Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Finanse i Prawo > W Warszawie aż wrze, rolnicy biją na alarm. To zaważy na przyszłości rolnictwa w Unii
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 14.07.2025 06:30

W Warszawie aż wrze, rolnicy biją na alarm. To zaważy na przyszłości rolnictwa w Unii

Flaga Unii Europejskiej
Photo by Olivier Darbonville on Unsplash

Polscy i europejscy rolnicy nie kryją niepokoju. W Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli organizacji branżowych, które jasno wyraziły sprzeciw wobec nadchodzących zmian w polityce rolnej Unii Europejskiej. Ich zdaniem może to oznaczać początek końca niezależnego rolnictwa na Starym Kontynencie.

Wspólna Polityka Rolna pod ostrzałem: co się zmieni?

Spotkanie, które odbyło się 9 lipca, zakończyło się podpisaniem wspólnej inicjatywy “Nie sprzedawajcie europejskiego rolnictwa!”. Dokument trafił do opinii publicznej, a sygnatariusze ostrzegają, że decyzje zapadające w Brukseli mogą trwale zaszkodzić nie tylko rolnikom, ale też konsumentom. Jednym z najostrzejszych zarzutów jest plan połączenia budżetu Wspólnej Polityki Rolnej z innymi funduszami.

Plan Komisji Europejskiej, by połączyć budżet WPR z innymi politykami w jeden wspólny fundusz, jest atakiem na niezależność i autonomię polityki rolnej i zagraża jej trwałości - czytamy w inicjatywie.

Zdaniem rolników, włączenie rolnictwa do wspólnego funduszu oznacza ryzyko utraty wsparcia na rzecz innych sektorów. Ich obawy są potęgowane przez geopolityczną niestabilność i wzrost kosztów produkcji.

Po raz kolejny rolnictwo, mimo swojego strategicznego znaczenia w tych niestabilnych geopolitycznie czasach, stanie się ofiarą uboczną problemów z nim niezwiązanych - podkreślono.

Nieuczciwa konkurencja i osłabienie produkcji

Niepokój budzi także rosnące uzależnienie od importu oraz planowane umowy handlowe, m.in. z krajami Mercosur.

Umowa UE–MERCOSUR oznaczałaby nieuczciwą konkurencję dla europejskich rolników, którzy podlegają surowym regulacjom środowiskowym, fitosanitarnym, dotyczącym dobrostanu zwierząt i zdrowia zwierząt - alarmują sygnatariusze.

Równocześnie zwracają uwagę na brak spójności między polityką handlową a środowiskową. Komisja Europejska wymaga od unijnych rolników restrykcyjnych norm, jednocześnie dopuszczając import produktów niespełniających tych standardów.

Nie boimy się konkurencji. Prosimy tylko o uczciwą konkurencję, opartą na równych zasadach, pełnej wzajemności, solidnej kontroli i systemach certyfikacji - czego obecnie brakuje - zaznaczają.

Wieś na krawędzi, zaufanie rolników na wyczerpaniu

Zagrożone są także małe i średnie gospodarstwa, które mogą nie przetrwać zmian.

Dalsze dążenie Komisji do liberalizacji i nowych umów handlowych doprowadzi do pogłębiania się nieopłacalności rolnictwa, upadku wielu małych i średnich gospodarstw, zamykania zakładów, wyludniania wsi i stopniowego rozpadu tkanki społecznej obszarów wiejskich - ostrzegają organizacje.

To nie jest dialog, który obiecano. To postrzegane jest jako narzucanie rozwiązań, które zwiększają konkurencję między rolnikami w UE, zamiast wspierać zrównoważony rozwój - pada w oświadczeniu.

Sygnatariusze domagają się wzmocnienia WPR, zawieszenia ratyfikacji umowy Mercosur i przywrócenia zasad równego traktowania. Rolnictwo w Europie znalazło się na zakręcie - a rolnicy chcą mieć pewność, że nie zostaną na nim sami.