Dramatyczny trend w rolnictwie. Pogłowie trzody chlewnej coraz mniejsze
By ukazać skalę systematycznie topniejącej populacji trzody chlewnej w Polsce, wystarczy dodać, że podobnie złej sytuacji nie było w naszym kraju od siedemdziesięciu lat.
Dramatyczny spadek pogłowia świń w Polsce
Bez wątpienia można mówić tutaj o trendzie, bo dane wskazują jednoznacznie, iż spadek liczby świń w kraju postępuje od dłuższego czasu.
Na początku kwietnia 2021 roku w naszym kraju było 10,2 milionów sztuk trzody chlewnej. Jest to 9,4% mniej niż w styczniu 2021 roku, a także 11,6% mniej wobec danych z czerwca 2020 roku.
Jak podaje portal agropolska.pl, podobna tendencja zauważalna była w Polsce sześć lat temu, jednakże pogłowie świń nie było aż tak małe, jak ma to miejsce obecnie.
Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo:
[EMBED-6]
W historii powojennej Polski najmniejszą liczbę świń odnotowano w latach 50. XX wieku, w czasach głębokiego komunizmu. Aktualne dane mogą w tym aspekcie mocno zaskoczyć - liczba świń plasuje się teraz na najniższym poziomie od połowy ubiegłego wieku.
Mimo tego, że 33% wszystkich stad w Polsce liczy nie więcej niż dziesięć świń, to zauważalna jest również postępująca koncentracja hodowli. W 2020 roku średnia liczba zwierząt w stadzie przekroczyła magiczną liczbę 100 sztuk.
Trudna sytuacja hodowców trzody chlewnej
Nie trzeba podkreślać, że ogromny wpływ na drastyczny spadek pogłowia trzody chlewnej w Polsce ma nierozwiązany problem afrykańskiego pomoru świń.
Choroba atakuje nagle, jest bardzo zaraźliwa, a w zainfekowanym gospodarstwie wybite muszą być wszystkie zwierzęta tego gatunku. Rolnicy z dnia na dzień tracą wszystkie zwierzęta i zostają z pustymi rękami.
Drugi czynnik jest ściśle związany z wirusem ASF - są nimi wyjątkowo niskie ceny wieprzowiny w skupach. Stawki, jakie oferowane były rolnikom przez długi czas za mięso wieprzowe, w żaden sposób nie gwarantowały godziwego zarobku, czy nawet płynności finansowej. Hodowcy wskazywali, że często muszą dopłacać do biznesu.
Na dłuższą metę życie w niepewności i strachu o każdy kolejny dzień nie jest możliwe - nic zatem dziwnego, że hodowcy trzody chlewnej decydują się m.in. na zmianę profilu gospodarstwa i porzucają hodowlę trzody chlewnej. Przekształcenia tego typu nie są jednak łatwe i z pewnością narażają rolników na kolejne wydatki.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
"Rolnicy. Podlasie": U Emilii powiększyła się ranczowa rodzina
Popełnił trzy przestępstwa. Traktorzyście grozi do 5 lat pozbawienia wolności
Gmina Sochaczew: na posesji ukrywano niebezpieczne odpady. Możliwe skażenie środowiska
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
źródło: ARiMR, agropolska.pl, kalendarzrolnikow.pl