuje swoich fanów w mediach społecznościowych o stadzie swoich kóz, które powiększa się o młode. Okazuje się jednak, że niektóre ze zwierząt opuszczą gospodarstwo w Laszkach. Na Facebooku Emilia Korolczuk napisała: Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]- Dwie kózki szukają domu. Biała Lodzia 4 lata i jej córka Janeczka lat 2. Kozy te były kiedyś zaniedbane i są niedorośnięte, więc nie nadają się do rozmnażania i na mleko, jedynie jako pupilki do kochania i miziania. [pis. oryg.]
Emilia Korolczuk, znana szerszej publiczności dzięki udziałowi w programie Rolnicy. Podlasie jest powszechnie uważana za kobietę o wielkim uroku osobistym. Na co dzień, ze względu na pracę w gospodarstwie, Emilka na pierwszym miejscu stawia na funkcjonalność ubioru i swoich stylizacji. W ostatnim czasie rolniczka miała okazję poczuć się jak prawdziwa księżniczka. Z okazji gali plebiscytu Osobowość roku, na którą wybrała się wraz z partnerem, zupełnie zmieniła swój wygląd - najbardziej jednak rzucają się w oczy jej piękne, długie włosy - tym razem rozpuszczone. Emilia Korolczuk na gali plebiscytu Osobowość rokuEmilka dała się poznać jako pracowita rolniczka - zarówno w programie serialu Rolnicy. Podlasie, jak i w filmach, które publikuje na swoim kanale Ranczo Laszki na portalu YouTube.com. Choć schludny wygląd jest dla Emilki ważny, to podczas pracy nie stawia ona na pierwszym miejscu na makijaż czy wymyślne fryzury. Spięte włosy i wygodne ubrania sprawiają, że w pełni może skupić się na swoich zwierzęcych podopiecznych i codziennych wyzwaniach w gospodarstwie. W ostatnim czasie Emilka miała jednak okazję uczestniczyć w gali plebiscytu Osobowość roku, na której wyglądała naprawdę pięknie. Rolniczka, zamiast tradycyjnie upiętych włosów, zdecydowała się rozpuścić włosy i wystylizować je w lekkie fale. Urodę podkreśliła subtelnym makijażem. Zdecydowała się również na zwiewną, błękitną sukienkę, która perfekcyjnie współgrała z jej karnacją i kolorem oczu.
- Wyrwana z ciepłego łóżka, w 6 miesiącu ciąży, w piżamie będę biegła po śniegu, w mrozie żeby ktoś sobie zrobił zdjęcie - wyznała rozżalona Emilka z Rolnicy. Podlasie na facebookowym profilu swojego rancza. [pis. oryg.]Emilka z "Rolnicy. Podlasie" i smutny finał Dnia Kobiet Znana rolniczka opisała sprawę na profilu Ranczo Laszki Emilia Korolczuk w następujący sposób: - Miałam być już miła, miałam tu nie narzekać, ale ludzie coraz bardziej mnie codziennie zaskakują... Godzina punkt 22, Dzień Kobiet, w połowie wioski psy szaleją, idę do okna, przy bramce stoi pan. Myślę otworzę, zapytam o co chodzi, bo różne wypadki się zdarzają, też bym szukała pomocy u sołtysa gdyby coś mi się przytrafiło w drodze, nagle znowu napadało sporo śniegu, może ktoś wpadł w poślizg i wylądował w rowie, może coś gorszego się stało... Otwieram okno, a tam pan, nie powiem pełna kultura, trzeźwy, ale nie chodziło o żaden wypadek, tylko o to, czy zrobimy sobie wspólne zdjęcie... - wyznała Emilka. [pis. oryg.] Na koniec kobieta dodała, nie ukrywając rozgoryczenia zaistniałą sytuacją: Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]- Tak się zastanawiam czy ludzie są zupełnie pozbawieni taktu, wyobraźni, nie wiem czego jeszcze... Wyrwana z ciepłego łóżka, w 6 miesiącu ciąży, w piżamie będę biegła po śniegu, w mrozie żeby ktoś sobie zrobił zdjęcie... [pis. oryg.]
W ostatnim czasie mamy do czynienia z rozmaitymi produkcjami telewizyjnymi ukazującymi różne aspekty życia na wsi. W sieci nietrudno znaleźć krytyczne opinie osób, które wskazują, że rzeczywistość kreowana przez reżyserów popularnych programów nie odzwierciedla rzeczywistości rolników, kreując z nich osoby niezaradne lub zacofane. W internecie krąży tymczasem petycja, której treść odnosi się bezpośrednio do kultowego serialu Rolnicy. Podlasie. Możemy w niej przeczytać m.in.: - Protestujemy przeciwko wyśmiewaniu w serialu wsi i rolników jako osób zacofanych, niezaradnych na przykładzie promowanych Andrzeja, Gienka z Plutycz oraz chcemy, by serial przedstawiał prawdziwe życie i problemy (...). Sprzeciw przeciwko nieprawdziwemu wizerunkowi rolników w mediachRolnicy na co dzień zajmują się masą spraw związanych z pracą w gospodarstwie, zdrowiem swoich zwierząt, prawidłowym wzrostem roślin, niekorzystnymi warunkami pogodowymi i biurokracją związaną z produkcją żywności. We współczesnym świecie, w dobie telewizji i internetu, życie osób, które są bezpośrednio związane z rolnictwem i wsią, staje się coraz bardziej popularnym tematem kolejnych medialnych produkcji. Do gospodarstw rolnych wkraczają kamery, które rejestrują codzienne życie rolników - jak ma to miejsce w przypadku serialu Rolnicy. Podlasie - lub ukazują żmudne poszukiwanie swojej drugiej połówki w gospodarstwie - jak w programie Rolnik szuka żony. Choć produkcje te mają rzesze wiernych fanów, to istnieje również spore grono osób, które twierdzą, że producenci ukazują skrajności lub sytuacje mało wiarygodne, co zakłamuje rzeczywisty wizerunek rolników w oczach wielomilionowej publiczności. Bogdan z "Rolnicy. Podlasie" w nowych filmach. Powstała petycja
Na ranczu w Laszkach Emilka codziennie przeżywa radości i staje przed wyzwaniami związanymi z opieką nad swoimi zwierzętami. W najnowszym filmie bohaterka znana z serialu Rolnicy. Podlasie zaprezentowała karmienie swojej cieliczki Florki, a także próby przyzwyczajania do siodła trzyletniego konia Kuby. Ponieważ koń wykazywał wyraźny niepokój przed kocem i siodłem na swoim grzbiecie, internauci w komentarzach podzielili się garścią porad, które mogą przydać się Emilce w przyszłości.Emilka z Rolnicy. Podlasie i codzienne obowiązki w LaszkachKażdy dzień na ranczu w Laszkach obfituje w intensywne zajęcia związane z dbałością o zwierzęta. Emilka wykonuje je zawsze z uśmiechem i wielką cierpliwością, co dokumentuje na swoim kanale na portalu YouTube.com. W ostatnim czasie gospodyni znana z serialu Rolnicy. Podlasie podzieliła się w przestrzeni nowym filmem, w którym skupia się m.in. na cieliczce Florce i koniu Kubie. Cielczka, przywieziona z Lubelszczyzny, choć karmiona jest już sianem i paszą właściwą, nadal pije sporo mleka. Emilka wyraźnie polubiła się ze swoją nową podopieczną i zachwyca się nią na każdym kroku. W drugiej części filmu na kanale Ranczo Laszki Emilka pokazała proces przyzwyczajania konia do jazdy pod siodłem. Jak się okazuje, stoi przed nią nie lada wyzwanie - koń Kuba ma już bowiem trzy lata i nigdy nie miał styczności z siodłem czy wędzidłem.
Emilia Korolczuk jest rolniczką, która swoją ogromną popularność w sieci zawdzięcza udziałowi w kultowym serialu Rolnicy. Podlasie. Duże zasięgi w mediach społecznościowych Emilia wykorzystuje w bardzo szlachetny sposób - w ostatnim czasie nagłośniła sprawę kociaków, które pilnie potrzebują nowych domów. Rolniczka napisała na profilu Ranczo Laszki Emilia Korolczuk następujące słowa: - My w ostatnich dwóch tygodniach przygarnęliśmy na Ranczo 3 kociaury, nie mamy już więcej sił, może ktoś coś???? [pis. oryg. - przyp. red.]Emilia Korolczuk zawsze dba o dobro zwierzątUwielbiana przez widzów serialu Rolnicy. Podlasie Emilka Korolczuk z Laszek dała się poznać jako ogromna miłośniczka zwierząt - nie tylko kocha przebywać w ich towarzystwie, ale posiada też specjalistyczną wiedzę, dzięki której może należycie dbać o ich dobrostan. Emilka nierzadko relacjonuje swoje codzienne życie w otoczeniu zwierząt gospodarskich na kanale na portalu YouTube.com, gdzie można zobaczyć m.in. kolczykowanie kóz, a nawet poród cielęcia. Jak się jednak okazuje, słynna rolniczka z Podlasia ma serce otwarte na oścież nie tylko na swoich własnych podopiecznych, ale też na inne zwierzęta, które są w pilnej potrzebie. W ostatnim czasie na profilu Ranczo Laszki Emilia Korolczuk pojawił się wpis rolniczki, w którym gorąco zachęca internautów do adopcji kociaków z jednego z podlaskich stowarzyszeń.
Nie trzeba podkreślać, jak wielkie poruszenie wywołała w sieci wiadomość o ciąży jednej z najpopularniejszych bohaterek serialu Rolnicy. Podlasie. Pokłosiem tej radosnej informacji były także nieformalne dochodzenia przeprowadzane przez internautów, którzy za wszelką cenę chcieli poznać tożsamość partnera Emilki. Emilka z "Rolnicy. Podlasie" pod czujnym okiem internautówPopularność ma swoje blaski i cienie, a Emilka Korolczuk stara się pozytywnie wykorzystać swoje pięć minut - prowadzi interesujący kanał na portalu YouTube, dzieli się również wiadomościami ze swojego gospodarstwa na portalu Facebook. Rolniczka zdaje sobie sprawę, że jej życie prywatne ciekawi wiele osób, toteż niedawno zdecydowała się na upublicznienie informacji o tym, że wkrótce spodziewa się dziecka. Internauci starali się dociec, kim jest partner lubianej rolniczki. Mimo to Emilka powiedziała, że jej partner woli pozostać anonimowy i nie zamierza podawać dodatkowych informacji na jego temat. Bez względu na to, wielu fanów próbowało na własną rękę przeprowadzać własne śledztwa w sieci. Niestety, niekiedy takie dociekania mogły naruszać prywatność rolniczki. Dyskusja na ten temat wywiązała się na popularnej grupie fanów serialu Rolnicy. Podlasie na portalu Facebook. Jedna z fanek wystosowała dramatyczny apel do wszystkich, którzy chcą za wszelką cenę dowiedzieć się więcej o prywatnym życiu Emilii Korolczuk z Laszek.
Emilka, jedna z najbardziej popularnych bohaterek serialu Rolnicy. Podlasie stwierdziła, że jej nowa koziarnia jest funkcjonalna i bardzo łatwa w obsłudze. Gdyby kozy mogły mówić, zapewne całkowicie zgodziłyby się ze swoją właścicielką. Emilka z "Rolnicy. Podlasie" pokazała nową koziarnięChoć zima kojarzy się z ciszą i spokojem, to gospodarstwo w Laszkach (dosłownie!) tętni życiem - a wszystko przez kolejne porody zwierząt. Jeszcze kilka dni temu Emilka Korolczuk pochwaliła się fotografią małej owieczki, która w przyszłości zasili jej niewielkie stado. Emilka wielką miłością darzy też swoje kozy. Naturalnym biegiem rzeczy rolniczka stale podwyższa dobrostan swoich zwierząt. Na facebookowym profilu Ranczo Laszki możemy przeczytać: Dziś 13 mamek ze stada wraz z młodymi dostało do użytku nową, bardzo wygodną w obsłudze, funkcjonalną koziarnię. Już niedługo z postępów całego remontu pojawi się film na kanale Ranczo Laszki, kto czeka?Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]
Ptaki zakupione od Emilki z "Rolnicy. Podlasie" są z pewnością zadbane i zdrowe - rolniczka nie szczędzi sił i uwagi, by każde z jej zwierząt miało w gospodarstwie w Laszkach raj na ziemi. Emilka z "Rolnicy. Podlasie" sprzedaje kogutyKoguty, choć niewielkie w porównaniu do większości innych zwierząt gospodarskich, cechują się naprawdę wielkim charakterem. Czego nie słychać, z pewnością będzie widać - a nadmiar kogutów w jednym gospodarstwie może doprowadzić do bardzo ekstremalnych sytuacji. Emilka, rolniczka znana z serialu Rolnicy. Podlasie zdecydowała się w owocny sposób skorzystać ze swojej popularności. Na profilu swojego rancza na Facebooku zamieściła następujący wpis: Mamy na sprzedaż koguty 25 zł/szt z własnego odchowu letniego 2020, chętni? [pis. oryg.]Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]Można zaryzykować stwierdzenie, że, nawet jeśli koguty Emilki kosztowałyby dwa razy tyle, to z pewnością znaleźliby się na nie chętni - rolniczka nie narzeka bowiem na brak prawdziwych, oddanych fanów.
"Rolnicy. Podlasie" przyciąga przed ekrany telewizorów szeroką widownię. Obecnie stacja Fokus TV każdej niedzieli emituje trzeci sezon programu. Już w najbliższą niedzielę będzie można zobaczyć piąty odcinek serii. Na jakie wydarzenia mogą liczyć widzowie?
Rolniczka opowiedziała historię zwierząt, a mama Emilki - zapewne przyzwyczajona do niezmierzonej miłości córki wobec zwierząt - skomentowała sprawę krótko: - Jak zwykle. Emilka adoptowała dziewięć kóz w potrzebieEmilia Korolczuk z Laszek na Podlasiu jest jedną z ulubienic widzów serialu Rolnicy. Podlasie. Zniecierpliwieni fani długo wyczekiwali, kiedy na ekrany powróci sympatyczna rolniczka. Jak się okazało, gospodarstwo w Laszkach zostało sfilmowane dopiero w piątym odcinku trzeciego sezonu serii. W Laszkach trwały przygotowania do zimy - wiadomo, że hodowcy zwierząt zawsze mają ręce pełne roboty, czego dobitnym przykładem była praca Emilki, jej mamy i babci, które razem karmiły kozy kawałkami dyni i sianem. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]Zajmując się kozami, Emilka wyznała, że - choć nie planowała podobnej rzeczy - adoptowała dziewięć kóz w potrzebie. - Jakiś miesiąc temu trafiło do nas dziewięć nowych kóz, wzięliśmy je z adopcji od pewnej gminy po odejściu właściciela. Burmistrz bardzo szybko chciał znaleźć dom, bo wiedział, że tam są zwierzaki w potrzebie, a taki przeciętny gospodarz nie potrafi się zająć, no ale przede wszystkim nie chce - powiedziała Emilka.
W najnowszym odcinku programu "Rolnicy. Podlasie" nie zabraknie emocji w Plutyczach. Tym razem rolników będzie można oglądać podczas prac. Niestety, realizacja ich planów będzie utrudniona. Przeszkodą okaże się, to "słynne błoto", które uniemożliwi uruchomienie ciągnika.- Mieliśmy przewieźć słomę, no co do czego, zatopiłem duży traktor, a duży traktor w ogóle nie ciągnie stoi w miejscu - mówi Andrzej w krótkiej zapowiedzi nowego odcinka. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: Młodszy z rolników nie zamierza się jednak poddawać, co już jutro będą mogli zobaczyć widzowie. W Plutyczach będzie trwać walka, by wydostać Ursusa z błota. Niestety, błoto okaże się nie do pokonania i rolnicy będą zmuszeni własnoręcznie przenieść słomę.
Emilia Korolczuk, młoda rolniczka znana z programu "Rolnicy. Podlasie" za pośrednictwem platformy YouTube na bieżąco pokazuje swoim fanom, co dzieje się u niej w gospodarstwie. Tym razem na najnowszym nagraniu można zobaczyć "akcję obornik".
W tym tygodniu widzowie mogli zobaczyć ogromną radość w Laszkach, gdzie pojawił się nowy zwierzak - Pusia, szczeniak - prezent od Krzysztofa. Emilia była zachwycona pojawieniem się szczeniaka. Jak przypomniała, zimą tego roku straciła owczarka niemieckiego. - Krzysiek wie, że ja owczarki szkockie kocham - wyznała zachwycona Emilia.
Jak ogłosiła wczoraj Emilia za pośrednictwem mediów społecznościowych, jej "ranczowa rodzina" powiększyła się o kolejnego członka. - Koński dzieciak, któremu udało się nie zostać wywiezionym do Włoch. My dajemy mu dom, jedzenie, miłość, ale to dzięki Wam i zbiórce na wykup jego los potoczył się tak, a nie inaczej - podziękowała za pomoc w zbiórce młoda rolniczka. Co więcej, Emilia zachęciła swoich fanów do zgłaszania propozycji imienia dla nowego członka rodziny. Propozycji jest co niemiara, a jednym z najczęściej powtarzających się imion jest Szczęściarz. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: [EMBED-6]- Szczęściarz, bo miał dużo szczęścia, że trafił na Panią - napisała jedna z internautek. Warto przypomnieć, że na ranczu w Laszkach do tej pory zamieszkało już niemalże sto kóz, około 20 krów, a także cielaki, konie, króliki, a nawet gęsi. Jak sama wspomniała Emilia, zwierzęta, które do siebie przyjmuje, często ratowane są przed rzeźnikami.
- Ranczo cały czas się powiększa Wesołych Świąt! - napisała wczoraj w Niedzielę Wielkanocną Emila. Oprócz zamieszczonych życzeń internauci mieli okazję zobaczyć jej nowe zdjęcie. Na fotografii widać, że młoda rolniczka jest już w zaawansowanej ciąży. Na zdjęciu można było zobaczyć także partnera Emilii i ojca dziecka - Karola, o którym więcej można przeczytać >tutaj<. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
Zgodnie z tym, czego można było dowiedzieć się z krótkiej zapowiedzi trzeciego odcinka w Plutyczach pojawił się niemały problem, gdy podczas przepędzania krów uciekła jedna z nich, a w ślad za nią cielak. Zdenerwowany Andrzej biegał za zwierzętami, a w tym czasie jego ojciec wszystko czujnie obserwował. Jak zgodnie przyznali rolnicy, jedynie z tą krową są jakiekolwiek problemy. Przed kamerami Andrzej nazwał ją nawet "durnowatą". Cała pogoń za krową trwała blisko dwie godziny. Po tym, jak udało się szczęśliwe powrócić do gospodarstwa rolnicy z Plutycz zaczęli karmić zwierzęta. Jednym z zabawniejszych momentów, przynajmniej dla Andrzeja, był czas, w którym jego ojciec podczas śrutowania został obsypany. Widzowie w trzecim odcinku "Rolnicy. Podlasie" mogli także posłuchać, jak Gienek wspomina swojego ojca. Oprócz losów Gienka i Andrzeja widzowie mieli także okazję zobaczyć, jak Agnieszka i Jarek pracują w gospodarstwie. Rolników w ostatnim odcinku wspierali Karol i Sylwia. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: [EMBED-3]