Groźna choroba szaleje w Turcji. Przywożąc kiełbasę bardzo dużo ryzykujesz

Turcja zmaga się z gwałtownym wybuchem pryszczycy – władze zamknęły wszystkie targi zwierząt, a weterynarze prowadzą masowe szczepienia bydła. Główny Lekarz Weterynarii w Warszawie bije na alarm i przestrzega turystów.
Turcja walczy z pryszczycą. Skala problemu rośnie
W lipcu 2025 r. tureckie Ministerstwo Rolnictwa nakazało natychmiastowe zamknięcie wszystkich rynków zwierzęcych po wykryciu nowego serotypu wirusa pryszczycy. Resort podkreśla, że to środek tymczasowy do czasu zaszczepienia całej populacji bydła, owiec i kóz. Według dostępnych informacji rząd zapewnia, że nie ma obecnie istotnych zakłóceń w podaży mięsa i nabiału.

Główny Lekarz Weterynarii reaguje
Główny Lekarz Weterynarii apeluje do wszystkich podróżnych udających się do Turcji, by absolutnie nie przywozili do Polski wyrobów mięsnych, w tym szczególnie popularnej kiełbasy sucuk oraz pastırmy. Nawet niewielka ilość zakażonej wędliny może doprowadzić do poważnych problemów w krajowej hodowli zwierząt. Mięso i jego przetwory stanowią główne źródło przenoszenia wirusa pryszczycy, który może przetrwać w takich produktach nawet przez kilka tygodni. Pryszczyca to poważne zagrożenie gospodarcze, które w skrajnych przypadkach może skutkować wybiciem tysięcy sztuk bydła oraz wprowadzeniem zakazu eksportu mięsa na wiele miesięcy. Za próbę nielegalnego wwozu grozi kara do 500 zł oraz natychmiastowa konfiskata produktów na granicy.
Jak chronić polskie stada? Proste zasady
Władze weterynaryjne zalecają, aby unikać przywożenia z Turcji jakichkolwiek mięsnych pamiątek, a także dokładnie sprawdzać skład słodyczy i przypraw pod kątem obecności żelatyny lub suszonego mięsa, które mogą stanowić zagrożenie. Po powrocie z bazarów lub farm turystycznych ważne jest dokładne dezynfekowanie obuwia i odzieży, ponieważ wirus pryszczycy może przetrwać na podeszwach nawet do 48 godzin.
W przypadku pojawienia się podejrzanych objawów u zwierząt, takich jak kulawizna czy pęcherze wokół racic, konieczne jest niezwłoczne zgłoszenie tego powiatowemu lekarzowi weterynarii, ponieważ im szybciej zostanie podjęta reakcja, tym mniejsza będzie strefa zapowietrzona.




































