Andrzej wyjawił całą prawdę. Wiemy, co stanie się z gospodarstwem w przyszłości
Jak się okazało, rolnik wyznał, iż w sytuacji, gdy sam nie będzie miał dzieci, gospodarstwo w Plutyczach zostanie przejęte przez Kacperka, syna jego siostry.
Cała prawda o przyszłości gospodarstwa w Plutyczach
Gospodarstwo Andrzeja i Gienka Onopiuków w Plutyczach, choć położone w cichej okolicy, nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony fanów serialu Rolnicy. Podlasie. Zależnie od aury i dnia tygodnia, przez słynne gospodarstwo z niebieskimi krowami przewija się nawet kilkaset osób.
Mimo to Andrzej i Gienek są pogodni i dobrze nastawieni wobec gości. Wśród osób, które odwiedziły ich gospodarstwo była część redakcji Rolnik Info: Albert Długoszewski i Aneta Wasilewska. Nie obyło się bez oficjalnej degustacji kotleta schabowego przywiezionego przez dziennikarzy naszego portalu. Gienek określił go swoim tradycyjnym stwierdzeniem: pierwyj sort.
Rozmowa z młodszym z Onopiuków pokazała w nowym świetle pewne nieznane dotychczas kwestie związane z gospodarstwem w Plutyczach. Andrzej wypowiedział się na temat przyszłości swojego domostwa następująco:
Zapraszamy do obejrzenia wyjątkowego materiału z wypowiedzią Andrzeja Onopiuka:
[EMBED-8]
- Jak ja będę miał sześćdziesiąt lat, to na pewno będę musiał oddać komuś. Ja wiem, kto przejmie: jak nie będę miał dzieci, to Kacper weźmie. Bo Kacper - o, biega po podwórku - przerwał wypowiedź rolnik, ostrzegając siostrzeńca przed chodzącymi wolno krowami.
Przeszłość i przyszłość
Andrzej Onopiuk opowiedział też co nieco o historii gospodarstwa w Plutyczach:
- To jest zwykłe stare gospodarstwo. Rodzinne, bo to jest z pokolenia na pokolenie.
Okazało się, że w Plutyczach mieszka już trzecie pokolenie rodziny Andrzeja.
- Po dziadku ojciec dostał, a po ojcu ja. Tak, to już jest trzecie pokolenie - potwierdził.
Młodszy z Onopiuków skomentował również jakość gleb na swoich polach, wskazując, że w okolicy trudno znaleźć glebę klasy trzeciej - większość to gleby klasy piątej i szóstej. Jak widać, życie w Plutyczach nie rozpieszcza, lecz produkcja rolna trwa na przekór wszystkim przeciwnościom losu.
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Dramatyczny wypadek na polu. Ręka kobiety utknęła w siewniku
Policjanci znaleźli skradziony traktor. Maszyna była warta prawie 300 tys. złotych
Groźna kraksa samochodu z ciągnikiem. Wykryto szereg nieprawidłowości
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]