Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Katastrofa ekologiczna: śnięte ryby w czarnym błocie. Organizacja ujawniła błąd Wód Polskich
Magdalena Więckowska
Magdalena Więckowska 19.03.2022 02:41

Katastrofa ekologiczna: śnięte ryby w czarnym błocie. Organizacja ujawniła błąd Wód Polskich

katastrofa
Facebook / Stowarzyszenie Przyjaciół Dorzecza Gwdy

Na facebookowym profilu Stowarzyszenia Przyjaciół Dorzecza Gwdy pojawił się niepokojący wpis: na rzece Głomii w Wielkopolsce w ciągu zaledwie dwóch godzin spuszczono wodę, by móc przeprowadzić prace remontowe mostu.

Jak przekazała organizacja, proces ten został przeprowadzony zbyt szybko, co doprowadziło do - ich zdaniem - katastrofy ekologicznej. W korycie wyschniętej rzeki leżą obecnie tysiące śniętych ryb gatunków chronionych.

Stowarzyszenie grzmi o katastrofie ekologicznej

Jak możemy przeczytać na facebookowym profilu Stowarzyszenia Przyjaciół Dorzecza Gwdy, do dramatycznej sytuacji doszło we wtorek 6 lipca na rzece Głomia w Krajence na terenie województwa wielkopolskiego.

Ponieważ istniała potrzeba przeprowadzenia prac remontowych na moście, Wody Polskie zdecydowały na czasowe spuszczenie wody z rzeki.

Jak informuje organizacja ekologiczna, woda została usunięta z koryta rzeki w bardzo krótkim czasie - od około 1,5 do 2 godzin, nie zachowując przy tym odpowiednich procedur.

Na prośbę urzędu miasta Krajenki spuszczenie wody z Głomii zostało przeprowadzone przez pracowników Wód Polskich.

Warto jednak dodać, że - jak podaje agropolska.pl - gmina Krajenka wskazuje, że nie wnioskowała do Wód Polskich o całkowite spuszczenie wody z rzeki, ale tylko o obniżenie jej poziomu.

Zbrodnia na Przyrodzie

Członkowie Stowarzyszenia Dorzecza Gwdy opisując zaistniałe wydarzenie nie przebierają w słowach, a to, co zrobili państwowi urzędnicy, bez ogródek nazywają zbrodnią na Przyrodzie [pis. oryg. - przyp. red.].

Ewentualnie spuszczanie wody z rzeki powinno trwać przynajmniej tydzień - decyzja Wód Polskich doprowadziła do tego, że na dnie koryta rzeki leżą w błocie tysiące martwych ryb gatunków chronionych.

Tzw. czarna maź powstała jako efekt spływu osadów z dna rzeki.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy w oświadczeniu przyznał, że podczas procedury popełniono poważne błędy, które należy jak najszybciej naprawić.

Obrońcy przyrody zapowiadają, że sprawa trafi do wyższych instancji w walce o sprawiedliwość i wymierzenie kary osobom odpowiedzialnym za katastrofę ekologiczną.

Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:

Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Facebook / Stowarzyszenie Przyjaciół Dorzecza Gwdy, agropolska.pl

Tagi: Ekologia Wieś