Prąd może być tańszy. Polscy rolnicy nie mają o tym pojęcia

Rosnące ceny energii elektrycznej stanowią poważne zagrożenie dla rentowności gospodarstw rolnych – i nierzadko domowych. Odpowiedzią na ten problem, dającą szansę na odzyskanie kontroli nad kosztami i zapewnienie stabilnych dostaw, może być lokalna współpraca. To sprawdzony model, który otwiera nowe możliwości przed polskim rolnictwem.
Energia ze “wspólnego pola”. W ten sposób rolnicy mogą sporo zaoszczędzić
Ceny prądu rosną, a to coraz dotkliwiej dotyka kieszeni Polaków. W określonych sytuacjach można jednak znaleźć na to praktyczne rozwiązanie. Spółdzielnia energetyczna to prawnie uregulowana forma współpracy odbiorców i wytwórców energii, działająca na jasno zdefiniowanym, lokalnym obszarze. Jej nadrzędnym celem jest produkcja energii, w przeważającej mierze z odnawialnych źródeł (OZE), na potrzeby własnych członków. W praktyce grupa rolników, mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców łączy kapitał na wspólne inwestycje w OZE, na przykład w farmę fotowoltaiczną, biogazownię rolniczą lub małe turbiny wiatrowe. Konieczne jest jednak spełnienie kilku warunków.
Od pomysłu do własnej elektrowni. Kto może założyć spółdzielnie energetyczną?
Działalność spółdzielni energetycznej jest precyzyjnie uregulowana w Ustawie o odnawialnych źródłach energii i stanowi formę zbiorowego prosumeryzmu, która przenosi korzyści z produkcji zielonej energii na całą społeczność, a nie tylko na pojedyncze gospodarstwo. Wytworzony prąd jest konsumowany przez członków, a ewentualne nadwyżki mogą trafiać do sieci. Kluczowym wymogiem jest zaspokojenie co najmniej 70% łącznego rocznego zapotrzebowania na energię w ramach tejże spółdzielni, przy czym do końca 2025 roku wymóg ten jest tymczasowo obniżony do 40%.
Możliwość założenia spółdzielni energetycznej jest otwarta dla szerokiego grona podmiotów. Członkami mogą zostać zarówno rolnicy i mieszkańcy (osoby fizyczne), jak i przedsiębiorstwa rolne, lokalne firmy, a nawet jednostki samorządu terytorialnego. Istnieją jednak ścisłe warunki prawne. Ustawa ogranicza liczbę członków do tysiąca. Teren działania musi obejmować maksymalnie trzy sąsiadujące ze sobą gminy wiejskie lub miejsko-wiejskie. Ponadto, łączna moc zainstalowanych źródeł energii nie może przekroczyć 10 MW.

Niższe rachunki za prąd w spółdzielni energetycznej to nie wszystko
Proces formalny rozpoczyna się od powołania grupy inicjatywnej i stworzenia statutu zgodnie z wymogami Prawa spółdzielczego, a następnie rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS). Najważniejszym krokiem, który uprawnia do korzystania z przywilejów, jest wpis do wykazu spółdzielni energetycznych, który prowadzi Dyrektor Generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR).
Główną, odczuwalną korzyścią wynikającą z przynależności do spółdzielni są znaczące oszczędności finansowe. Rozliczanie energii wyprodukowanej i skonsumowanej w tej samej godzinie zwalnia członków z konieczności uiszczania szeregu opłat sieciowych, w tym: opłaty dystrybucyjnej zmiennej, opłaty OZE oraz opłaty kogeneracyjnej. To pozwala na realne obniżenie rachunków za prąd o kilkadziesiąt procent w porównaniu do cen rynkowych.
Równie istotnym argumentem jest wzrost bezpieczeństwa i niezależności energetycznej. Lokalna produkcja uniezależnia członków od wahań cen na krajowym rynku energii oraz od ryzyka przerw w dostawach z centralnej sieci. Dla rolnika posiadanie stabilnego, własnego źródła zasilania to gwarancja ciągłości pracy maszyn i urządzeń. Nie można pominąć też aspektu ekologicznego i wizerunkowego – inwestycja w zieloną energię promuje nowoczesne, zrównoważone rolnictwo. Spółdzielnia energetyczna to inwestycja w stabilną i ekologiczną przyszłość.



































