Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Uprawy > Ta roślina wygląda pięknie, ale jest bardzo niebezpieczna. Jeżeli zauważysz ją w ogrodzie, zareaguj
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 30.07.2025 13:33

Ta roślina wygląda pięknie, ale jest bardzo niebezpieczna. Jeżeli zauważysz ją w ogrodzie, zareaguj

Kudzu
Photo by Justin Wilkens on Unsplash

Z pozoru jedynie bujna ozdoba ogrodu, w rzeczywistości to prawdziwy koszmar ekologów i rolników. Kudzu - roślina pochodząca z Azji - swoją ekspansją przypomina scenariusz z filmu grozy. W USA zdążyła już wyrządzić szkody liczone w miliardach dolarów. Jeśli pojawi się w przydomowym ogrodzie czy na działce, lepiej nie czekać – konieczna będzie szybka i zdecydowana reakcja.

Piękna i zabójcza. Skąd wzięła się roślina kudzu?

Kudzu, znana także jako ołownik łatkowaty (Pueraria montana), trafiła do USA w 1876 roku jako roślina ozdobna i paszowa. Miała zapobiegać erozji gleby i upiększać ogrody. Reklamowano ją jako "piękną roślinę ozdobną o silnych pnączach i słodko pachnących kwiatach".

Rzeczywistość szybko jednak zweryfikowała zachwyty. W 1945 roku zasiano ją na powierzchni milionów akrów, ale władze nie wiedziały, że umieszczając w ziemi sadzonki kudzu, kopały grób dla amerykańskiego rolnictwa. Roślina zaczęła się rozprzestrzeniać błyskawicznie, niszcząc lokalne ekosystemy i infrastrukturę.

Zielony potwór z południa USA. Skutki inwazji są dramatyczne

Kudzu potrafi rosnąć nawet 30 cm dziennie i nie ma naturalnych wrogów poza rodzimym środowiskiem. Gdy raz się zadomowi, trudno się jej pozbyć - nasiona mogą przetrwać w glebie przez kilka lat, a rozległe kłącza sięgają sześciu metrów głębokości.

W Stanach Zjednoczonych roślina błyskawicznie zaczęła pokrywać drzewa, krzewy, linie energetyczne, budynki i dosłownie dusiła inne rośliny, odcinając im dostęp do światła i powodując masowe obumieranie drzew w młodych plantacjach leśnych. Koszt walki z kudzu w samych Stanach Zjednoczonych szacuje się nawet na 120 miliardów dolarów rocznie.

Czy Polska powinna się bać? Eksperci nie mają złudzeń

Choć w naszym kraju kudzu nie występuje jeszcze w środowisku naturalnym, pierwsze egzemplarze już się pojawiły - od 2008 roku rośnie m.in. w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu. Jak ostrzega Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Gatunek ten ma szeroką amplitudę klimatyczną, a raz wprowadzony do środowiska naturalnego jest trudny do kontrolowania, szczególnie w przypadku siedlisk leśnych i marginalnych.

Niskie temperatury mogą chwilowo ograniczać jego ekspansję, ale zmiany klimatu mogą to zmienić.

Przy założeniu, że gatunek rozprzestrzeniłby się w całej Polsce, mógłby poprzez konkurencję o światło i zasoby wywierać negatywny wpływ na gatunki rodzime siedlisk leśnych, w tym na występujące w lasach taksony chronione i zagrożone - ostrzega GDOŚ.

Paradoks kudzu: wróg natury, sojusznik medycyny

W Azji kudzu wykorzystywane jest od wieków w medycynie naturalnej. Znane jako "ge gen", jego korzeń ma zastosowanie w leczeniu dolegliwości pokarmowych, wspomaganiu terapii uzależnień oraz łagodzeniu objawów menopauzy.

Choć korzeń kudzu można kupić w postaci kapsułek, proszku lub herbaty, lekarze przestrzegają przed samodzielnym stosowaniem suplementów. Działanie prozdrowotne kudzu wymaga dalszych badań, a jego suplementacja powinna odbywać się pod kontrolą lekarza - zwłaszcza w przypadku kobiet w ciąży, karmiących i osób przyjmujących leki hormonalne.