Protest rolników w Warszawie bez konkretów. "Nic nie załatwiliśmy"

We wtorek, 27 lutego br. koło godziny 11:00 rozpoczął się strajk rolników w Warszawie. Zgromadzeni na placu Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki rolnicy ruszyli tłumnie w stronę siedziby Sejmu. Ogromny tłum demonstrujących miało zabezpieczać około 4 tys. funkcjonariuszy policji. Na nogi zostały postawione również Kompanie Rezerwy Policji Państwowej.
Gwieździsty marsz w stolicy
Dzisiejsza demonstracja rolników w stolicy rozpoczęła się o godzinie 11:00 od zebrania uczestników strajku pod Pałacem Kultury i Nauki, następnie tłum przeszedł ulicą Emilii Plater, kolejno Alejami Jerozolimskimi, przez Rondo Charles'a de Gaulle'a do Nowego Światu, potem minęli Plac Trzech Krzyż oraz Ulicę Wiejską. Tam, około godziny 13:28 odbyło się spotkanie z Marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, który po zakończeniu rozmów wyjaśnił, na czym najmocniej zależy rolnikom w kraju:
Na stole położono trzy podstawowe postulaty. Pierwszy, zwracam uwagę na jego sformułowanie, to wstrzymanie szkodliwych rozwiązań Zielonego Ładu. Drugi postulat to rozwiązanie problemu nadmiarowej obecności, na rynkach europejskich, w tym na rynku polskim, towarów rolnych spoza Unii Europejskiej. Nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o produkty ukraińskie, ale to jest słuszne zauważenie, że mamy problem w Europie z zalewem na przykład zbóż z Rosji. To jest problem realny, z którym musimy sobie radzić. Trzecia rzecz to zapewnienie ciągłości produkcji zwierzęcej w rolnictwie - mówił po spotkaniu z protestującymi Szymon Hołownia, przekazuje "TVN24.pl".
Po godzinie 15:00 marsz przeszedł w stronę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich , gdzie od godz. 15:41 trwają rozmowy tej samej delegacji, która spotkała się z Marszałkiem Sejmu.
Godzinę później delegacja opuściła KPRM. Jak przekazuje reporter TVN24, rolnicy wyszli rozgoryczeni i bez konkretnych ustaleń.
Czesław Siekierski: Musimy zrozumieć protesty rolnikówRząd obiecuje nam ze do siódmego będą konkrety. Nie usłyszeliśmy nic, wyszliśmy z obrad. Wyszliśmy z nadzieją, że dostaniemy coś żywego, nic nie załatwiliśmy - mówiły na antenie TVN24 osoby z delegacji w KPRM.
Policja zabezpiecza strajk rolników
Na 27 lutego zapowiedziano marsz gwieździsty, który właśnie ma miejsce w stolicy Polski. To ciąg dalszy protestu w całym kraju, którego celem jest zaprzestanie importu towarów rolnych z Ukrainy oraz zmiana wymogów Zielonego Ładu.
Z informacji Komendy Stołecznej Policji wynika, że cały czas będą czuwać nad protestującymi rolnikami policjanci. Wyznaczono trasy objazdów miejsc przemarszu demonstrantów tak, aby ruch w Warszawie był możliwie jak najbardziej płynny. Policja początkowo zakładała dołączenie do rolników także grup górników i kibiców Legii Warszawa, stąd też w stan gotowości postawiono około 4 tysięcy funkcjonariuszy policji, łącznie z rezerwą.
Cały garnizon stołeczny jest postawiony na nogi. Maksymalna liczba policjantów w jednostkach. Kto żyw, ma być w robocie. W okolicach Zegrza pozamykano nawet szkoły. Wszyscy obawiają się przyjazdu górników i tego, czy do protestów dołączą kibice Legii - mówił 26 lutego dla portalu "O2.pl" jeden z warszawskich policjantów.
Marsz w stolicy pokojowy
Obawy Komendy Stołecznej Policji w Warszawie, póki co się nie ziściły. Demonstranci, mimo licznego przybycia do stolicy to spokojnie i bez większych ekscesów kontynuują swój protest. Stołeczny ratusz poinformował o atmosferze wtorkowego strajku.
Organizatorzy zgłosili zgromadzenie na 10 tys. uczestników i zapewniają, że przemarsz będzie pokojowy i pieszy, ponieważ do Warszawy nie można wjeżdżać pojazdami rolniczymi - informacje rzeczniczki stołecznego ratusza Moniki Beuth przekazał serwis "pap.pl"
Początkowo zapowiadano zakończenie strajku w Warszawie około godziny 15:00, jednak nastąpiło opóźnienie i dopiero przed godziną 17:00 kończy się gwiaździsty marsz ulicami stolicy Polski. Rolnicy, którzy opuścili Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, byli wyraźnie niezadowoleni ze spotkania. Już dziś zapowiedzieli, że to nie koniec protestów a do rolników mają dołączyć również budowlańcy i transportowcy.





































