Jeśli trawnik jest w złym stanie po zimie, zrób to natychmiast. Będzie zdrowszy, niż kiedykolwiek
Istnieje kilka ważnych, a zarazem prostych zabiegów, aby trawnik, który wygląda fatalnie po zimie, mógł na nowo zachwycać swoim urokiem. Zaczyna się sezon, kiedy możemy zaradzić ubytkom i innym uszkodzeniom. Jak zadbać o trawę, aby odzyskała zdrowie i soczysty kolor już niebawem?
W czasie zimy trawnik jest podatny na wiele rodzajów uszkodzeń
Trawnik po zimie mógł ulec przede wszystkim uszkodzeniom na skutek przymrozków. W czasie mrozów darń może być odrywana od podłoża. Woda, która się pod nią gromadzi, na przemian zamarza i odmarza, co powoduje, że darń się unosi. Skutkiem najczęściej jest jej usychanie.
Kolejnym problemem, który możemy zaobserwować na trawniku po zimie, jest pleśń śniegowa. Występuje ona najczęściej na trawnikach z przewagą życicy trwałej lub wiechliny łąkowej. Jej powstawaniu sprzyja przede wszystkim długie utrzymywanie się grubej i zaskorupionej pokrywy śnieżnej. Objawem jest charakterystyczna biała grzybnia wokół uszkodzonej powierzchni, widoczna szczególnie w okresach wysokiej wilgotności.
Ciepła zima spowodowała, że wzmożoną aktywność wykazywały również krety, intensywnie ryjąc w ogrodach i powodując zniszczenia trawnika. Te zwierzaki najbardziej dają się we znaki pod koniec jesieni (koniec października) kiedy to przygotowują się do przetrwania zimy, oraz wiosną, kiedy w żyznej i wilgotnej glebie pojawiają się ich ulubiony pokarm, czyli larwy i pędraki.
Jakie zabiegi należy wykonać, aby uratować wygląd trawnika po zimie? Za niektóre z nich można się zabrać już teraz.
Te zabiegi są niezbędne, aby przygotować trawnik do dosiewu
Podstawowym zabiegiem, jaki należy wykonać wiosną, jest dokładne wygrabienie trawnika po zimie. Zabieg ten należy wykonać jeszcze zanim rozpocznie się okres wegetacji, czyli mamy jeszcze chwilę, bo następuje to w marcu. Do grabienia najlepiej użyć grabi wachlarzowych. Trawnik po zimie grabimy na krzyż.
W przypadku powstałych wybrzuszeń i nierówności na powierzchni trawnika pomocne może okazać się wałowanie, które dociśnie darń do podłoża oraz wyrówna powierzchnię trawnika. Tego zabiegu nie wykonujemy na glebach gliniastych, ciężkich i zbitych, bo jeszcze bardziej ubijamy glebę.
Kolejnym ważnym zabiegiem jest wertykulacja, która polega na pionowym nacinaniu darni za pomocą wertykulatora. Zabieg ten rozluźnia oraz wspomaga odmłodzenie trawnika. Dzięki temu usuniemy z trawnika warstwę filcu oraz mchu. Wertykulację wykonujemy wyłącznie na trawnikach, które mają już co najmniej 2 lata i zebrała się na nich warstwa suchego filcu. Młodsze trawniki mogą zostać w taki sposób uszkodzone.
Aby napowietrzyć korzenie trawy, warto przeprowadzić aerację, czyli nakłuwanie darni kolcami. Zabieg ten wykonuje się aeratorem, natomiast nie musimy zaopatrywać się w specjalny sprzęt, bo na mniejszych trawnikach przydomowych dobrze sprawdzą się w tym celu specjalne sandały z kolcami, zakładane na buty.
Kiedy wykonamy powyższe, niezbędne zabiegi, wówczas można zabierać się za czynność, która dopełni dzieła i sprawi, że trawnik będzie prezentował się lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej.
Ten zabieg całkowicie odmieni trawnik po zimie
Wczesna wiosna to idealny moment, żeby dosiać trawę po zimie. To właśnie dzięki temu zabiegowi, trawnik w sezonie będzie prezentował się najlepiej, Dosiewanie jest niezbędne, w przypadku, kiedy po zimie na trawniku pojawiły się ubytki. Puste miejsca, które znacznie zaniżają estetykę w ogrodzie, zauważamy szczególnie z początkiem wiosny.
Ubytki powodują m.in. choroby grzybowe, a także różnego rodzaju szkodniki. Najlepiej dosiewać trawę, gdy tylko stopnieje śnieg i ziemia rozmarznie. Świeżo posiana trawa zejdzie najlepiej w wilgotnej glebie. Dlatego to bardzo istotne, aby przeprowadzać regularne podlewanie, jeśli nie spadnie deszcz.
Jak zabrać się za dosiew trawy? W miejscach ubytków należy lekko spulchnić ziemię, co ułatwi późniejsze ukorzenianie. W tym celu można użyć motyki lub wideł. To moment, kiedy pozbywamy się również chwastów. Do tak przygotowanej gleby powinniśmy wysiać nasiona tej samej trawy, którą sialiśmy wcześniej. Możemy ewentualnie użyć specjalnej mieszanki do uzupełniania ubytków. Trawę siejemy równomiernie, zgodnie z zaleceniami producenta. Zazwyczaj to około 25 gramów, czyli mniej więcej garść nasion na metr kwadratowy. Przysypujemy je cienką warstwą ziemi.
Na koniec świeżo posianą trawę trzeba koniecznie podlać, zwracając uwagę, by nie wypłukać nasion. W pierwszych tygodniach warto powstrzymać się od koszenia, żeby nie wyrwać nowych pędów. Przed pierwszym koszeniem wysokość młodego trawnika powinna osiągnąć około 10 cm. Tak przygotowany dosiew pozwoli cieszyć się pięknym, soczyście zielonym i reprezentacyjnym podłożem w naszym ogrodzie, przez cały sezon.
