Surowa kara dla nieuczciwego importera. Poszło o zboże techniczne
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych na wspólnej konferencji prasowej z wiceministrem rolnictwa Stefanem Krajewskim poinformowała o pierwszej rekordowej karze finansowej nałożonej na importera zboża technicznego z Ukrainy, który wprowadził do obrotu zboże techniczne i paszowe jako zboże do celów spożywczych.
Czym jest zboże techniczne?
Termin zboże techniczne jest wykorzystywany do określenia zbóż (pszenica, żyto, rzepak, słonecznik itp.), które nie mogą zostać wykorzystywane na cele konsumpcyjne dla człowieka i zwierząt.
Zboże techniczne może zostać przeznaczone do produkcji dodatków do paliwa, do wykorzystania jako materiał opałowy.
W Ukrainie pod mianem zboża technicznego jest sprzedawane zboże z terenów skażonych po wybuchu elektrowni w Czarnobylu. W ten sposób z terenów napromieniowanych można było zbierać zboża, by wykorzystać plony w sposób inny niż paszowy i konsumpcyjny.
Renata Beger szczerze o śmierci Leppera. "Ktoś mu w tym pomógł"Rekordowa kara nałożona przez IJHARS
Na konferencji prasowej prezes IJHARS Przemysław Rzodkiewicz poinformował o nałożeniu kary w wysokości 1,5 mln złotych na polskiego importera z województwa lubelskiego.
Przedsiębiorstwo sprowadziło z Ukrainy rzepak techniczny oraz pszenicę paszową i następnie wprowadziło je na polski rynek zatajając klasę jakości zbóż oraz kraj pochodzenia. Zarówno rzepak jak i kukurydza zostały wprowadzone jako zboże jakościowe, konsumpcyjne.
Na polski rynek spożywczy zostały wprowadzone około 4 tys. ton rzepaku technicznego oraz około 8 tys. ton pszenicy paszowej. Nieuczciwy przedsiębiorca sprzedał te zboża innym podmiotom podając informację o polskim pochodzeniu oraz konsumpcyjnej jakości towaru.
Czy konsumenci są bezpieczni?
W informacjach przedstawionych przez IJHARS podano, iż tak wysoka kara finansowa jest ostrzeżeniem dla innych podmiotów, by nie próbowały one oszustwa.
Nałożona na importera kara w wysokości ponad 1,5 mln zł jest najwyższą karą za takie fałszerstwo w historii. Jest celem jest prewencja – zniechęcenie nieuczciwych firm do wliczania kary w koszty. Pamiętajmy, że nakładane są też inne, mniejsze kary za próby fałszerstw w obrocie żywnością importowaną – powiedział wiceminister Stefan Krajewski.
Co jednak z konsumentami obawiającymi się o swoje zdrowie? Niestety na konferencji nie poznaliśmy ani nazwy nieuczciwego importera, ani nazw podmiotów do których została sprzedana partia rzepaku technicznego i pszenicy paszowej.
Decyzja o nałożeniu kary finansowej na nieuczciwego przedsiębiorcę nie jest jeszcze prawomocna. Obecnie prokuratura w Rzeszowie prowadzi postępowanie karne w tej sprawie. Szczegóły dotyczące sprawy będzie można podać do informacji publicznej dopiero po uprawomocnieniu decyzji i po zakończeniu postępowania karnego - czytamy na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Niestety w tej sytuacji konsumenci nie mają wiedzy o możliwym zagrożeniu dla ich zdrowia i nie mogą podjąć decyzji zakupowych w oparciu o własną analizę tychże zagrożeń. Możemy tylko domniemywać, że rzepak techniczny został wykorzystany do produkcji oleju rzepakowego, natomiast pszenica paszowa została wykorzystana do produkcji mąki.
Źródło: MRiRW