Tego lepiej nie rób z hortensjami przed zimą. Mogą nie przetrwać mrozów

Hortensje to jedne z najpiękniejszych krzewów, które zdobią ogrody Polaków aż do późnej jesieni. Jednak wraz z nadejściem chłodów wielu ogrodników popełnia kardynalny błąd w ich pielęgnacji. Może on sprawić, że w kolejnym sezonie roślina nie wypuści ani jednego kwiatu. Jak zadbać o hortensje, gdy za oknami robi się szaro?
Dlaczego hortensja to królowa jesiennego ogrodu?
Urok hortensji tkwi w ich niezwykłej dekoracyjności i długim okresie kwitnienia. Kiedy większość letnich kwiatów dawno już przekwitła, one wciąż zachwycają okazałymi kwiatostanami, często zmieniającymi barwę pod wpływem niższych temperatur. To sprawia, że są doskonałym wyborem dla każdego, kto chce cieszyć się kolorowym ogrodem również jesienią. Ich różnorodność gatunkowa pozwala na dopasowanie krzewu do niemal każdej przestrzeni – od słonecznych po cieniste zakątki.
Nawet hortensje nie są jednak odporne na wszystko, zwłaszcza jeśli chodzi o błędy ogrodnika. Co zrobić, by cieszyć się kwiatami jak najdłużej, również przez kolejne sezony? Jednego błędu wystrzegaj się jak ognia.
Jak pielęgnować hortensje? To największy błąd!
Jak najlepiej zatroszczyć się o kwiaty w swoim ogrodzie? Najlepszym czasem na sadzenie hortensji jest wiosna, od kwietnia do maja, co daje im czas na solidne ukorzenienie się przed letnimi upałami. Dobrym terminem jest również wczesna jesień, pod warunkiem że zdążą się zaaklimatyzować przed pierwszymi przymrozkami. Dzięki temu, że dobrze znoszą zanieczyszczone powietrze, z powodzeniem mogą być uprawiane nawet w miejskich warunkach. Ich okazałe kwiaty wspaniale prezentują się nie tylko na krzewach, ale także w wazonach jako kwiaty cięte lub po zasuszeniu, stanowiąc całoroczną ozdobę wnętrz. To wszystko sprawia, że hortensje od lat nie tracą na popularności i są chętnie wybierane do przydomowych ogrodów.
Jednym z najczęstszych i jednocześnie najpoważniejszych błędów w pielęgnacji hortensji jest ich przycinanie jesienią. Choć usunięcie przekwitłych kwiatostanów może wydawać się logicznym zabiegiem porządkowym przed zimą, w rzeczywistości przynosi więcej szkody niż pożytku. Kluczowe jest zrozumienie, że nie wszystkie hortensje przycina się tak samo.

Jak skutecznie ochronić hortensje przed mrozem?
Najpopularniejsza hortensja ogrodowa zawiązuje pąki kwiatowe na pędach zeszłorocznych. Oznacza to, że pąki na przyszły sezon formują się już latem. Jeśli jesienią chwycimy za sekator i przytniemy jej gałązki, bezpowrotnie usuniemy zawiązki przyszłorocznych kwiatów. W efekcie wiosną krzew wypuści jedynie liście. Co więcej, pozostawione na zimę zaschnięte kwiatostany stanowią naturalną osłonę dla delikatnych pąków, chroniąc je przed mrozem i wiatrem.
Rany po jesiennym cięciu mogą również nie zdążyć się zagoić przed nadejściem zimy, co naraża całą roślinę na choroby grzybowe i przemarznięcie. Najlepszym momentem na przycinanie hortensji jest wczesna wiosna, po ustąpieniu największych mrozów. W przypadku hortensji ogrodowej cięcie powinno ograniczać się jedynie do usunięcia suchych kwiatostanów tuż nad pierwszą parą pąków oraz wycięcia pędów słabych lub uszkodzonych. Inaczej postępujemy z hortensją bukietową i krzewiastą, które kwitną na pędach tegorocznych – te odmiany można przycinać znacznie mocniej, co pobudza je do obfitego kwitnienia.
Chociaż pozostawienie nieprzyciętych pędów jest pierwszym krokiem do zimowej ochrony, niektóre odmiany hortensji, zwłaszcza ogrodowe, wymagają dodatkowego zabezpieczenia. Kiedy nadchodzą pierwsze przymrozki, zwykle w listopadzie, warto zadbać o odpowiednie okrycie. Najpopularniejszą i skuteczną metodą jest kopczykowanie. U podstawy krzewu usypuje się kopczyk o wysokości 20-30 cm z kory sosnowej, torfu, suchych liści lub kompostu. W rejonach Polski o ostrzejszych zimach warto dodatkowo osłonić całą naziemną część krzewu. Można do tego użyć białej agrowłókniny, słomianych mat lub gałązek iglastych, tworząc rodzaj przewiewnego chochoła. Ważne jest, aby okrycie nie było zbyt szczelne, by zapewnić cyrkulację powietrza. Tak zabezpieczone hortensje bez problemu przetrwają zimę i odwdzięczą się spektakularnym kwitnieniem w kolejnym sezonie.
































