Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Finanse i Prawo > To wciąż obowiązek, choć już nie dostaniesz dofinansowania. MRiRW stawia Polaków pod ścianą
Julia Bogucka
Julia Bogucka 07.03.2025 16:21

To wciąż obowiązek, choć już nie dostaniesz dofinansowania. MRiRW stawia Polaków pod ścianą

Dach
Fot. France68/Getty Images/CanvaPro

Szkodliwość jest niezaprzeczalna, a na terenie Polski wciąż są tony tego materiału. Program obowiązuje od ponad dwudziestu lat, końca jednak nie widać. Polacy mają kosztowny obowiązek, a do niedawna była możliwość pozyskania dodatkowych środków. Wiceminister rolnictwa właśnie zabrał głos w tej sprawie, to nie są dobre wieści.

Te materiały są szkodliwe, wielu ma je w domu

Postęp nauki sprawia, że po latach dowiadujemy się o szkodliwości substancji, które jeszcze niedawno były przez nas wykorzystywane lub użytkowane na co dzień. Wystarczy wziąć za przykład papierosy, które jeszcze w latach 40. ubiegłego wieku były reklamowane w amerykańskiej telewizji przez lekarzy. To jednak niejedyna rzecz, o której szkodliwości dowiedzieliśmy się dopiero z czasem.

Wiele materiałów, które do niedawna były wykorzystywane do budowy budynków, dziś są unikane. Jeśli jednak wciąż są spotykane, to muszą zostać wyraźnie oznaczone przez producenta oraz jak najlepiej zabezpieczone przez potencjalnym negatywnym wpływem na nasze zdrowie. Wiele z niebezpiecznych substancji wciąż możemy znaleźć w naszych domach, a długotrwałe wystawienie na ich działanie może być opłakane w skutkach.

budowa domu.jpg
Fot. Deyan Georgiev/CanvaPro

Dla przykładu formaldehyd, który ma działanie drażniące i uczulające, znajdziemy między innymi w meblach, piankach, w papie, lakierach, barwnikach oraz klejach. Chlorek winylu może występować w panelach podłogowych, a fenole w obiciach kanap. Wyjątkowo szkodliwy jest również azbest, który pojawia się w starych dachach, to z niego produkowano bowiem specjalne płyty. Ich pył jest wyjątkowo silnie rakotwórczy, może również powodować azbestozę. Obecnie nie można już go wykorzystywać podczas budowy.

Patryk Wołosz, Sebastian Kondracki
Polskie AI lepsze niż amerykańskie? Sebastian Kondracki dla BiznesInfo: „Jest darmowe”
Rolnicy mogą stracić dotację. Czasu coraz mniej, "nie da się zdążyć" Świadczenie za opiekę nad teściami ma jeden haczyk. W tym przypadku KRUS nie wypłaci pieniędzy

Nabór wniosków niedawno się zakończył

Azbest był wykorzystywany w budowie w Polsce na masową skalę w latach 1950-1980. Ustawa przewidziała zakończenie produkcji płyt azbestowo-cementowych do 28 września 1998 r., a od 28 marca 1999 r. w naszym kraju obowiązuje całkowity zakaz obrotu azbestem i wyrobami go zawierającymi. Również Unia Europejska przewidziała podobne regulacje, które obowiązują od 1 stycznia 2005 r.

usuwanie azbestu.jpg
Fot. BartCo/Getty Images/CanvaPro

Już od ponad dwudziestu lat trwa krajowy „Program usuwania azbestu i wyrobów zawierających azbest stosowanych na terytorium Polski”, który zakłada całkowite pozbycie się azbestu z budynków. Samo ograniczenie jego wykorzystania to jedno, jednak aby całkowicie usunąć ryzyko wystąpienia chorób spowodowanych przez ten materiał, należy pozbyć się go z już istniejących domów.

Proces ten może być dość kosztowny, biorąc pod uwagę, że średnia cena za usunięcie eternitu z dachu oscyluje obecnie pomiędzy 60 a 80 zł za metr kwadratowy. Wiele samorządów stara się o dofinansowanie tych procesów, pieniądze można było również pozyskać ze środków KPO na inwestycje w rolnictwie. Nabory wniosków w tym zakresie odbywały się dwukrotnie, drugi z nich zakończył się wraz z końcem stycznia. Jak przekazał wiceminister rolnictwa Adam Nowak, cieszył się on olbrzymim i wręcz rekordowym zainteresowaniem, teraz jednak wyszły na jaw najnowsze informacje.

Zobacz: Kontrola za kontrolą w gospodarstwach. Wlepiają mandaty za oborniki. Wielu nie wie, że narusza przepis

Ministerstwo stawia sprawę jasno

Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła w 2022 roku analizę, z której płynął jeden ważny wniosek. Założenia planu usuwania azbestu z budynków na terenie Polski nie mają możliwości się spełnić. Chodzi o pozbycie się go w całości do 2032 roku, co według pozyskanych danych najprawdopodobniej się nie powiedzie. W dokumencie wykazano, że po ponad 12 latach od uchwalenia programu usunięto zaledwie niecałe 17 proc. z ok. 8,5 mln ton zinwentaryzowanych wyrobów azbestowych.

Teraz proces ten będzie prawdopodobnie jeszcze trudniejszy. Wszystko ze względu na fakt, że środki na usuwanie niebezpiecznego materiału się wyczerpały, o czym poinformował wiceminister rolnictwa Adam Nowak.

Organizowane były w tym zakresie dwa nabory wniosków, które prowadziła Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W ramach inwestycji A1.4.1 i naboru dotyczącego wymiany pokryć dachowych azbestowych limit wniosków został wyczerpany.

Dodano również, że ze względu na wyczerpany limit wniosków, nie wszystkie z tych, które już zostały złożone, zostaną w ogóle rozpatrzone. Wiceminister przekazał także, że choć sam nabór cieszył się dużą popularnością, to mimo to wpływ na cały łańcuch dostaw, bezpieczeństwo żywnościowe, rolników przetwórców, a także dystrybutorów był “nieco mniejszy”.

Stąd podjęliśmy działanie, aby w obliczu wojny na Ukrainie, kryzysu na niektórych rynkach rolnych skoncentrować się na działaniach, które będą miały większy wpływ na wszystkich uczestników łańcucha dostaw - tłumaczył.

Polska Agencja Prasowa przekazała, opierając się na raporcie NIK wspominanym powyżej, że na terenie kraju do usunięcia zostało jeszcze ponad 7 ton azbestu. Wyliczenia wskazują, że proces ten może zająć nawet kolejne 49 lat od chwili, w której zakończy się trwający od 2003 roku program. Polacy wciąż obowiązkowo muszą pozbyć się azbestu ze swoich nieruchomości.