Nadchodzi załamanie pogody. Możliwe ogromne straty
Nadchodzące dni przyniosą załamanie pogody, które może odbić się niekorzystnie na plonach. Wegetacja jest wyjątkowo rozwinięta jak na połowę kwietnia, co może oznaczać również wyjątkowo bolesne straty dla rolników. Obawiają się sadownicy, obawiają się właściciele plantacji rzepaku i ziemniaków.
Rzepaki w pełni rozkwitu mogą źle znieść ochłodzenie.
Tegoroczny bardzo ciepły marzec przyspieszył znacząco kwitnienie rzepaków.
Rzepaki utrzymane w dobrej kulturze zaczęły swoje kwitnienie około 3 tygodni wcześniej niż zwykle. Nawet rzepaki na słabych stanowiskach i te, które nie zostały dopilnowane z nawożeniem i opryskami kwitną już w całej Polsce.
Tegoroczna aura nie sprzyja jednak rzepakom. W wielu miejscach kraju mimo najcieplejszego od lat marca i lutego nie można było zastosować wczesną wiosną nawożenia odpowiedniego do stanu plantacji. Działo się tak z powodu problemów z wjechaniem na pole. Rolnicy mimo spełnienia kryterium wcześniejszego terminu nawożenia mogli jedynie obserwować zastoiska wodne na swoich polach.
Rolnicy zmagają się w tym roku także z wyjątkową dużą presją ze strony słodyszka oraz chowacza podobnika. Czas kwitnięcia rzepaku trwa zwykle od 2 do 4 tygodni. Na najbliższe dwa tygodnie spodziewane jest jednak znaczące ochłodzenie, o czym pisaliśmy tutaj.
Deszczowa i zimna aura będzie sprzyjać zarówno dalszemu żerowaniu szkodników jak i większej presji chorobotwórczej. Już teraz zagrożenie zgnilizną twardzikową jest w wielu rejonach na najwyższym poziomie. Kolejnymi zagrożeniami jest szara pleśń oraz czerń krzyżowych. Podczas zapowiadanych wietrznych, deszczowych oraz bardzo zimnych dni i nocy, ochrona fungicydowa może być nierealna do zastosowania.
Rolnicy obawiają się także nocnych przymrozków oraz całonocnego mrozu (występuje w niektórych modelach pogodowych). Mogą one spowodować rozsadzenie łodyg przez mróz, oraz uszkodzić już nadwyrężone przez robactwo łuszczyny.
Kryzys na rynku maszyn rolniczych. Rolnicy wybierają używane ciągnikiSadownicy nie mogą spać spokojnie.
Rok 2024 jest rekordowym pod względem przyspieszenia wegetacji roślin.
Podobnie jak rzepaki, znacznie wcześniej niż zwykle zakwitły drzewa owocowe, w tym jabłonie. Jabłonie są wrażliwe na przemarznięcie nie tylko podczas kwitnięcia, ale także na etapie zawiązków owocowych.
Jednak o ile podczas kwitnienia sadownicy są w stanie zminimalizować straty, czy też wpłynąć na regeneracje plantacji po wystąpieniu niekorzystnego zjawiska, tak w przypadku mrozów na zawiązkach owocowych, mogą oni stracić cały plon. Jedynym ratunkiem jest wtedy zraszanie nadkoronowe, jednak nadal niewiele sadów stosuje takie rozwiązanie.
Sadownicy narzekają także na presję insektów na plantacji, na gałęziach i konarach znajdują żywe osobniki bawełnicy, które nie wymarzły zimą i stanowią zagrożenie. Jak zwykle w porze kwitnienia mamy też do czynienia z mszycą.
Okres kwitnienia to także czas na zadbanie o jakość przyszłych plonów, a więc ustrzeżenie ich przed chorobami, które objawiają się na owocach w czasie przechowania, a swój początek mają w infekcjach podczas kwitnienia.
Najbardziej wyczekiwane nowalijki mogą się opóźnić
Wśród najchętniej kupowanych przez Polaków wiosennych plonów od lat plasują się polskie młode ziemniaki oraz krajowe truskawki.
Ich zbiór może się jednak odsunąć w czasie przez długotrwałe ochłodzenie po tak ciepłym początku miesiąca.
Pierwsze młode ziemniaki pochodzące najczęściej z okolic Oleśnicy oraz Sieradza są sadzone nawet od połowy lutego. W początkowej fazie wzrostu chronione są przez dwie, a nawet trzy warstwy folii i/lub agrowłókniny, które z czasem są usuwane. Powoduje to znaczące przyspieszenie wegetacji ziemniaków oraz ochronę przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi.
Niestety wszystko ma swoje ograniczenia i duży mróz może uszkodzić lub całkowicie zniszczyć naziemną część plantacji ziemniaczanej, prowadząc do opóźnionych zbiorów, a nawet drastycznie zmniejszyć plonowanie.
Podobnie wygląda sytuacja truskawek na plantacjach polowych, które mimo okrycia agrowłókniną mogą podczas przygruntowych przymrozków ponieść straty podczas kwitnienia, co zaskutkuje późniejszym i mniejszym plonem, a dla nas konsumentów wyższą ceną ulubionych owoców. W bardziej komfortowej sytuacji są plantatorzy truskawki uprawianej w tunelach, gdzie możliwości ochrony są znacznie większe.