Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Poparcie społeczne dla strajku rolników. Polacy wskazali jasno
Aneta Modrzejewska
Aneta Modrzejewska 27.03.2024 19:09

Poparcie społeczne dla strajku rolników. Polacy wskazali jasno

Strajk rolników polska
fot. East News, Wojciech Olkuśnik

Strajki rolnicze trwają nadal w krajach unijnych. Nie ustają również strajki polskich rolników, choć zmienił się ich kształt i nasilenie. Mimo utrudnień poparcie społeczne dla strajkujących rolników jest na bardzo wysokim poziomie. Jakie są tego przyczyny?

Poparcie społeczne dla strajku rolników ciągle wysokie!

Po strajku generalnym w Warszawie, rolnicy zmienili formułę protestów na blokady miejsc lokalnych. 20 marca doszło do strajku w większości miast wojewódzkich, w mniejszych miastach, miasteczkach, na drogach i autostradach. Zdaniem rolników i specjalistów, było to rozwiązanie pomagające uniknąć prowokacji grup niezwiązanych z rolnikami, które mają większe możliwości działania w dużych zgromadzeniach.

W badaniu przeprowadzonym dla portalu Goniec.pl przez SW Research na początku marca bieżącego roku poparcie dla strajku rolników wyraziło 69,6 % badanych. Jeszcze wyższe popracuje społeczne prezentuje sondaż przedstawiony przez Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS). W badaniu opublikowanym 12 marca przez CBOS strajkujący rolnicy mogą liczyć na 81% poparcie społeczeństwa, obywatelskiego razy czym aż 52% respondentów zdecydowanie popiera działania rolników. 

Nowa forma strajku rolników. Blokady w zaskakujących miejscach

Lęk przed Zielonym Ładem nie tylko wśród rolników

Gdzie możemy doszukiwać się przyczyn tak wysokiego poparcia społecznego dla działań rolników? Powodów tego nieoczywistego sukcesu jest wiele. Niektóre z nich można powiązać z postulatami rolników. 

Protesty rolników w sprawie Zielonego Ładu są w coraz większym stopniu popierane przez społeczeństwo. Dzieje się tak z prostej przyczyny, im głośniejsze i dłuższe strajki rolników (nie tylko w Polsce) przeciwko zapisom związanym z Zielonym Ładem, tym większa wiedza społeczna o działaniach polityków. 

Kolejne głosowania w unijnych instytucjach odbijają się więc szerokim echem wśród społeczeństwa. A ponieważ u podstawy każdej zmiany stoi lęk i niechęć, jak pisał Kotler, tak obawy w kwestii wpływu nowych przepisów na stan gospodarstw domowych są coraz większej. Polacy obawiają się, że wynikające z polityki środowiskowej wzrosty cen energii, podatek od samochodów spalinowych czy konieczność poprawy efektywności energetycznej domu dotknie ich nie tylko przez bezpośrednio, ale również pośrednio przez wzrosty cen produktów i usług.

Wspólna walka o bezpieczeństwo żywnościowe.

Drugim z poważnych czynników poparcia dla protestujących jest bezpieczeństwo żywnościowe. To nie tylko dostęp do żywności na sklepowych półkach, to także adekwatność ceny i jakości żywności oraz zasobności portfela konsumentów, by mogli ją zakupić.

Bezpieczeństwo żywności to spełnianie przez żywność norm zawartych w prawie, dotycząca między innym wartości odżywczych, pozostałości środków ochrony roślin, zastosowanie dozwolonych składników. Rolnicy protestują przeciwko napływowi żywności z Ukrainy, ale także z państw poza krajami członkowskimi. Nagłośnienie przez rolników, jakiej jakości płody rolne wpływają do Polski od naszego wschodniego sąsiada, przysporzyło im wiele sympatii społecznej. 

Zdjęcia spleśniałego zboża czy zgniłego słonecznika zszokowały społeczeństwo i skłoniły do większego przykładania uwagi do kontroli kraju produkcji żywności. Społeczeństwo jest coraz bardziej świadome żywnościowo, wymaga żywności o wysokiej jakości, bezpiecznej do spożycia. Dlatego wszelkie doniesienia o żywności spoza UE, które nie spełniają wysokich wymagań unijnych, wpływa na pośrednie i bezpośrednie poparcie polskich rolników.

Media społecznościowe na służbie protestujących.

Trzecim czynnikiem, o którym zapomniało wielu obserwatorów obecnej sytuacji, w tym politycy, są media społecznościowe. Rolnicy coraz prężniej działają w Internecie. Nie tylko pokazują swoje życie w social mediach, ale także edukują, bawią czy prowadzą sprzedaż swoich produktów. I zupełnie oddolnie wykorzystują teraz swoje zasięgi do pokazywania protestów, edukacji społecznej i rozmów na linii producent rolny - konsument. Wygląda na to, że ta metoda sprawdza się dobrze, choć przy pewnej organizacji mogłaby przynosić lepsze rezultaty.