GUS: rolnik zarabia średnio 5,7 tys. zł. Pracownicy porzucają branżę na potęgę
W ostatnich latach koszty produkcji rolnej systematycznie rosną - tego samego nie da się jednak powiedzieć o stawkach proponowanych za warzywa, owoce i pozostałą żywność produkowaną przez rolników. GUS opublikował dane, z których wynika, że w 2020 roku średnie miesięczne wynagrodzenie rolnika wyniosło 5,7 tysięcy złotych brutto.
Choć kwota jest wyższa od średniej krajowej, to chętnych do pracy w rolnictwie jest z każdym sezonem coraz mniej.
Pieniądze, które nie dają rolnikom poczucia bezpieczeństwa
Wynagrodzenie za pracę jest tematem drażliwym dla wielu osób - głównie ze względu na poczucie niesprawiedliwości wobec odgórnych mechanizmów rynkowych. Rolnicy znajdują się obecnie w trudnej sytuacji ekonomicznej, w której hurtowe ceny za produkty rolno-spożywcze często nie dają szansy na godny zarobek.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego z roku 2020 dokładają kolejną cegiełkę do zrozumienia złożonej sytuacji finansowej grupy społecznej, jaką są rolnicy: okazuje się bowiem, że średnie miesięczne wynagrodzenie rolnika w ubiegłym roku wyniosło 5,7 tysięcy złotych brutto.
Choć jest to o 550 złotych więcej od średniej krajowej i 2,1% więcej niż w 2019 roku, to zarobki w rolnictwie satysfakcjonują coraz mniejszą liczbę osób - stąd ogromny odpływ pracowników z tej branży.
Jak podaje GUS, w 2020 roku w rolnictwie pracowało 81,3 tysiące osób. Oznacza to, że w stosunku do poprzedniego roku było to o 2,7% mniej pracowników.
Przyszłość rolnictwa zagrożona?
Choć zmniejszenie się liczby osób zatrudnionych w rolnictwie o 2,7% w skali roku może wydawać się niewielkim odsetkiem, to w rzeczywistości jest to symptomatyczna wartość, która pokrywa się z niekorzystnymi opiniami samych rolników na ich sytuację w branży.
Gospodarze często wskazują, że młode pokolenie nie garnie się do pracy na roli i nie chce przejmować rodzinnych biznesów. Małe gospodarstwa upadają lub zostają przejęte przez tzw. grube ryby.
Kolejne wyzwania piętrzą się przed rolnikami w czasie zbioru sezonowych owoców i warzyw - ze względu na niskie ceny w skupach nie są w stanie zaproponować potencjalnym pracownikom atrakcyjnych stawek.
Efektem tego łańcucha przyczynowo-skutkowego są m.in. setki kilogramów niezebranej żywności z pól i sadów ze względu na brak rąk do pracy.
Czy można jednak powiedzieć, że przyszłość rolnictwa jest zagrożona? W przypadku rolnictwa konwencjonalnego (w odróżnieniu od ekologicznego), siła ludzkich mięśni może być w dużej mierze zastąpiona pracą maszyn. Niewykluczone zatem, że rolnicy, chcący kontynuować produkcję żywności, będą musieli w przyszłości inwestować nie w nowych pracowników, a nowoczesne roboty do zbierania plonów.
Artykuły polecane przez redakcję Rolnik Info:
Wypadek podczas prac polowych. Kombajn przewrócił się na dach
Zderzenie kombajnu i samochodu osobowego. Policjanci zwrócili się do rolników
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected] Źródło: wrp.pl