Leśniczy przyłapał ich na gorącym uczynku. Z lasu kradli nietypową rzecz
W lasach dochodzi nie tylko do częstego porzucania odpadów, ale też zabierania tego, co bezsprzecznie powinno należeć do natury. Jak poinformował lubelski oddział Lasów Państwowych, w Nadleśnictwie Józefów przyłapano na gorącym uczynku osoby, które hurtowo zbierały do samochodu dostawczego mech w celach zarobkowych.
Wśród masowo wycinanych ilości mchu znajdowały się gatunki chronione (jak np. bielistka siwa i widłoząb miotlasty) i chronione częściowo.
Przyłapani na kradzieży mchu
W ostatnich latach mech przebojem wdarł się do nowoczesnych wnętrz i stał się niezwykle popularny w różnego rodzaju dekoracjach florystycznych - nic zatem dziwnego, że amatorów mchu nie brakuje.
Na mchu można nieźle zarobić, czego dobitnym dowodem są ceny z popularnej platformy zakupowej Allegro. Warto jednak pamiętać, że w polskich lasach nie wolno samowolnie zbierać mchu - jest on bowiem objęty ochroną.
Faktem tym zdawały się nie przejmować osoby, które wybrały się do Nadleśnictwa Józefów (woj. lubelskie) na łowy po świeży mech.
Jak podaje lubelski oddział Lasów Państwowych, podleśniczy Leśnictwa Rybnica zauważył wewnątrz lasu zaparkowany samochód dostawczy. Gdy tylko spostrzegł znoszone do pojazdu hurtowe ilości mchu, bez chwili wahania wezwał Straż Leśną.
Kary dla zbieraczy mchu
Po przybyciu na miejsce patrolu Straży Leśnej, żadna z przyłapanych osób nie chciała podać swoich danych osobowych. Utrzymywały one, że pozyskiwały mech z terenu prywatnego - wkrótce jednak okazało się, że było to kłamstwo.
Odmowa podania danych osobowych sprawiła, że na miejsce musiała przyjechać policja. Funkcjonariusze potwierdzili, że opisywane osoby zbierały mech, naruszającym tym samym artykuł 153 kodeksu wykroczeń.
Za popełniony czyn łowcy mchu otrzymali mandaty karne. Kierowca samochodu dostawczego otrzymał dodatkową karę finansową za bezprawny wjazd pojazdem do lasu.
Pracownicy lubelskiego oddziału Lasów Państwowych nie mają wątpliwości, że przybysze zbierali mech w celach zarobkowych. Niestety, w ostatnim czasie nie jest to odosobniony przypadek w polskich lasach.
Warto pamiętać, że miejsce mchu jest w naturze - nie tylko ze względu na swoje unikatowe piękno, ale też ze względu na praktyczne funkcje, wśród których jest m.in. retencjonowanie wody.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Słodki biznes, który stawia wymagania. Sekrety największej pasieki w Polsce
Rolnicy zadziwiają. Ogromny wzrost sprzedaży nowych ciągników
Nadchodzi nowy rodzaj kar? Przyszłość rolnictwa może się zmienić
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: lublin.lasy.gov.pl