Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś

Las

straż leśna
19.03.2022 02:44 Dolnośląskie: Straż Leśna złapała kłusownika na gorącym uczynku

Przestępstwa popełniane na terenach leśnych nie należą do rzadkości. Choć wielu osobom wydaje się, że w lesie nie grozi im oko przypadkowego świadka, to mało kto na co dzień świadomy jest sprawnego działania Straży Leśnej. Przekonał się o tym mężczyzna, który został przyłapany na gorącym uczynku podczas zastawiania sideł na zwierzęta. Kłusownik przybył do lasu, by poprawić uprzednio założone metalowe pętle i założyć nowe pułapki. Kłusownik przyłapany na gorącym uczynku przez Straż LeśnąInformację o zastawianiu sideł na zwierzęta przekazała policja z Dolnego Śląska. Do zdarzenia doszło w piątek 3 września w godzinach południowych w rejonach miejscowości Sulistrowice (gm. Sobótka, woj. dolnośląskie). Wedle relacji funkcjonariuszy policji, mężczyzna został przyłapany przez służby w momencie, gdy poprawiał metalowe pętle i zakładał nowe sidła na leśną zwierzynę.

wścieklizna
19.03.2022 02:44 Kolejne dwa przypadki wścieklizny. Choroba atakuje głównie jeden region

Wścieklizna, która po latach ponownie pojawiła się w Polsce, nie ustępuje. Wedle informacji przekazanych przez głównego lekarza weterynarii, w ostatnich dniach potwierdzono 56. i 57. przypadek tej choroby u padłych lisów. Wścieklizna daje o sobie znać szczególnie w województwie mazowieckim - również tam wystąpiły najnowsze potwierdzone przypadki tej choroby.Wścieklizna nie ustępuje. Potwierdzono dwa kolejne przypadkiWścieklizna jest wysoce zaraźliwą i niebezpieczną chorobą - nie dziwi zatem, że kolejne potwierdzone przypadki tej choroby budzą niemały niepokój polskich władz weterynaryjnych. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez głównego lekarza weterynarii, na terenie Mazowsza potwierdzono 56. i 57. przypadek wścieklizny u padłych lisów od początku 2021 roku. Badania pod kątem wścieklizny przeprowadził Państwowy Instytut Weterynaryjny - Państwowy Instytut Badawczy. 56. przypadek choroby u padłego lisa stwierdzono w miejscowości Kochów (gm. Maciejowice, pow. garwoliński). 57. przypadek odnotowano natomiast w miejscowości Rębków (gm. Garwolin, pow. garwoliński).

las grzybobranie
19.03.2022 02:44 Nietypowe grzybobranie. W lesie znaleziono egzotyczne zwierzę

W lesie, poza grzybami i dzikimi owocami, można natknąć się na bardzo nietypowe znaleziska - przekonał się o tym mieszkaniec powiatu rawickiego, który w ostatnim czasie znalazł w lesie węża boa. Grzybiarz niezwłocznie powiadomił o fakcie policję. Egzotyczne zwierzę trafiło pod opiekę emerytowanego funkcjonariusza, który prowadzi w okolicy sklep zoologiczny. Nietypowe znalezisko w trakcie grzybobraniaInformację o nietypowym zdarzeniu, do którego doszło w województwie dolnośląskim przekazała Komenda Powiatowa Policji w Górze. W niedzielę 26 września 2021 roku funkcjonariusze otrzymali informację o znalezisku, jakiego dokonał grzybiarz w lesie na terenie miejscowości Załęcze. Jak się okazało, w trakcie wędrówki po lesie, mieszkaniec powiatu rawickiego natknął się na egzotycznego węża - boa dusiciela.

wypadek grzybobranie
19.03.2022 02:43 Tragedia na grzybobraniu. 70-latek nie wrócił już do domu

Choć grzybobranie kojarzy nam się z relaksem i miłym sposobem spędzania wolnego czasu, to zdarza się, że finał samotnych wypraw do lasu kończy się tragedią. Jak przekazała Komenda Powiatowa Policji w Lęborku, 70-letni mieszkaniec okolicy wybrał się w ostatnich dniach na grzybobranie. Gdy mężczyzna przez długi czas nie wracał do domu, zaniepokojeni współlokatorzy zaalarmowali policję. Wkrótce funkcjonariusze policji znaleźli poszukiwanego mężczyznę w lesie. Niestety 70-latek już nie żył. Samotne grzybobranieJak relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Lęborku na swojej oficjalnej stronie internetowej, do tragicznego zdarzenia podczas grzybobrania doszło w niedzielę 5 września 2021 roku w województwie pomorskim. 70-letni mieszkaniec okolicy wybrał się z samego rana na zbieranie grzybów do kompleksu leśnego w gminie Nowa Wieś Lęborska. Mężczyzna miał wrócić o wyznaczonej godzinie do domu lub - w sytuacji, gdyby miał zostać w lesie nieco dłużej - poinformować o tym fakcie swoich współlokatorów. Niestety, pomimo upływu godzin senior nie wrócił do domu. Zaniepokojeni domownicy postanowili zawiadomić policję o zaginięciu 70-latka.

grzyby
19.03.2022 02:42 Wiemy, w jakich regionach jest najwięcej grzybów. "Rusza lawina"

Choć najwcześniejsze grzyby w polskich lasach pojawiają się nawet w czerwcu, a ostatnie - w listopadzie, to czasem, w którym grzybobranie przeżywa największy rozkwit, jest przełom lata i jesieni. Według prognoz na portalu grzyby.pl w najbliższym czasie ruszy lawina grzybów w wielu lokalizacjach w całym kraju. Szczególne powody do radości mogą mieć mieszkańcy południowej części nizinnej Polski i Dolnego Śląska. Prognozy na grzybobranie. Lawina grzybów Na portalu grzyby.pl możemy śledzić profesjonalną i regularnie przygotowywaną prognozę dotyczącą występowania leśnych darów w różnych częściach Polski. Synoptyk grzybowy Marek Snowarski relacjonuje, iż relatywnie niskie temperatury w połączeniu z obfitymi opadami atmosferycznymi doprowadziły do prawdziwego wysypu grzybów w wielu województwach. Warto jednak zaznaczyć, że w polskich lasach na początku września najłatwiej spotkać prawdziwki i podgrzybki. Grzybowy specjalista Marek Snowarski stwierdza, że na najlepsze grzybowe zbiory mogą obecnie liczyć mieszkańcy obszaru od okolic Zielonej Góry, poprzez Legnicę, aż po rejony Łodzi. Podobna sytuacja ma miejsce w województwie dolnośląskim.

grzyby
19.03.2022 02:42 Tegoroczne ceny grzybów. Kurki już za 60 złotych za kilogram

Sezon na grzyby już trwa, a ich miłośnicy tłumnie wyruszają na leśne żniwa. Grzybobranie jest nie tylko przyjemnym hobby i sposobem na aktywne spędzanie wolnego czasu, ale też metodą na podreperowanie domowego budżetu. Jak się okazuje, w bieżącym sezonie na kilogram kurek trzeba zapłacić średnio 60 złotych. Kilogram suszonych grzybów jest natomiast wart od 100 do 150 złotych. Warto jednak podkreślić, że kwoty za poszczególne gatunki grzybów różnią się w zależności od części kraju. Sezon na grzyby ruszył pełną parąNiektórzy kochają grzyby jeść, inni - zbierać, a zdarzają się też tacy, którzy zarówno dla jednego, jak i drugiego przez cały rok z niecierpliwością oczekują sezonu grzybowego. Koniec sierpnia jest wyraźnym sygnałem do tego, by wszyscy miłośnicy leśnych żniw wyruszyli na grzybobranie. Jak podaje portal money.pl, miejscami najobfitszymi w grzyby są w tym roku północno wschodnie rejony Polski. Grzybów zdecydowanie nie brakuje również wzdłuż całego wybrzeża Morza Bałtyckiego. Tam, gdzie tegoroczne grzyby zaczęły się pojawiać najwcześniej (tj. na Mazowszu, Ziemi Łódzkiej i w Beskidach), teraz trudno już o obfite efekty grzybobrań.

trucie zwierząt
19.03.2022 02:42 Polityk PSL i policjant z zarzutami. Masowo truli zwierzęta?

W ostatnich dniach białostocka Prokuratura Okręgowa postawiła cztery zarzuty dotyczące trucia zwierząt urzędnikowi, który pełni obecnie funkcję wicestarosty siemiatyckiego z ramienia PSL. Drugą osobą, która usłyszała prokuratorskie zarzuty w tej kwestii jest policjant pracujący w Grodzisku. Kontrowersyjna sprawa dotyczy uśmiercania zwierząt (w tym chronionych) za pomocą toksycznego środka ukrytego w kawałkach mięsa. Zarzuty prokuratorskie dla wicestarosty i policjantaNad wicestarostą siemiatyckim i funkcjonariuszem policji z posterunku w Grodzisku zawisły czarne chmury. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku poinformowała, że obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty związane z masowym truciem zwierząt w okolicy. Już w zeszłym roku w rejonach Drohiczyna - zazwyczaj na polach i łąkach - coraz częściej pojawiały się martwe zwierzęta, wśród których były m.in. psy, koty, lisy, ptaki, a nawet wilk. Ustalono, że wszystkie osobniki padły ofiarą spożycia toksycznego karbofuranu ukrytego w pożywieniu. Proceder trwał kilka lat. Jak poinformowała białostocka prokuratura, wicestarosta z ramienia PSL usłyszał zarzut podżegania do przestępstwa. Dwa kolejne zarzuty są związane z niedopełnieniem przez niego obowiązków, tj. nieujawnianiem padłych i rannych zwierząt chronionych z okolicy. Kolejny zarzut przeciwko staroście dotyczy momentu, kiedy pracował w Drohiczynie. Podejrzewa się, że mężczyzna składał wtedy fałszywe zeznania i celowo utrudniał prowadzenie postępowania karnego. Warto dodać, że wicestarosta siemiatycki zajmuje się również myślistwem.

lasy panstwowe
19.03.2022 02:42 Zaskakujące odkrycie Lasów Państwowych. Latem zakwitły wrzosy

Pomimo tego, że w ostatnich dniach temperatury w Polsce nieco spadły, to nadal czuć atmosferę pełni lata. Jak się jednak okazuje, natura może wysyłać sygnały, że już wkrótce na naszej szerokości geograficznej zawita jesień. O pierwszych jej oznakach poinformowały Lasy Państwowe, publikując na Facebooku fotografię kwitnącego wrzosu. Również internauci w komentarzach potwierdzili, iż kwitnący wrzos można zobaczyć w różnych częściach kraju. Jest to nietypowa sytuacja, bowiem roślina ta zaczyna kwitnąć na przełomie lata i jesieni. Zaskakujące odkrycie w polskich lasachBaczni obserwatorzy natury z pewnością już odnotowali coraz częstszą obecność grzybów w lasach - pierwsze okazy, choć często robaczywe, pojawiają się już dość obficie w trakcie lata. Poza wspomnianymi grzybami istnieją przedstawiciele kolejnego królestwa organizmów -rośliny, których życiowy cykl niemalże bezbłędnie wskazuje na nieuchronne nadejście kolejnych pór roku. Jednym z nich jest wrzos, którego czas kwitnienia przypada na sam koniec lata i początek jesieni.Na oficjalnym profilu Lasów Państwowych pojawiła się fotografia prezentująca kwitnący wrzos, opisana krótkim, wymownym komentarzem: - Już? Wkrótce okazało się, że pierwszych zwiastunów jesieni jest na terenie Polski więcej, niż można by było początkowo przypuszczać.

wysypisko
19.03.2022 02:41 Wyrok sądu za śmiecenie w lesie. 33-latek zapłaci 8,5 tys. złotych

Leśnicy nie od dziś informują o alarmującej liczbie dzikich wysypisk, które masowo powstają w państwowych lasach. Jedna z osób, która notorycznie przyczyniała się do zanieczyszczania leśnych terenów m.in. odpadami samochodowymi, usłyszała wyrok sądu, w którym zobowiązano ją do zapłaty 8,5 tysięcy złotych. Wspomniana kwota to zarówno sama grzywna, jak i koszty posprzątania odpadów z lasu i opłaty za prowadzenie procesu sądowego. Wymiar sprawiedliwości wyznaczył karę dla śmieciarzaWiele osób udaje się do lasu nie tylko po to, by odpocząć na łonie natury, ale również w celu łatwego pozbycia się niechcianych odpadów. 33-letni mieszkaniec Gniezna w kwietniu 2021 roku porzucił znaczną ilość śmieci pochodzących z rozbiórki samochodów w lesie między Pawłowem a Baranowem (gm. Czerniejewo, woj. wielkopolskie). Części samochodowe pochodziły z komisu w okolicy. Przybyła na miejsce policja zdobyła dane teleadresowe jednego z komisów, dzięki czemu udało się ustalić, kto mógł stać za porzucaniem odpadów na terenie lasu. Funkcjonariuszom udało się namierzyć osobę odpowiedzialną za niszczenie lasu. Policja ukarała 33-latka mandatem w wysokości 500 złotych i zobowiązała go do posprzątania śmieci, które pozostawił w lesie. Co warte podkreślenia, winny mężczyzna wcale nie kwapił się do naprawienia szkód, które wyrządził w środowisku naturalnym.

broń
19.03.2022 02:41 Broń palna skradziona z leśniczówki. Mężczyzna z zarzutami w areszcie

Konieczność wyjaśnienia tajemniczego zniknięcia broni z leśniczówki na Mazowszu rzuciła policjantom wyzwanie godne Sherlocka Holmesa. W leśniczówce znajdowała się broń używana do polowań - jak się wkrótce okazało, została skradziona przez 31-latka i w ramach kamuflażu częściowo zakopana na jego posesji. Oskarżony na wniosek prokuratury znajduje się teraz w tymczasowym areszcie. Za włamanie i kradzież mężczyźnie może grozić do dziesięciu lat więzienia.Tajemnicze zniknięcie broni z leśniczówkiJak podaje portal agropolska.pl, do opisywanego zdarzenia doszło w Cyganówce (gm. Wilga) na terenie województwa mazowieckiego. Pewnego dnia do leśniczówki włamał się nieznany sprawca i ukradł broń palną używaną do polowań na dziką zwierzynę. Nagłe i tajemnicze zniknięcie niebezpiecznych przedmiotów postawiło lokalną policję w stan gotowości do podjęcia szybkich i zdecydowanych działań. Do leśniczówki funkcjonariusze przybyli z psem tropiącym, ufając, że czworonóg pomoże im w zlokalizowaniu przestępcy.Zabezpieczenie śladów w leśniczówce trwało przez całą noc, jednakże sam finał sprawy nastąpił nieco później.

las
19.03.2022 02:41 Tragedia podczas prac w lesie. Nie żyje 40-letni mężczyzna

Podczas leśnych prac związanych z wycinką drzew niejednokrotnie dochodzi do wypadków, w których wyniku ludzie tracą zdrowie, a nawet życie. Tragedii nie udało się uniknąć w Pawłówku - 40-letni mężczyzna został śmiertelnie przygnieciony przez ścięte drzewo. Pomimo wysiłku świadka zdarzenia, próbującego przywrócić czynności życiowe poszkodowanego, akcja nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Sprawę śmierci 40-latka bada teraz policja i prokuratura. Tragedia podczas wycinki drzew w lesieO tragedii poinformowano na oficjalnej stronie internetowej policji z Tomaszowa Lubelskiego. W środę 29 lipca 2021 roku przed południem funkcjonariusze zostali poinformowani o wypadku, który miał miejsce w lesie w Pawłówce (gm. Rachanie, woj. lubelskie). Po przyjeździe na miejsce okazało się, że 40-letni mężczyzna pracujący przy wycince w lesie został przygnieciony przez jedno z drzew. Obecny na miejscu świadek bez wahania zaczął udzielać poszkodowanemu pierwszej pomocy. Pomimo prób reanimacji zarówno przez wspomnianego świadka, jak i wykwalifikowanych ratowników medycznych rannego 40-latka nie udało się uratować - wskutek dotkliwych obrażeń poniósł śmierć na miejscu.

życie jak życie/YT
19.03.2022 02:41 Z własnej inicjatywy posprzątał las. "Przyjaciele, zabrakło mi worków"

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać obywatela Białorusi, sprzątającego z własnej inicjatywy las w Zielonej Górze. Mężczyźnie udało się zebrać 10 worków śmieci. Nagranie zostało opublikowane w minioną środę na kanale "życie jak życie" na platformie YouTube i szybko wzbudziło niemały podziw internautów. - Idę teraz do domu, no nie do końca, bo jeszcze wejdę do sklepu na zakupy, a później spróbuję zrobić coś dobrego. Zresztą wszystko sami zobaczycie - mówi mężczyzna na początku nagrania.

baba
19.03.2022 02:41 "Baba nie żyje". Dramatyczne sceny na terenie parku narodowego

Na terenie Wigierskiego Parku Narodowego, obok Muzeum Wigier, doszło ostatnio do sytuacji, która pogrążyła lokalną społeczność w głębokim smutku: pilarze ścięli dwa stare jesiony - jeden z nich nosił imię Baba. Władze Wigierskiego Parku Narodowego twierdzą, że wycinka drzew była konieczna ze względów bezpieczeństwa - jesiony miały bowiem być opanowane przez chorobę grzybową. Mieszkańcy utrzymują, że na drzewach nie można było dostrzec żadnych śladów choroby i nie mogą pogodzić się z utratą ukochanych jesionów. "Baba nie żyje". Dramat w Wigierskim Parku NarodowymChoć parki narodowe są miejscami, w których ochrona dzikiej przyrody jest najważniejszą wartością, to bywają również sytuacje, gdzie trzeba podjąć decyzje, które - przynajmniej pozornie - mogą temu ideałowi przeczyć. Do niezwykle smutnej sytuacji doszło w środę 7 lipca 2021 roku - użytkowniczka portalu Facebook, Agata Suchecka, przekazała, iż z samego rana pilarze wycięli m.in. dwa bardzo stare jesiony, które znajdowały się na terenie Wigierskiego Parku Narodowego. Drzewo o imieniu Baba miało szczególne znaczenie - nie tylko dla opisywanej internautki, ale też innych mieszkańców okolicy - ze względu na swój sędziwy wiek i nietypowe ułożenie mchu na korze. Internautka opisała sprawę następująco:

mech
19.03.2022 02:40 Leśniczy przyłapał ich na gorącym uczynku. Z lasu kradli nietypową rzecz

W lasach dochodzi nie tylko do częstego porzucania odpadów, ale też zabierania tego, co bezsprzecznie powinno należeć do natury. Jak poinformował lubelski oddział Lasów Państwowych, w Nadleśnictwie Józefów przyłapano na gorącym uczynku osoby, które hurtowo zbierały do samochodu dostawczego mech w celach zarobkowych. Wśród masowo wycinanych ilości mchu znajdowały się gatunki chronione (jak np. bielistka siwa i widłoząb miotlasty) i chronione częściowo. Przyłapani na kradzieży mchuW ostatnich latach mech przebojem wdarł się do nowoczesnych wnętrz i stał się niezwykle popularny w różnego rodzaju dekoracjach florystycznych - nic zatem dziwnego, że amatorów mchu nie brakuje. Na mchu można nieźle zarobić, czego dobitnym dowodem są ceny z popularnej platformy zakupowej Allegro. Warto jednak pamiętać, że w polskich lasach nie wolno samowolnie zbierać mchu - jest on bowiem objęty ochroną. Faktem tym zdawały się nie przejmować osoby, które wybrały się do Nadleśnictwa Józefów (woj. lubelskie) na łowy po świeży mech. Jak podaje lubelski oddział Lasów Państwowych, podleśniczy Leśnictwa Rybnica zauważył wewnątrz lasu zaparkowany samochód dostawczy. Gdy tylko spostrzegł znoszone do pojazdu hurtowe ilości mchu, bez chwili wahania wezwał Straż Leśną.

śmieci
19.03.2022 02:40 Kopalnia śmieci w Borach Tucholskich. "W całej Polsce tak się robi"

Choć każdy z nas wie, że pozostawianie odpadów w miejscach do tego nieprzeznaczonych jest karygodnym zachowaniem, to polskie lasy nadal toną w stertach śmieci. W ostatnim czasie pracownicy Lasów Państwowych opublikowali szokujący post na temat sytuacji w Borach Tucholskich. Z rzeki Sępolna leśnicy wyłowili stertę butelek i pojemników zniesionych przed prąd wody. Śmieci w Borach TucholskichW przestrzeni internetowej nie brakuje fotografii przedstawiających jedną z najgorszych plag, jaka współcześnie pojawia się w lasach - odpadów, które rujnują środowisko naturalne. Do wyrzucania śmieci często dochodzi podczas zwykłych, turystycznych wizyt na terenach leśnych. Istnieją jednak również osoby, które lasy traktują jak wysypisko - przyjeżdżają samochodami, gdzie bez wahania rozładowują przedmioty, które się zepsuły lub przestały być im potrzebne. Na facebookowym profilu Lasów Państwowych pojawił się post dotyczący dramatycznej sytuacji w Borach Tucholskich, a dokładniej sterty śmieci zanurzonej w rzece Sępolna. Leśnicy z Nadleśnictwa Zamrzenica i Nadleśnictwa Różanna wzięli sprawy w swoje ręce - dzięki tytanicznej pracy rzeka została gruntowanie oczyszczona z zalegających odpadów.

łoś
19.03.2022 02:40 Łosie wbiegły prosto pod ciężarówkę. Jeden z nich zaskoczył służby

Funkcjonariusze policji w swojej codziennej pracy zmagają się nie tylko z przestępstwami - bardzo często pomagają też dzikim zwierzętom. Wedle informacji przekazanych na oficjalnym portalu policji, w środę 23 czerwca doszło do dramatycznej sytuacji na drodze S-7: prosto pod samochód ciężarowy wbiegły dwa łosie. Okazało się, że była to klępa z rocznym młodym. Matka poniosła śmierć na miejscu, a pozostały przy życiu łoś był tak przestraszony, że przez kilka godzin biegał w okolicach drogi szybkiego ruchu, nie dając się pochwycić służbom. Dramat łosi na drodzeKierowcy doskonale zdają sobie sprawę, że podczas jazdy na terenie niezabudowanym w każdej chwili mogą stanąć oko w oko ze zwierzyną leśną, która - ni stąd, ni zowąd - pojawia się na drodze i może stanowić ogromne zagrożenie. W rezultacie takich nieoczekiwanych sytuacji giną zarówno ludzie, jak i zwierzęta. Jak przekazuje KWP w Gdańsku, do smutnego zdarzenia doszło na drodze S-7 w Nowym Dworze Gdańskim w środę 23 czerwca bieżącego roku: na drogę ekspresową wbiegła klępa z młodym łosiem. Niestety, w tym samym czasie trasą jechała rozpędzona ciężarówka, której kierowca nie był w stanie wyhamować na czas. W wyniku zderzenia starszy z łosi poniósł śmierć na miejscu. Młodszy z osobników przeżył, lecz był bardzo wystraszony i przez trzy godziny biegał wzdłuż drogi szybkiego ruchu, stwarzając ogromne zagrożenie dla kierowców.

las
19.03.2022 02:39 W części kraju zakazano wchodzenia do lasu. Wszystko przez niewybuchy

Na oficjalnej stronie internetowej nadleśnictwa Brodnica można zapoznać się z ważnym komunikatem: trwa tam okresowy zakaz wstępu do lasu na części obszaru leśnictwa Szabda. Powodem decyzji władz Lasów Państwowych są tkwiące w ziemi niewybuchy i inne niebezpieczne przedmioty, które w istotny sposób mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Zakaz wstępu do lasu w nadleśnictwie BrodnicaBrak możliwości wstępu do lasu na części terenu należącego do leśnictwa Szabda obowiązuje od 19 maja do 30 czerwca 2021 roku, choć na oficjalnej stronie nadleśnictwa Brodnica informacja ta pojawiła się dopiero 27 maja. Informacja o niemożności wejścia do części lasu jest szczególnie dotkliwa w momencie, gdy aura zachęca do wycieczek pieszych i rowerowych na łonie natury. Mimo to władze Lasów Państwowych mają poważny powód ku temu, by apelować do okolicznych mieszkańców o czasowe pozostawanie z dala od lasu - na terenie leśnictwa Szabda znajdują się bowiem niewybuchy i inne niebezpieczne materiały, które mogą zagrozić zdrowiu i życiu ludzi. Warto zatem chwilowo powstrzymać się od wizyt w malowniczych lasach leśnictwa Szabdy ze względu na własne bezpieczeństwo. Dla dziennikarzy portalu pomorska.pl okoliczni mieszkańcy zdradzili, że nie zauważają, by w lesie trwały jakiekolwiek prace nad oczyszczaniem terenu z niewybuchów.

kot
19.03.2022 02:39 Wiejski kot przyniósł chronionego ptaka w zębach. "Miejsce kota jest w domu"

Koty są jednymi z najbardziej popularnych zwierząt na wsi. Choć wielu osobom wydaje się, że polujące mruczki nie są niczym nadzwyczajnym, to naukowcy podkreślają, że wypuszczanie kotów na zewnątrz jest błędem, który może kosztować środowisko najwyższą cenę. Ostatnio na jednej z popularnych grup ornitologicznych pojawiło się zdjęcie rannego derkacza, który został przyniesiony do domu przez kota. W komentarzach pod zdjęciem pojawiło się wiele wypowiedzi internautów, którzy w większości wskazywali, że - dla dobra dzikiej natury - miejsce wszystkich kotów jest w domu. Kot przyniósł w zębach chronionego ptakaW mediach społecznościowych tworzy się wiele grup, które z uwagą śledzą życie dzikich zwierząt w Polsce. W ostatnich latach szczególnie dużym zainteresowaniem cieszy się ornitologia. Wiosną entuzjaści ptaków mogą obserwować fascynujący proces lęgowy, a także dorastanie młodych i ich pierwsze loty. Niestety, na lęgi dzikich ptaków czekają nie tylko ornitolodzy-amatorzy ze swoimi lornetkami, ale również domowe koty. Nie trzeba nikomu powtarzać, że koty domowe zachowały silny instynkt drapieżcy i chętnie polują na małe ssaki, gady i ptaki. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że koty potrafią doprowadzić do prawdziwego spustoszenia lokalnego ekosystemu, a nawet wyeliminowania gatunku chronionego. W ostatnim czasie na jednej z grup poświęconych entuzjastom ornitologii pojawił się wpis zaniepokojonego internauty: >Pod wpisem mężczyzny pojawiły się dziesiątki komentarzy, w których komentujący nie szczędzili słów krytyki właścicielom kotów wychodzących.

białowieski park narodowy
19.03.2022 02:39 Białowieski Park Narodowy wydzierżawi 125 ha. Cel jest jeden

Białowieski Park Narodowy bez wątpienia jest perłą w koronie polskiego dziedzictwa przyrodniczego. Słynący z ochrony żubrów Park chce wydzierżawić aż 125 hektarów łąk od prywatnych właścicieli na potrzeby rozrastających się stad tych zwierząt. Jak podaje portal sadyogrody.pl, osoby, od których władze Parku Narodowego wydzierżawią grunty, otrzymają około 2,5 tysiąca złotych zapłaty za każdy hektar. Białowieski Park Narodowy dba o żubryBiałowieski Park Narodowy jest jednym z najstarszych tego typu obszarów w Polsce - warto podkreślić, że może poszczycić się fragmentami lasu pierwotnego, a także największą na świecie populacją żubra żyjącego na wolności. W Białowieskim Parku Narodowym życie toczy się w wielkiej mierze wokół żubrów, a informacja, która obiegła niedawno media jest tylko potwierdzeniem, że populacja tych zwierząt będzie miała jeszcze lepsze warunki do dalszego rozwoju. Jak informuje portal sadyogrody.pl, władze Białowieskiego Parku Narodowego zdecydowały się na wydzierżawienie 125 hektarów łąk od prywatnych właścicieli, którzy posiadają nieruchomości w okolicy. Dzięki temu żubry będą miały więcej przestrzeni do życia i żerowania. Każdy właściciel, który odda w dzierżawę swoje łąki, otrzyma średnio 2,5 tysiąca złotych za każdy hektar gruntu. Jest tutaj jeden warunek: właściciel łąki będzie miał w obowiązku zebrać i pozostawić siano na zimowe potrzeby żywieniowe żubrów.

beczki
19.03.2022 02:39 W lesie porzucono 25 beczek z tajemniczą cieczą. Nagroda za pomoc w uchwyceniu sprawcy

Leśnicy nie od dziś zmagają się z plagą śmieci znajdowanych w lasach - są to nie tylko gruzy, opony i tworzywa sztuczne; na terenach leśnych ludziom nieobce jest wylewanie szamba czy porzucanie toksycznych opadów. Pracownicy Nadleśnictwa Szubin poinformowali na swoim facebookowym profilu o 25 beczkach, które zostały przez nich znalezione w lesie. W trzech z beczek znajdowała się niezidentyfikowana ciecz. Za pomoc w namierzeniu sprawcy obiecano tzw. nagrodę nadleśniczego w wysokości 10 tysięcy złotych. Beczki z cieczą w lesie1 czerwca 2021 roku na facebookowym profilu Nadleśnictwa Szubin pojawiła się informacja o nietypowym znalezisku, na jakie trafili lokalni leśnicy w okolicy miejscowości Buszkowo (woj. kujawsko-pomorskie): 25 beczek, z których część wypełniona była tajemniczą cieczą. Z wpisu w mediach społecznościowych możemy się dowiedzieć, że pracownicy Lasów Państwowych natknęli się na cztery żółte i cztery niebieskie 140-litrowe beczki. Dodatkowo na miejscu znajdowało się siedemnaście mniejszych beczek o pojemności 40 litrów. Jak przekazali leśnicy, w trzech większych pojemnikach zlokalizowano ciecz.

las
19.03.2022 02:39 Ukradł kamerę z lasu. Policjanci oniemieli, gdy zobaczyli resztę zdobyczy

27-letni mężczyzna został zatrzymany w związku z kradzieżą kamery z lasu. Jak się wkrótce okazało, kamera była niewielką częścią łupów, które w swoim domostwie przechowywał mieszkaniec gminy Kamieńsk. Jak przekazują funkcjonariusze KWP w Łodzi, 27-latek posiadał karabinek KBKS, 296 sztuk amunicji, trofea myśliwskie, zwierzęce żuchwy, wypchane ptaki, znaleziska archeologiczne, a także... żywego jastrzębia. Wszystko zaczęło się od kamery z lasuMożna by powiedzieć, że 27-latek mógłby dalej prowadzić nielegalny proceder zbieractwa najrozmaitszych przedmiotów, gdyby nie jego akcja związana z kradzieżą kamery z lasu. Cała sytuacja została opisana przez funkcjonariuszy KWP w Łodzi. 2 czerwca 2021 roku policjanci z Kamieńska otrzymali zgłoszenie o kradzieży kamery wartej ponad 1000 złotych, która umieszczona była na poletku łowieckim.Policjanci w szybkim tempie namierzyli podejrzanego - jak przekazuje policja, okazał się nim być 27-letni mężczyzna mieszkający w okolicy.

rolnicy podlasie
19.03.2022 02:36 "Jeszcze się błyszczy". Fani podarowali Gienkowi i Andrzejowi z "Rolnicy. Podlasie" nową piłę

O pile opowiedzieli Andrzej i Jarek - narzędzie okazało się bardzo przydatne podczas ścinki drzew na opał na zimę. Nowa piła Andrzeja i Gienka z "Rolnicy. Podlasie"W piątym odcinku najnowszego sezonu serialu Rolnicy. Podlasie bohaterowie przygotowywali się na nadejście zimy. W gospodarstwie w Plutyczach jedną z kluczowych czynności na jesieni jest ścinka drzew na opał. Jak uściślił Gienek, w domostwie Onopiuków pali się tylko drewnem. Co więcej, materiał pochodzi z ich prywatnego lasu - choć nie jest duży, to - jak stwierdził rolnik - w pełni pokrywa zapotrzebowanie podczas okresu grzewczego zimą. Okazało się, że Gienek i Andrzej wybierają się do lasu w towarzystwie Jarka i Jastrzębia. Gdy przyjaciel Gienka przybył na podwórko Onopiuków, Jarek i Andrzej opowiedzieli mu o prezencie, jaki otrzymali od fanów - pile mechanicznej. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-4]- U kogo zniknęła? - zapytał przekornie Jastrząb, widząc piłę niesioną przez Jarka. - U kogo zniknęła? Nowa piła, jeszcze się błyszczy! - zakrzyknął mężczyzna.

Las - kradzież
19.03.2022 02:36 Po śladach pozostawionych w lesie doszli do złodzieja. Grozi mu do 5 lat więzienia

Zgłoszenie o wycięciu i kradzieży drzewa wpłynęło do kcyńskiej policji w miniony poniedziałek 12 kwietnia bieżącego roku. Wycinki i kradzieży dokonano na terenie lasu w Sipiorach (woj. kujawsko-pomorskie) należącego do szubińskiego nadleśnictwa. Jak się okazało, przestępstwo zostało popełnione kilka dni przed tym, jak do policji wpłynęło zgłoszenie.

piła drzewo
13.05.2021 02:00 73-latek ścinał drzewo piłą łańcuchową. Nagle wydarzyła się tragedia

Okoliczności zdarzenia będzie badała prokuratura i inspekcja pracy. Mężczyzna przygnieciony przez ścięte drzewoDo tragicznego zdarzenia doszło w środę 12 maja 2021 roku we wsi Bielawy na terenie województwa lubuskiego. 73-letni mężczyzna pochodzący z Dolnego Śląska przebywał w lesie, gdzie zajmował się ścinaniem drzewa. Do tego celu używał piły mechanicznej. Najprawdopodobniej mężczyzna niewłaściwie przewidział kierunek spadania ścinanego przez siebie drzewa, ponieważ w pewnym momencie został przez nie przygnieciony. Siła uderzenia była tak silna, że 73-latek poniósł śmierć na miejscu. Służby nie podają, czy mężczyzna znajdował się w lesie sam i po jakim czasie o wypadku zawiadomiono służby ratownicze. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]Jak przekazuje portal wiadomosci.wp.pl, policja z Nowej Soli zapowiedziała, że wskutek decyzji prokuratury zostanie przeprowadzona sekcja zwłok seniora. Drugim organem, który będzie analizował przyczyny i przebieg wypadku jest inspekcja pracy.

Lasy - blokada wycinki
25.04.2021 02:00 "Mamy dość czekania na lepsze czasy". Rozpoczęła się podniebna blokada wycinki

- Turnicki Park Narodowy to 18 tys. ha wyjątkowego lasu, który mimo szczególnej wartości przyrodniczej, jest bezwzględnie eksploatowany. Z dnia na dzień, z każdym wyciętym drzewem i zmiażdżonym metrem gleby, wartość ta jest degradowana - informuje Inicjatywa Dzikie Karpaty. Projektowany Turnicki Park Narodowy znajduje się w połowie drogi między Ustrzykami Dolnymi a Przemyślem, na Pogórzu Przemyskim, ekolodzy walczą o jego powstanie już od ponad 30 lat. Jak informuje dziś Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, powstrzymanie wycinki jest możliwe nawet od zaraz, a jedyne, czego potrzeba to "dobrej woli". Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:

traktor
21.04.2021 02:00 Policjanci znaleźli skradziony traktor. Maszyna była warta prawie 300 tys. złotych

Maszyna została przypadkowo zlokalizowana przez policjantów w województwie lubuskim. Złodziej chciał najwyraźniej w ten sposób oddalić się na bezpieczny dystans od miejsca przestępstwa. Kradziony ciągnik: z dolnośląskiego do lubuskiegoZdarzenie zostało opisane na stronie internetowej policji przez Komendę Miejską z Gorzowa Wielkopolskiego. Jak wiadomo, 19 kwietnia 2021 roku (poniedziałek) podczas pełnienia służby na terenie miasta i gminy Żary w województwie lubuskim, dwaj policjanci nieoczekiwanie natknęli się na ciągnik rolniczy. Maszyna była zaparkowana na drodze w lesie między miejscowościami Olszyniec i Złotnik. Funkcjonariusze zbliżyli się do traktora, by się mu przyjrzeć - okazało się jednak, że pojazd był opuszczony, a jego drzwi - otwarte. W okolicy nie znajdował się nikt, kto mógłby zadeklarować się jako właściciel maszyny lub świadek zdarzenia. Policjanci zdecydowali się na sprawdzenie danych pojazdu w systemach policyjnych. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]

Wielkanoc borówka
28.03.2021 01:00 Nietypowy problem przed Wielkanocą: ludzie masowo wycinają borówkę

Uderzającym przykładem kradzieży runa leśnego jest opisana przez Nadleśnictwo Bolesławiec zorganizowana grupa, która wycinała borówki na dużą skalę po to, by sprzedać ją w Holandii. Nielegalna wycinka borówki na WielkanocWielkanoc jest świętem symbolizującym życie - widoczne jest to szczególnie na tle budzącej się przyrody. Nic zatem dziwnego, że wiele osób poszukuje zielonych dekoracji, które umiliłyby świąteczne dni spędzone w domu. Mimo to nie wszyscy kierują się w tym względzie szlachetnymi pobudkami. Jak podaje Nadleśnictwo Bolesławiec na swoim facebookowym profilu, lokalna Straż Leśna w zeszłym tygodniu zatrzymała na gorącym uczynku grupę osób, która wycinała borówkę czernicę. Jak się okazało, wszystko to było motywowane celami zarobkowymi - zbieracze borówki mieli bowiem w zamiarze sprzedawać pęczki roślin w Holandii, dostając około 10 euro za sztukę.Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]Jak ustalili strażnicy, osobami zajmującymi się nielegalną wycinką runa leśnego byli głównie obywatele Ukrainy i Turcji. Zbieracze borówki zostali ukarani mandatem w wysokości 1000 złotych. Co stało się ze ściętymi roślinami? Zgodnie z relacją Nadleśnictwa, zostały one przekazane osobom uczęszczającym na Warsztaty Terapii Zajęciowej w Bolesławcu (WTZ Bolesławiec).

  • 1
  • 2