Ukraińska fasola na torach. Zareagował wicepremier Ukrainy
W sobotę na granicy polsko-ukraińskiej, nieznani sprawcy otworzyli wagony przewożące ukraińską fasolę i rozsypali ją na tory. To już kolejny taki incydent przy granicy ze wschodnimi sąsiadami. Minister infrastruktury Ukrainy w mocnych słowach odpowiada na zajście w Dorohusku.
Ukraińska fasola rozsypana na torach
Rankiem w sobotę 24 lutego doszło incydentu, jakim było uszkodzenie ukraińskich wagonów i rozsypania zawartości na tory. Około godziny 9 rano, nieznani sprawcy dopuścili się wysypania z wagonów ukraińskiej fasoli.
W ostatnich dniach miały miejsce jeszcze dwa podobne zdarzenia. W piątek 23 lutego, głośno było o rozsypanym na granicy polsko-ukraińskiej w Dorohusku rzepaku, który stał w wagonach na bocznicy kolejowej. Minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow wyraził swoją awersję do czynów na granicy w Internecie.
Jest to ładunek tranzytowy zmierzający do Niemiec (Hamburg). Powiem tylko, że bezkarne zbrodnie zawsze wracają. Niezależnie od tego, czy jest to agresja militarna, czy uszkodzone ziarno. Przestępcy muszą zostać ukarani, aby inni nie czuli pokusy ich powtórzenia- czytamy na X (dawniej Twitter)
Kolejne podobne zdarzenie rozegrało się 11 lutego. Wówczas protestujący w Medyce polscy rolnicy, po uprzednim zablokowaniu torów postanowili rozsypać na tory ukraińską kukurydzę. Policja poszukuje wszystkich sprawców, którzy zamieszani sią w rozsypywanie z wagonów towarów rolnych z Ukrainy.
Minister Siekierski z wizytą u rolników. Padły ważne słowaUkraina reaguje. "To dywersja"
Wiadomość o uszkodzeniu ukraińskich wagonów w sobotni poranek dotarła również do władz Ukrainy.
Na incydent przy granicy w Dorohusku, zareagował na platformie X wicepremier i minister infrastruktury Ukrainy -Ołeksandr Kubrakow.
Kolejna dywersja na stacji Dorohusk. O godzinie 9:00 nieznani sprawcy uszkodzili wagony z fasolą- napisał na X przedstawiciel ukraińskiej władzy Ołeksandr Kubrakow
Ukraiński wiceminister w swoim wpisie na platformie X zwraca się do sprawców, którzy uszkodzili wagony na przejściu granicznym w Dorohusku, przypominając jednocześnie o kolejnej rocznicy napaści Rosji na ich kraj.
Dziś mijają dokładnie dwa lata rosyjskiej agresji na pełną skalę. Ukraina walczy i żyje po części dzięki naszemu zbożu. Ci, którzy dopuścili się tej zbrodni, nie chcą ukraińskiego pokoju i zwycięstwa - pisze Ołeksandr Kubrakow
Rząd polski zagwarantuje stronie ukraińskiej swoje wsparcie
Antyukraińskie działania na granicach ze wschodem to efekt nasilających się strajków rolniczych. Toczy się zacięta walka polskich producentów rolnych o wprowadzenie zakazu importu z Ukrainy produktów rolno-spożywczych.
Protesty organizowane na przejściach granicznych, zapoczątkowali w listopadzie 2023 roku przewoźnicy, teraz kontynuują je polscy rolnicy, którzy przewidują poważne zagrożenie swojej przyszłości, spowodowanej również europejskim Zielonym Ładem.
Polska władza odniosła się do działań na granicach z Ukrainą. Premier Donald Tusk zapowiedział w środę 22 lutego na konferencji prasowej, że dokona wszelkich działań, aby pomoc dla Ukrainy odbywała się bez przeszkód.
Dlatego, dla zapewnienia 100-procentowej gwarancji, że pomoc wojskowa, sprzęt, amunicja i pomoc humanitarna będą docierały bez żadnych opóźnień na stronę ukraińską, będziemy wprowadzali na listę infrastruktury krytycznej przejścia graniczne z Ukrainą i wskazane odcinki dróg i torów kolejowych. To kwestia najbliższych kilku godzin - słowa premiera czytamy na portalu TVN24
Już 28 marca 2024 roku ma się w Warszawie spotkanie obu rządów, by wspólnie ustalić zasady importu ukraińskich produktów do Polski. Szef polskiego rządu zapewnia, że nasz kraj jest opoką dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy, która może liczyć na całkowite wsparcie naszego kraju.