Rolnik zniszczył plantację rzodkiewki. Koszty uprawy przewyższały zyski
Niedawno w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie rolnika z woj. wielkopolskiego, który świadomie zdecydował o likwidacji ponad hektara uprawy rzodkiewki. Jak sam stwierdził, tego warzywa nie ma gdzie sprzedać, a co gorsze, rynek krajowy zalewany jest rzodkiewką z importu. Czy za taki stan rzeczy winę ponosi Ministerstwo Rolnictwa, które według rolnika nie wspiera polskiej produkcji warzyw?
Rolnik zlikwidował pole rzodkiewki. Nie miał komu jej sprzedać
Media społecznościowe aż huczą od pojawienia się filmiku rolnika z Wielkopolski, kiedy ten postanowił zlikwidować plantację rzodkiewki. Ponad tydzień temu Filip Pawlik świadomie zdecydował o wjechaniu w pole talerzówką, ponieważ dalsza uprawa tego warzywa nie była już opłacalna. Rolnik z żalem mówił, że jest ogromny problem ze sprzedażą rzodkiewki w kraju.
Ukradł 30 krzewów borówki amerykańskiej. Wpadł w ręce policji podczas rutynowej kontroliW czerwcu już nie ma gdzie sprzedać rzodkiewki. Został mi się ponad hektar, który talerzuję, ponieważ polski rynek zalewa rzodkiewka z importu. Najwięcej przyjeżdża jej z Włoch i Niemiec, a sieci handlowe to kupują – wyznał Filip Pawlik, rolnik z Wielkopolski.
Koszty uprawy rzodkiewki wyższe niż zyski?
Pan Filip Pawlik jak wynika z jego filmiku, podszedł do likwidacji plantacji rzodkiewki w pełni świadomie. Uprzednio policzył dokładnie koszty włożone w uprawę oraz zyski/straty, które mógł ponieść. Okazuje się, że rolnik musiał wyłożyć na uprawę rzodkiewki mnóstwo pieniędzy, a opłacenie pracowników, pęczkowanie i sprzedaż w niskich cenach, zwyczajnie nie będzie mu się opłacać.
Nakład na 1 ha takiej rzodkiewki wynosi kilkaset tysięcy złotych. Na koszty składa się zakup włókniny, bardzo drogich nasion i opłata za zbiór. Niestety, ten sezon na rzodkiewkę był bardzo kiepski – podsumował rolnik z Wielkopolski.
Kiepski tegoroczny sezon na rzodkiewkę, wszystko przez supermarkety
Filip Pawlik jasno wskazuje, że winę za fatalny sezon rzodkiewkowy ponoszą supermarkety. Dziwi się też, że Ministerstwo Rolnictwa nie wspiera produkcji polskiej rzodkiewki, której nie chcą kupować nawet sieci handlowe. Markety wolą sprowadzać warzywa z innych krajów, niż kupować od polskich rolników i sprzedać je polskim konsumentom.
Pawlik wspomina, że sieci handlowe stawiają rolnikom absurdalne wymagania, dotyczące jakości liści rzodkiewki. Wielu się teraz pewnie złapię za głowę, ponieważ to nie liście są najważniejszą częścią rzodkiewki, a korzeń.
Rolnik zwraca uwagę na 40% spadek cen rzodkiewki w tym roku, względem ubiegłego. Przypomnijmy zatem jak kształtowały się ceny w ubiegłym roku, a jakie są obecnie. W 2023 roku za pęczek rzodkiewki trzeba było zapłacić 1,50 zł, w tym roku cena spadła do 1,00 zł.